Nastroje w przemyśle mleczarskim są dość pesymistyczne

Wszystkie dotychczasowe symptomy wskazują na to, ze będzie to kolejny trudny rok, ale jednak nie trudniejszy niż miniony. Przemysł spożywczy wszedł w 2024 rok podobnie jak w 2023 - nastawiony dość pesymistycznie - mówi Andrzej Minarczuk, Prezes Zarządu OSM Kosów Lacki.

Koszty pracy są poważnym problemem dla przetwórstwa

Wzrost kosztów surowców, nośników energii, kosztów pracy, inflacja, obniżenie liczby klientów, niekorzystne zmiany w prawie, to zastali przedsiębiorcy w 2023 roku. W tym roku nastąpił kolejny wzrost kosztów pracy w postaci wzrostu płacy minimalnej.
O ile w roku ubiegłym dostawcy surowców dość oszczędnie podchodzili do podwyżek w tym roku mamy już zapowiedziane m.in. podwyżki folii, szczepionek, środków myjących. Głownie jest to spowodowane wzrostem kosztów pracy — mówi Andrzej Minarczuk

 

Ubiegły rok był łaskawy dla galanterii

Zauważa, że ubiegły rok był łaskawy dla galanterii. Tu chyba obniżki cen były znikome, o ile w ogóle nastąpiły.
Dobrze też radziły sobie podmioty, które nie mają, albo mają małą własną bazę surowcową. Właściwie przez większą część roku cena mleka przerzutowego była znacznie poniżej średniej ceny, jaką spółdzielnie wypłacały rolnikom. To sytuacja kuriozalna, która mam nadzieję, że ulegnie zmianie — mówi prezes OSM Kosów Lacki
 

Współpraca