Najwięksi gracze nie zapomnieli o konsolidacji

15.04.2021 -

Wydaje się, że pandemia koronawirusa nie tylko nie miała znaczącego negatywnego wpływu na wyniki polskiego sektora mlecznego, ale wręcz w niektórych przypadkach otworzyła nowe możliwości dostarczania produktów tam, gdzie dotychczas było to niemożliwe, np. w wyniku trudnej sytuacji dotychczasowych dostawców lub dywersyfikacji łańcuchów dostaw przez poszczególnych odbiorców - mówi Łukasz Targoszyński, adwokat z Baker McKenzie.

Przejęcie Kaliskiej Spółdzielczej Grupy Producentów Mleka w Kaliszu przez Mlekovitę pokazuje, że najwięksi gracze cały czas myślą o konsolidacji rynku.

  1. Rynkowym liderom coraz ciężej znaleźć odpowiednie podmioty do przejęcia.
  2. Pora, żeby polskie mleczarnie rozejrzały się za potencjalnymi akwizycjami poza granicami Polski, tak jak to robią firmy zagraniczne.

- Dalszy rozwój eksportu wymaga jednak systematycznego zwiększania mocy produkcyjnych, a fuzje i przejęcia pozwalają na osiągnięcie tego celu znacznie szybciej niż budowanie nowych zakładów produkcyjnych. W tym kontekście, przejęcie Kaliskiej Spółdzielczej Grupy Producentów Mleka w Kaliszu przez Mlekovitę pokazuje, że najwięksi gracze cały czas myślą o konsolidacji rynku i rozglądają się za potencjalnymi przejęciami, mogącymi zapewnić im między innymi zwiększenie dotychczasowych mocy produkcyjnych, ale również dalszy rozwój pozwalający na konkurowanie z innymi światowymi graczami - ocenia Łukasz Targoszyński.

Zauważa jednak, iż z drugiej strony, rynkowym liderom coraz ciężej znaleźć odpowiednie podmioty do przejęcia, które byłyby z jednej strony odpowiednio duże, a z drugiej strony posiadały np. infrastrukturę produkcyjną odpowiedniej jakości. Z tego powodu duże przejęcia w branży mleczne obserwujemy rzadziej niż w innych branżach, i być może z szerszą falą dużych przejęć musimy poczekać aż większa konsolidacja nastąpi na poziomie mniejszych i średnich mleczarni.

- A może najwyższa pora, żeby polskie mleczarnie rozejrzały się za potencjalnymi akwizycjami poza granicami Polski, tak jak to robią firmy zagraniczne (które z resztą same przyglądają się polskiemu sektorowi mlecznemu, ale ich wejście jest utrudnione przez spółdzielczą formę prowadzenia działalności w tej branży). Zwykle najtrudniejsze jest zrobienie pierwszego kroku i dopuszczenie do siebie myśli, że można dokonać przejęcia w innym kraju, w którym np. porządek prawny jest całkowicie inny - tutaj zwykle z pomocą przychodzą doradcy o zasięgu międzynarodowym, którzy mogą zapewnić komfort w takim procesie - mówi adwokat z Baker McKenzie.

(15.04.2021 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca