Niemal puste sklepy przez dwie godziny dziennie to straty finansowe dla branży

14.10.2020 -

Od 15 października w sklepach, drogeriach oraz aptekach od godziny 10.00 do 12.00 będą obowiązywać godziny dla seniora. Tak też było w kwietniu br, ale jak tłumaczy Polska Izba Handlowa praktyka pokazała, że godziny dla seniorów nie są trafionym pomysłem.

– Przedsiębiorcy prowadzący sklepy proponują, żeby rozważyć inne rozwiązania wspierające seniorów np. pierwszeństwo w obsłudze dla osób starszych w tym czasie. Warto też rozważyć przynamniej skrócenie godzin dla seniorów. Zwróciliśmy się w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia – mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.

- Wspieranie osób starszych w czasie pandemii jest bardzo ważne, ale praktyka z kwietnia br. pokazała, że godziny dla seniorów nie są trafionym pomysłem. Sklepy w tym czasie były i ponownie będą niemal puste, bo z doświadczenia wiemy, że osoby starsze i tak kupują w różnych godzinach. Placówki handlowe przyniosą mniejsze dochody do budżetu z tytułu podatków - tłumaczy Polska Izba Handlu.

PIH informuje, że na spadek obrotów wyraźnie wskazują dane CMR Panel z kwietnia br., kiedy funkcjonowały godziny dla seniorów. W tym czasie wyraźnie spadała też liczba transakcji:

  • 1-19 kwietnia 2020: sprzedaż w sklepach małoformatowych do 300 m2 i supermarketach 301-2500 m2: W okresie obowiązywania godzin dla seniorów łączne obroty sklepów o godzinie w godz. 11.00-12.00 były o prawie 40% niższe niż godzinę później kiedy zakupy mogli robić już wszyscy klienci.
  • 1-19 kwietnia 2020: Sprzedaż w sklepach małoformatowych do 300 m2: W okresie obowiązywania godzin dla seniorów łączne obroty sklepów małoformatowych do 300 m2 o godzinie w godz. 11.00-12.00 były o prawie 37% niższe niż godzinę później kiedy zakupy mogli robić już wszyscy klienci.

– Niemal puste sklepy przez dwie godziny dziennie to straty finansowe dla branży, to brak wpływów z podatków a tym samym straty dla budżetu państwa, w czasie kiedy brakuje pieniędzy m.in. na służbę zdrowia. Jest to także rozwiązanie, które utrudnia życie społeczeństwu. Zauważmy też, że w przeciwieństwie do tego, co było wiosną obecnie wiele młodszych osób musi normalnie funkcjonować. Godziny dla seniorów w sklepach uniemożliwią im sprawną organizację czasu i np. wykorzystywanie przerw w pracy. Tuż po godz. 12.00 inni ludzie będą masowo odwiedzać sklepy i stać w kolejkach, a jak wiemy, tłok nie jest teraz pożądany. Jest też wiele sklepów, których klientami są głównie młodsi ludzie – centra biurowe miast, nowe osiedla. Od godz. 10.00 do 12.00 będą puste. A po tym czasie będzie w nich tłum – mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.

W kwietniu br. firmy zwracały również uwagę, że to rozwiązanie sprzyja powstawaniu konfliktów. Nie każdy klient chce się dostosować i ekspedienci muszą wypraszać młodsze osoby. Jest to kłopotliwe zwłaszcza w małych placówkach, gdzie nie ma ochrony.

(14.10.2020 za portalspozywczy.pl)


Współpraca