Netto i inne sieci mogą przejąć Carrefoura jeszcze do końca 2022 roku
27.05.2022 -
- Jak ustaliła redakcja dlahandlu.pl, Carrefour Polska zostanie przejęty przez fundusz Mid Europa Partners
- Co sprzedaż biznesu w Polsce przez Carrefoura mówi nam o dzisiejszym obrazie rynku detalicznego w Polsce?
- Tomasz Szacoń wskazuje, że nowy inwestor może odsprzedać część sklepów Carrefoura w Polsce innym sieciom, m.in. Netto.
Dlaczego Carrefour sprzedał polską część biznesu?
Agata Kinasiewicz: Mimo, że Carrefour nie potwierdza oficjalnie sprzedaży swojego biznesu w Polsce, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że do tej sprzedaży doszło. Jak skomentowałby pan taką transakcję?
Tomasz Szacoń: Na pewno jest to dowód na to, że zwyczaje zakupowe Polaków się zmieniają. Potwierdza to także odejście konsumentów od wielkopowierzchniowych sklepów na rzecz np. dyskontów, gdzie szybko można zrobić zakupy w kompaktowym formacie, bez chodzenia godzinami po sklepowych alejkach. Carrefour od dłuższego czasu miał chyba problemy z rozwojem. Od lat nie otwierał nowych lokalizacji, przejmował sklepy po Tesco, Praktikerze, różnych podupadających sklepach. Carrefour postawił na sklepy franczyzowe, ale liczba sklepów od lat się nie zmienia, a na rynku hipermarketów widać stagnację.
Natomiast stagnacji nie widać np. w Kauflandzie. Carrefour, Auchan i nieistniejące już Tesco wyraźnie miały od dłuższego czasu problemy i chyba wyjaśnieniem ich możemy być my – konsumenci. Po prostu nie chcemy tam robić zakupów, niezależnie od ceny. Oceniłbym to tak, że zmieniły się zachowania zakupowe konsumentów i liczy się dla nich przede wszystkim wygoda.
Problemy hipermarketów zaszkodziły Carrefourowi?
Hipermarketom na pewno zaszkodziła pandemia, bo klienci przekonali się, że po prostu wcale nie muszą do nich chodzić. Ale czy nie uważa pan, że duże firmy przespały moment tych zmian konsumenckich, o których mowa i zostały takimi „dinozaurami” handlu? Po prostu nie nadążyły za zmianami.
Podczas pandemii hipermarkety były otwarte, jak wszystkie sklepy spożywcze. Dodatkowo Carrefour ma też przecież działy z elektroniką, czy nawet AGD. Niektóre Carrefoury sprzedają także ubrania, więc kiedy inne sklepy były zamknięte, można było się zaopatrzyć tam.
Jednak jak widać – niewiele to pomogło.
Tak, te wyniki nie były spektakularne. W czasie pandemii także wielu seniorów zaktywizowało się w Internecie. Mieli swoje ulubione produkty, których po prostu szukali w Internecie, które mogli dostać od razu z dostawą do domu. A przypomnijmy, że kilka lat temu Carrefour zamknął swój projekt internetowego marketplace’u, robionego na tym samym silniku, na którym działa Empik. Jeśli przed pandemią ktoś zamyka się na kanał, jakim jest Internet, to chyba musiał sobie potem z tego powodu pluć w brodę. Widać, że Carrefour nie zawsze podejmuje słuszne decyzje, ale to dotyczy wielu firm. Problemem jest także to, że jest to duża, międzynarodowa firma. I nawet gdyby lokalnie ktoś chciał podjąć jakąś szybką decyzję, to ten czołg nie jest w stanie tak od razu zawrócić.
Porażka formatu BIO i spóźnione decyzje Carrefoura
Nie ma raczej ludzi i instytucji, którzy podejmują wyłącznie trafne decyzje. Ale jeśli chodzi o dopasowanie do polskiego konsumenta, sytuacja wyglądała chyba podobnie do Tesco i przez dłuższy czas chyba o tej lokalności ktoś zapomniał…
Tak. Ale można tę sieć pochwalić za ukraińską półkę i półkę BIO. Tych trendów absolutnie nie przespali. BIO i zdrowa żywność jest świetnie rozwijana.
Ale już np. sieć marketów Carrefour BIO nie będzie przez operatora rozwijana. Nie powstaną nowe sklepy i Carrefour zakończył rozwój konceptu.
