Niedziela handlowa w tradycyjnych sklepach. Badanie danych M/platform dla segmentu handlu tradycyjnego
Miniona Niedziela Palmowa była jednocześnie handlową. To jedna z dwóch najważniejszych niedziel dla handlu ze względu na bliskość świąt. Jak wynika z najnowszego badania M/platform, dla wielu konsumentów i shopperów był to już zdecydowanie czas, aby zaopatrzyć się w produkty, które posłużą do przygotowania Wielkanocy.
W porównaniu do ostatniej niedzieli przed Wielkanocą rok temu (28.03.2021), odnotowano wzrost obrotów o 16%. Średnia wartość koszyka wzrosła o 12%, przy tej samej liczbie produktów w koszyku, czyli średnio 4,1 produktu.
Natomiast jeśli porównamy minioną niedzielę do jedynej niedzieli handlowej w 2022, czyli 30 stycznia, wzrosty obrotów są większe aż o 32%. Obroty w tym wypadku wzrosły nie tylko ze względu na wzrosty cen, ale przede wszystkim ze względu na zwiększoną o 30% liczbę transakcji. – Ten trend nie dziwi i tak jak w całym handlu w Polsce wynika ze zwiększonej liczby kupujących przybyłych z Ukrainy. Trzeba też pamiętać, że porównując styczeń do obecnego etapu, czyli „końca pandemii”, widać większy ruch w sklepach – komentuje Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. analiz rynkowych M/platform.
Struktura zakupów niedzielnych jest zbliżona do tych w tygodniu. Kategorie o najwyższym udziale w obrotach to papierosy, piwo i wódka. Porównując jednak ostatnią niedzielę handlową do niedzieli handlowej w styczniu (w lutym i marcu wszystkie niedziele były niehandlowe), widzimy już wzrosty sprzedaży – pod względem liczby sprzedanych sztuk – typowo świątecznych kategorii, jak majonez (+80%) czy składniki świątecznych wypieków, jak cukier (+45%), mąka (+32%), dodatki cukiernicze (+123%) czy kategorie porządkowe: płyny do mycia okien (+200%) i środki do sprzątania (+110%). Obserwujemy także wzrosty kategorii sezonowych, jak lody (+273%).
– Niedziela handlowa to temat bardzo ważny dla wszystkich detalistów, ale także shopperów. I chociaż zakupy przedświąteczne to zdecydowanie domena sklepów wielkoformatowych, to widać, że dla tradycyjnych sklepów to także jest czynnik, który zwiększa ich obroty – podsumowuje Ewa Rybołowicz.
Analiza przygotowana na podstawie danych reprezentatywnej próby sklepów = 3660 sklepów wybranych spośród ponad 12 000 sklepów handlu tradycyjnego z M/platform.
(Informacja prasowa M/platform)