Niemieccy rolnicy będą wybijać krowy. Jak to wpłynie na ceny mleka w Polsce?

12.10.2022 -

Kryzys energetyczny, wysokie ceny pasz, paliw oraz nawozów odcisnęły olbrzymie piętno na niemieckim przemyśle mleczarskim. Pomimo rekordowych cen wypłacanych w skupach, hodowcy bydła mlecznego są zmuszeni do redukcji pogłowia i uboju części krów ze swoich stad.

Koszty utrzymania krów przewyższają zyski ze sprzedaży mleka

Aachener Zeitung opublikował raport na temat pogarszającej się sytuacji niemieckich producentów mleka. Sytuacja ekonomiczna nie pozostawia złudzeń - ceny energii elektrycznej, oleju napędowego i nawozów w ostatnich miesiącach wzrosły w Niemczech czterokrotnie. Wielu hodowców zadaje sobie pytanie, jak przetrwać zimę by finansowo wyjść chociażby na zero. Wśród rolników, nie brakuje głosów o konieczności uboju części sztuk. Jedynym z nich jest Rolf Funken, miejscowy rolnik z Mützenich, który już teraz deklaruje konieczność wybrakowania 30 krów ze stada liczącego 120 sztuk - informuje portal topAgrar.de. Powód? Koszty utrzymania zwierząt znacznie przewyższają zyski ze sprzedaży mleka.

Wysokie ceny mleka nie rekompensują lawiny kosztów, jaka spadła na niemieckich rolników

Znacznym problemem części niemieckich hodowców jest brak zabezpieczenia odpowiednio dużej bazy paszowej na przyszły sezon. Susza i w tym roku dała się europejskim rolnikom we znaki. Wielkość i jakość zebranych pasz objętościowych pozostawia wiele do życzenia, co więcej, żywienie paszami treściwymi powoli staje się dla części hodowców nieosiągalne. Jak donosi portal, obecnie ceny pasz treściwych w Niemczech są wyższe o dobre 100%, w stosunku do ubiegłorocznych.

W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się niemieccy rolnicy prowadzący produkcję ekologiczną. Obecne ceny wypłacane za surowiec nie pozwalają osiągnąć gospodarstwom rentowności. Z drugiej strony, cena mleka ekologicznego doszła do przysłowiowej ściany. Ogólny kryzys panujący na rynku sprawia, że konsumenci zaczynają oszczędzać i wyższych cen za ekologiczny surowiec zwyczajnie przeforsować się już nie da.

Nastroje wśród niemieckich hodowców bydła nie są najlepsze, a prognozy rynkowe nie wskazują, że sytuacja ulegnie w najbliższym czasie poprawie. Nadal nie jest wiadomo jak długo i o ile ostatecznie wzrosną koszty produkcji mleka. Jednocześnie, jasnym jest dla producentów fakt, że jeżeli ceny produktów mleczarskich wzrosną do takich kwot, że staną się one towarami luksusowymi, duża część konsumentów z nich zrezygnuje, a to pociągnie za sobą dalszą konieczność redukcji pogłowia i ograniczenia produkcji. Dochodzące sygnały z mniejszych mleczarni w południowych Niemczech, informujące o możliwych czasowych wstrzymanych produkcji i przetwarzania surowca z uwagi na wysokie ceny gazu, są kolejnym zwiastunem nadchodzącej katastrofy.

Czy problemy na niemieckim rynku mleka wpłyną na wzrost cen polskiego surowca?

Redukcja niemieckiego pogłowia bydła mlecznego i postępujący spadek produkcji mleka w całej Europie otwierają szansę na zwiększenie podaży białego surowca oraz eksportu rodzimych produktów mleczarskich. Zwiększone koszty produkcji mleka oraz mniejsza ilość pasz spowodowana suszą oczywiście nie omijają polskiego rolnika, jednak nadal jesteśmy konkurencyjni cenowo, a polskie produkty mleczarskie są znane ze swojej wysokiej jakości. Obecnie dane Eurostatu potwierdzają, że produkcja mleka w Polsce będzie wzrastać, co stawia nas w gronie największych unijnych eksporterów mleka.

(12.10.2022 za tygodnik-rolniczy.pl)


Współpraca