Na e-handlu w czasie pandemii korzystają głównie sprzedawcy dóbr codziennych

20.03.2020 -

Na handlu on-line w czasie pandemii korzystają w krótkim okresie firmy sprzedające głównie dobra codziennego użytku – wskazał w piątek Polski Instytut Ekonomiczny. Przed wyzwaniem zmiany kanałów sprzedaży stoją m.in. przedsiębiorstwa odzieżowe.

Jak podkreślili eksperci PIE, kryzys związany z epidemią koronawirusa zwiększa zainteresowanie zakupami w internecie, pozwalającymi na unikanie kontaktów z innymi osobami.

"W krótkim okresie korzystają na tym firmy już tam obecne, szczególnie zaopatrujące klientów w dobra codzienne (FMCG). W dłuższej perspektywie można się spodziewać, że rozwój kanału internetowego będzie dotyczył również innych segmentów rynku" – czytamy w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE".

Zdaniem ekspertów instytutu firmami, przed którymi stoi wyzwanie zmiany kanałów sprzedaży są przedsiębiorstwa z branży odzieżowej. "Subindeks warszawskiej giełdy grupujący takie podmioty spadł w ostatnich 3 miesiącach o niemal 50%, ponad 20 pkt.% więcej niż cały indeks WIG (-30%)" – wskazali. Były to, jak zauważyli, największe spadki ze wszystkich branżowych indeksów notowanych przez GPW.

Wpływ na to, jak zaznaczyli, mają – poza ogólną niepewnością co do rozwoju sytuacji w związku z pandemią – przerwanie łańcucha dostaw w przypadku firm szyjących w Azji oraz zamknięcie galerii handlowych, w których jest większość stacjonarnych sklepów najpopularniejszych marek. Zwrócił też uwagę, że największe polskie firmy odzieżowe notowane na GPW przygotowane są do handlu online w różnym stopniu.

Eksperci zwrócili uwagę, że epidemia SARS w 2003 r. przyczyniła się do rozwoju chińskich gigantów e-handlu – firm takich jak Alibaba i JD.com. Były to jednak, jak dodali, pionierskie czasy dla e-commerce, a rynek ten nie był jeszcze zagospodarowany. "Dziś żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości, jednak rynek e-commerce wciąż ma duży potencjał, a kryzys związany z pandemią koronawirusa może przyspieszyć jego rozwój" – ocenili. Niektóre kraje takie, jak np. Malezja, wykorzystują pakiety ratunkowe do wspierania rozwoju internetowego handlu, dofinansowując w tym zakresie przedsiębiorstwa.

W Polsce własną stronę internetową ma 66% małych przedsiębiorstw (65% w sekcji handel i naprawa samochodów), a tylko 13,1% wszystkich przedsiębiorstw umożliwia kupowanie online (21% w sekcji handel). Zdaniem PIE w najbliższym czasie wartości te będą z pewnością rosnąć. "Być może za kilka lat, gdy efekty kryzysu będą zanikały, będziemy mogli prześledzić historie nowych internetowych gigantów rozpoczynających drogę na szczyt w 2020 r" – ocenili.

(20.03.2020 za PAP)


Współpraca