Nawet 2/3 polskich firm padło ofiarą nadużyć i przestępstw gospodarczych. Co piąta nawet nie zgłasza tego organom ścigania
01.07.2022 -
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Stowarzyszenie AntiFraud, nawet 2/3 polskich firm w ciągu ostatnich 10 lat swojej działalności zetknęło się z przestępstwem gospodarczym. Co czwarta zadeklarowała, że jej straty z tego tytułu przekroczyły 1 mln zł. Skala problemu jest coraz większa, co może też świadczyć o słabości systemu i działań podejmowanych przez organy ścigania. Poszkodowane firmy często są odsyłane na drogę roszczeń cywilnych i mają poczucie braku wsparcia ze strony państwa. Co piąta nawet nie zadaje sobie trudu, aby zgłosić to, że padła ofiarą przestępstwa gospodarczego. Z drugiej strony polskie firmy są też kiepsko przygotowane do radzenia sobie z nimi.
– Skala nadużyć gospodarczych i działań fraudowych, których ofiarami padają polskie firmy, rośnie z każdym rokiem i według różnych badań dotyka nawet 60% przedsiębiorców. Z badań, które przeprowadziliśmy w ubiegłym roku, wynika, że tylko 8% z nich uzyskuje skuteczne wsparcie ze strony organów ścigania – mówi agencji Newseria Biznes Maciej Mackiewicz, prezes zarządu Stowarzyszenia Przeciwko Nadużyciom Gospodarczym AntiFraud.
Według szacunków, które przytacza stowarzyszenie, każdego roku spółki – zarówno publiczne, jak i z sektora prywatnego – tracą w sumie kilkadziesiąt miliardów złotych w wyniku oszustw i nadużyć gospodarczych, do których zaliczają się m.in. wyłudzenia i kradzieże majątku, nadużycia podatkowe, nieuczciwa konkurencja i szpiegostwo gospodarcze, działania nieuczciwych pracowników, zmowy przetargowe czy cyberprzestępczość.
Ubiegłoroczne badanie, przeprowadzone przez Stowarzyszenie AntiFraud wśród polskich przedsiębiorców, pokazało, że 62,5% z nich w ciągu ostatnich 10 lat swojej działalności zetknęło się z przestępstwem gospodarczym. Najczęstsze były kradzieże i oszustwa (oba po 40%), a także działania na szkodę spółki i nieuczciwa konkurencja (po 33%). Statystycznie średnio co czwarte przedsiębiorstwo padło też ofiarą kradzieży danych albo poufnych informacji, a co piąte zetknęło się z korupcją albo przestępstwem urzędniczym.
– Przestępcy nie ustają w wymyślaniu nowych metod tego, jak jakoś oszukać – mówi Maciej Mackiewicz. – Straty pojedynczej spółki z tego tytułu sięgają przeważnie kilkuset tysięcy złotych do nawet kilku milionów złotych rocznie,
Jedna czwarta badanych firm zadeklarowała, że jej straty z tego tytułu przekroczyły 1 mln zł, choć najwięcej przypadków (blisko 42%) mieściło się do 50 tys. zł. Co istotne, polskie firmy nie są jednak całkiem bezbronne wobec takich praktyk i mają do dyspozycji narzędzia pozwalające się przed nimi ochronić.
– Takim narzędziem są chociażby przepisy Kodeksu karnego, które wprost wskazują na konkretne nadużycia, jakich dopuszczają się przestępcy. Jeśli chodzi o narzędzia technologiczne, tu mamy całą paletę rozwiązań IT, które przeciwdziałają cyberzagrożeniom i cyberprzestępczości. Nie można też zapominać o tym, co jest najważniejszym elementem, mianowicie o ludziach. Spółka, która posiada wyszkolony i kompetentny dział bezpieczeństwa, na pewno jest w dużo lepszej sytuacji niż ta, która takiego działu nie ma – mówi prezes Stowarzyszenia AntiFraud.
Jak wskazuje, aby móc przeciwdziałać zagrożeniom, firma musi mieć ich świadomość i wypracowaną strategię w tym obszarze. Tymczasem ubiegłoroczne badanie pokazuje, że 49,7% przedsiębiorstw ocenia swoje przygotowanie do wykrywania nadużyć w organizacji jako złe bądź bardzo złe. Ponad 58% wskazało też, że w ich organizacji nie ma sformalizowanych ścieżek postępowania na wypadek wykrycia przestępstwa gospodarczego. Podobny odsetek wskazał, że nie uczestniczy lub bardzo rzadko uczestniczy w szkoleniach omawiających przypadki nadużyć gospodarczych.
– Najlepszą formą przeciwdziałania takim nadużyciom jest posiadanie wiedzy o ich istnieniu i w miarę szybkie reagowanie, przygotowanie spółki tak, żeby nie została ofiarą takiego przestępstwa. W tym celu niezbędna jest też współpraca i wymiana doświadczeń między osobami zajmującymi się bezpieczeństwem, organizacjami administracji publicznej i biznesu – podkreśla Maciej Mackiewicz.
Poszkodowane firmy często jednak są odsyłane na drogę roszczeń cywilnych i mają poczucie braku wsparcia ze strony państwa. Z ubiegłorocznego badania AntiFraud wynika, że co piąta nawet nie zgłasza do organów ściągania tego, iż padła ofiarą przestępstwa gospodarczego. Wśród firm, które zdecydowały się na złożenie zawiadomienia, 42% wskazało, że odmówiono wszczęcia śledztwa. Z kolei na dalszych etapach ponad 57% postępowań kończyło się umorzeniem. Spośród przypadków, które trafiły do sądów, tylko w co trzecim sąd skazał sprawcę.
– Narzędzia są skuteczne, jeżeli są dobrze wykorzystane. Jeżeli spółka w sposób multidyscyplinarny podchodzi do tej problematyki i jest w stanie wykorzystać narzędzia informatyczne, know-how i doświadczenie swoich pracowników plus skutecznie zainteresować daną sprawą organy ścigania, często możemy mówić o sukcesie. Aczkolwiek jest to sukces smutny, ponieważ musimy walczyć z czymś, co nie pozwala rozwijać się polskim firmom – mówi prezes Stowarzyszenia AntiFraud.
(01.07.2022 za biznes.newseria.pl)