Należy spodziewać się załamania cenowego na rynku mleka

01.04.2020 -

W sytuacji załamania rynku gastronomicznego w całej Europie, znacznych utrudnień w handlu w Unii i poza Unią, który jest sparaliżowany przez brak zamówień z Azji a także rosnącym kosztem transportu morskiego należy spodziewać się załamania cenowego na rynku mleka, bo część zakładów nie tylko że nie będzie miała wyjścia i nie tylko obniży cenę ale i znacząco ograniczy wolumen skupowanego mleka – powiedział w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Dariusz Zieliński, prezes Ceko.

– Według mnie długo będzie trwał powrót do stanu sprzed pandemii. Pamiętać musimy, że przemysł mleczarski a w zasadzie całe polskie rolnictwo eksportuje znaczącą część swojej produkcji a popyt krajowy nie jest w stanie tej podaży zaspokoić – zauważa Dariusz Zieliński.

Na dzień dzisiejszy skup mleka i produkcja Ceko pracuje bez zakłóceń. Firma zwiększyła zapasy dodatków do produkcji i opakowań, tak aby móc pracować nawet w przypadku chwilowego zerwania łańcucha logistycznego. – Znacząco podnieśliśmy też stany materiałów do dezynfekcji oraz środków czystości. Zakład jest zaopatrzony w środki dezynfekcyjne i dozowniki do nich – mówi prezes Ceko.

– Część pracowników, szczególnie ważnych dla utrzymania ciągłości pracy w produkcji i magazynach pozostaje w domach, w gotowości do pracy, na wypadek wprowadzenia kwarantanny dla osób będących w pracy. Osoby pozostające poza firmą są rotowane w okresach tygodniowych. Do pracy przychodzą tylko niezbędni pracownicy do utrzymania ruchu. Zakazano wstępu do zakładu dostawcom i osobom, oprócz firm od których zależy utrzymanie ruchu (usuwanie awarii). Zabroniono kierowcom kontaktu z pracownikami odbioru surowca i laboratorium, kierowcy mają pozostawać w kabinach – mówi prezes Zieliński. – Tam gdzie to możliwe wprowadziliśmy pracę zdalną – dodaje.

(01.04.2020 za Roman Wieczorkiewicz, portalspożywczy.pl)


Współpraca