To smutne, bo kupowałem tam nałogowo kombuchę. Widać, że Carrefour chciał robić coś nowego, jednak z jakiegoś powodu nie osiąga to masy i nie idą za tym żadne duże liczby. Mam wrażenie, że taka mnogość produktów w wąskiej kategorii, jak np. ketchup, musztarda, czy nawet wino, wcale nie pomaga klientom. Często paradoksalnie klient stoi przed taką półką i odchodzi, bo nagle zaczyna rozumieć, jak bardzo się na tym nie zna.
Prostota przewagą dyskontów?
Tutaj widać znaczną przewagę dyskontów, gdzie do wyboru są trzy produkty – marka własna i dwie bardziej znane, czasami na całym świecie. Wtedy sytuacja jest prosta: albo masz kasę i kupujesz znaną markę, albo nie masz kasy i kupujesz markę własną. I koniec. Ten wybór jest bardzo prosty i szybki. Zawężenie wyboru konsumentowi powoduje, że on jednak tę decyzję podejmie, a nie tylko poprzygląda się i pójdzie dalej.
Sprzedaż Carrefour oznaką zmierzchu hipermarketów?
Szczerze mówiąc, gdyby niektórzy przeczytali skład, wybraliby pewnie częściej produkty marki własnej, ale jednak nadal większość ludzi podczas zakupów nie patrzy na skład produktów. Zależy im po prostu na czasie.
Nie wieszczę takiej jeremiady, że kanał hipermarketów w ogóle zniknie. Bo są jednak klienci, którzy lubią pochodzić po sklepie i powybierać. Bardziej widziałbym w tym segmencie konsolidację. Czyli to, co się stało z Realem, który został wchłonięty przez Auchan, Netto, które wchłonęło część Tesco. Wydaje mi się, że hipermarkety Carrefour też mogą zostać pożarte może przez kilka Leclerców, Kauflandów – zobaczymy.
Tutaj na pewno dużą przewagą Carrefoura czy Auchan jest system ratalny, który mają czy bardziej niż w przypadku dyskontów rozbudowany system zbierania punktów itp. Dlatego w takim miejscu można np. kupić pralkę czy lodówkę na raty plus kupić np. 50 rzeczy z działu spożywczego i wyprawić komunię, małe wesele. Dyskonty takiej możliwości nie dają.
Netto przejmie sklepy od Carrefoura?
Skoro wspomniał pan o Tesco i Netto, czy Netto mogłoby przejąć także Carrefoura?
Myślę, że na pewno będzie tym zainteresowane, bo ma taką strategię. Dobrym przykładem jest tu rumuńska sieć Profi, która na rodzimym rynku wyparła Lidla, bo nie budowała nowych lokalizacji, ale je przejmowała. Stąd takie branżowe żarty, że kiedy wyjeżdżasz na wakacje, zamknij dobrze dom, bo kiedy wrócisz, może się tam otworzyć Profi. Oni otwierali markety w domach kultury, teatrach, nawet w kościołach, które upadały. Lidl, Biedronka i Dino muszą mieć swoją lokalizację, parking, a dziś nie jest tak łatwo to znaleźć. Jeśli Netto przyjmie taką strategię jak Profi, może za kilka lat być większą siecią niż Biedronka.
Czy Netto przejmie Carrefoura?
Netto zapowiadało już w tym roku, że jest chętne na dalsze akwizycje.
Tak, to może być dobra strategia, także uzupełniająca rynek, wykorzystująca inne niż konkurencja lokalizacje. Na pewno jakieś rozmowy się odbywają, ale poczekajmy na oficjalne stanowisko. Nie wiadomo jeszcze, co się wydarzy. Przecież Carrefour chyba ostatnio wyszedł ze Słowacji?
Tak. Zresztą to nie pierwszy rynek, na którym trwa reorganizacja tej sieci w ciągu ostatnich lat.
Jeśli Netto czy inna sieć miałoby kupić Carrefoura, zgodę musiałby wydać UOKiK, ale to może się wydarzyć jeszcze do końca tego roku. Na pewno rynek handlu się rozwija, mimo wszystko. Według danych Nielsena z Ukrainy do Polski przyjechał ok. milion aktywnych klientów. Wszyscy straszyli, że w związku z wojną będziemy ograniczać swoje zakupy, ale to jednak okazało się przedwczesne stwierdzenie. Część biznesu Carrefour może zostać poddana konsolidacji, spółka może też zostać podzielona na części i sprzedana różnym podmiotom. Zobaczymy, co będzie chciał zrobić nowy właściciel.
(27.05.2022 za portalspozywczy.pl)