Na bazarach drożej niż w sklepach. Przegrywają walkę o klientów

19.07.2023 -

W ciągu roku liczba sprzedawców na bazarach skurczyła się o niemal tysiąc. Nie dają rady w starciu m.in. z dyskontami.

Z danych Dun & Bradstreet przygotowanych dla „Rzeczpospolitej” wynika, że na polskich bazarach i rynkach działa w chwili obecnej 110,6 tys. detalicznych sprzedawców, m.in. żywności, odzieży, obuwia i innych towarów.

– Ta liczba od wielu lat spada. Tylko w ostatnim roku rynek sprzedawców na targach i bazarach skurczył się o blisko tysiąc. A i tak dane te można uznać za optymistyczne – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik firmy. – W latach 2022 i 2021 z rynku wyparowało blisko 3 tys. sprzedawców, w ostatniej dekadzie zniknęło prawie 20 tys. działalności gospodarczych, a w ostatnich 15 latach – ponad 72 tys. – dodaje.

Bazary mają urok

Niemniej wciąż duża grupa Polaków lubi tam kupować. Ponad 26% badanych jako główną zaletę wskazuje świeże produkty tam dostępne – wynika z badania UCE Research, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. W innym pytaniu Polacy, wskazując kategorie kupowane najczęściej w takich miejscach, w 33,5% wskazali warzywa, 29,7% owoce, co piąty nabiał czy mięso. 11,9% wymieniło produkty chemii gospodarczej.

Eksperci są zgodni, że bazarom coraz trudniej jest w obecnej sytuacji walczyć o klientów. Głównym orężem w batalii między sprzedawcami są promocje i inne akcje obniżkowe, a w tym najsilniejsze są duże sieci handlowe.

– W obecnej sytuacji gospodarczej bazary i targowiska są w bardzo trudnym położeniu. Nie są w stanie zaoferować tak niskich cen, jak dyskonty czy hipermarkety, które działają w oparciu o efekt skali – mówi Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito.

– Nadal dla wielu Polaków ważne jest przywiązanie do lokalnych, małych sklepów i targowisk, do których mają większe zaufanie, jeśli chodzi o jakość produktów. Jako konsumenci doceniamy również indywidualne podejście, które związane jest z tym, że nasze oczekiwania są w większym stopniu spełnione przez sprzedawcę, który nas zna – dodaje.

Co dziesiąty ankietowany jako zaletę kupowania na bazarach wskazuje właśnie zaufanie do sprzedawców. Przy dwucyfrowych wzrostach cen może to być jednak za mało.

Ostra konkurencja

– Konsumenci odwiedzający bazary, targowiska i małe sklepy mają nadzieję na zakupy trochę tańszych produktów – mówi Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland. Wymienia kilka czynników, które mogą wpływać na to zjawisko. Po pierwsze, stragany i bazary często oferują produkty lokalne, które nie są dostępne w dużych sieciach handlowych. – Te produkty mogą być tańsze ze względu na ograniczone koszty dystrybucji i brak pośredników – dodaje.

Poza tym bazary i targowiska często oferują świeże produkty sezonowe, które mogą być tańsze w porównaniu z tymi samymi towarami w dużych sieciach, gdzie wymagana jest dłuższa trasa dostaw. – Nie wszystkie produkty w małych sklepach, na targowiskach czy bazarach są tańsze niż w sieciach handlowych. Ceny mogą się różnić w zależności od konkretnych kategorii produktowych i warunków rynkowych – zastrzega Julita Pryzmont. – Niektóre produkty spożywcze, takie jak owoce i warzywa, mogą być tańsze na targowiskach z uwagi na ich świeżość i lokalne pochodzenie. Jednak niektóre produkty markowe lub specjalistyczne mogą być tańsze w dużych sieciach, gdzie istnieje większa konkurencja i możliwość negocjacji cen z dostawcami – dodaje.

W efekcie najszybciej znikają z bazarów firmy oferujące towary przemysłowe, ponieważ w ich przypadku rywale w postaci dużych sieci są w stanie zaoferować lepsze warunki. – Od 2022 roku rynek handlu odzieżą i obuwiem na bazarach, liczony liczbą punktów sprzedaży, kurczył się w tempie do 3% w stali roku. W czerwcu 2023 roku w porównaniu z grudniem liczba punktów spadła o 1,4% Powodem jest dominacja na rynku dyskontów, które de facto zastąpiły w codziennych zakupach rolę bazarów i targowisk – mówi Tomasz Starzyk.

Siła przyzwyczajenia

Bazary w sezonie letnim mogą zawalczyć o klientów innymi elementami swojej oferty. – Nie mają szans na to, by zbliżyć się do sieci handlowych. Ich jedyną przewagą może być oferowanie świeżych i lokalnych wyrobów wysokiej jakości. I właśnie tym aspektem mogłyby starać się konkurować z dużymi sieciami. Obniżanie ceny w ich przypadku jest trudne, wręcz niemożliwe – mówi Justyna Rybacka, ekspert w zakresie ekonomii i finansów z Uniwersytetu WSB Merito Gdynia. – Sieci handlowe kupują towary od producentów często po bardzo preferencyjnych cenach, mają również uzgodnione konkurencyjne warunki z dostawcami. Dodatkowo programy lojalnościowe dla klientów, które znacząco przyciągają uwagę, pomagają im konkurować atrakcyjną ofertą cenową z mniejszymi podmiotami – dodaje.

Z badania wynika, że istnieją dwa typy klientów chętnie korzystających z zakupów na targowiskach i bazarach. Pierwszą z nich są osoby starsze, które od lat przywykły do tej formy handlu detalicznego – w przeszłości przede wszystkim w takich miejscach dokonywały zakupów. Ta grupa ma swoje przyzwyczajenia, ulubione towary i sprzedawców, których zna od lat, więc można zakładać, że będą oni lojalnymi konsumentami.

– Drugą grupą są osoby z młodszych grup pokoleniowych, które chcą odżywiać się zdrowo, skrócić łańcuch dostaw, poznać miejsce pochodzenia artykułów, które jedzą, a taką szansę dają im właśnie zakupy dokonywane na bazarze bezpośrednio od rolnika czy producenta – mówi Justyna Rybacka.

Po latach stopniowego odchodzenia od prymatu ceny jako najważniejszego czynnika wyboru towarów na zakupach, ostatnie miesiące z ponad 20-proc. wzrostami cen w przypadku podstawowych produktów na nowo zmieniły priorytety zakupowe. Reagując na kurczące się budżety, większość Polaków znów stara się kupować jak najtańsze produkty, nawet kosztem ich jakości czy świeżości. Stąd wynikają kolejne kłopoty dla bazarów.

(19.07.2023 za Rzeczpospolita)

 

 

Współpraca