Pochodzenie i jakość coraz mniej istotne. Liczy się głównie cena i szybkość zakupu

Wyniki badania pracowni KANTAR Polska pokazują, jak w ostatnim roku zmieniła się struktura konsumencka. Wciąż największy udział mają rozważni i pragmatyczni shopperzy, którzy starają się jak najtaniej kupować markowe produkty. Ale ta grupa zmalała. Za to przybyło klientów z przymusu i cenoholików. I tylko te dwa segmenty, skupione na szybkim procesie zakupowym oraz cenie, zanotowały wzrosty. Oba mają ex aequo drugie miejsce w rankingu. Dalej są kolejno entuzjaści i ekocentryczni konsumenci. Zarówno klienci kupujący dla zabawy, jak i szukający ekologicznych towarów stracili na znaczeniu. Ubyło też świadomych koneserów, dla których cena nie gra roli. Zajęli przedostatnią pozycję w zestawieniu. Za nimi są domatorzy.

Z badania, przeprowadzonego przez KANTAR Polska, wśród blisko 4,1 tys. osób wiemy, jaka jest obecnie struktura konsumencka w Polsce. Pierwsze miejsce zajmują rozważni i pragmatyczni shopperzy – 22%. W ciągu roku ich odsetek spadł o 1 p.p.

– Tacy konsumenci chcą kupować produkty znanych marek, ale w rozsądnych cenach. Racjonalnie podchodzą do tego, na co warto wydać konkretną sumę. Często szukają więc promocji. Spadek tego segmentu shopperów jest związany z pogorszeniem się sytuacji ekonomicznej. Podwyżki cen sprawiają, że część Polaków rezygnuje ze swoich ulubionych, markowych produktów. Jednak ta grupa wciąż pozostaje najmocniejsza, dlatego sieci handlowe powinny nadal oferować atrakcyjne zniżki na wysokopółkowe artykuły – przekonuje dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX.

Dalej w rankingu są cenoholicy oraz shopperzy z przymusu – po 18%. Obie grupy rok do roku odnotowały wzrosty – odpowiednio o 1 p.p. i 3 p.p. Jak stwierdza Krzysztof Domeradzki z KANTAR Polska, zmiany, zachodzące w wynikach corocznej segmentacji, odzwierciedlają przemiany społeczno-ekonomiczne, wywołane przez pogłębiający się kryzys ekonomiczny. Przede wszystkim zyskują na znaczeniu shopperzy skupieni na cenie i szybkim procesie zakupowym, czyli ww. cenoholicy i shopperzy z przymusu. Tylko te segmenty zanotowały wzrosty.

– W obecnych czasach sieci handlowe muszą mierzyć się z wieloma wyzwaniami. Przybywa osób niezwykle wrażliwych na punkcie ceny, oraz tych, które traktują zakupy jako przykry obowiązek. Nie jest zaskoczeniem, że shopperzy z przymusu dogonili cenoholików. W momencie problemów ekonomicznych robienie zakupów jest zniechęcające. Rosnąca inflacja i pogarszająca się sytuacja gospodarcza wielu polskich rodzin wpłynie na wzrost tych dwóch segmentów shopperów – przewiduje dr Łuczak.

Kolejne dwa miejsca w zestawieniu zajmują zakupowi entuzjaści i ekocentryczni konsumenci – odpowiednio 16% i 12%. Obie te grupy straciły po 1 p.p. w porównaniu z 2021 rokiem.

– Drożyzna sprowadza na ziemię eksperymentatorów zakupowych, poszukujących wrażeń. Ekologiczna produkcja to też wtórna sprawa. Ma być taniej i kropka. W dodatku pole do popisu dla sieci handlowych, wskutek zaskakujących, innowacyjnych ofert konkurencji, zawęża się – komentuje dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni ekspert rynku retailowego.

Piątą pozycję w zestawieniu mają świadomi koneserzy z wynikiem 8%. W ujęciu rok do roku widać spadek tego segmentu o 2 p.p.

– Ubywa shopperów, którzy zwracają mniejszą uwagę na aspekt ceny. Mamy mniej świadomych koneserów, zakupowych entuzjastów i ekocentrycznych konsumentów. Te trzy segmenty łączy większa dbałość o pochodzenie i jakość kupowanego produktu. Zmiany te pokazują, że Polacy pod wpływem presji ekonomicznej częściej traktują zakupy jako konieczność niż przyjemność – zauważa Krzysztof Domeradzki.

Szósta, a zarazem ostatnia, pozycja w zestawieniu należy do shopperowych domatorów – 5%. W tym przypadku wynik nie zmienił się w relacji rocznej.

– W czasach wysokiej inflacji ta grupa będzie rosnąć. Póki co jej udział wynosi tylko 5% i jeszcze nie powoduje wyraźnej reakcji handlu. Jednak wielu pragmatycznych klientów może zasilić tę kategorię, jeśli drożyzna się rozpanoszy na dłużej. Jej wzrost z pewnością wpłynie na zmianę struktury promocji. Będzie więcej pakietów do przygotowywania potraw w domach, ofert promowanych, bonusowanych oraz rabatów dla kart płatniczych – prognozuje dr Faliński.

Jak podsumowuje ekspert z KANTAR Polska, konsumenci preferują teraz sklepy, w których wiedzą, że pożądane produkty kupią najtaniej i najszybciej. Mniejsze znaczenie ma dbałość o ochronę środowiska czy odpowiedzialność społeczna sieci handlowych. Zdaniem Krzysztofa Domeradzkiego, ten trend będzie się nasilać wraz z kolejnymi ekonomicznymi skutkami wojny w Ukrainie oraz rosnącej inflacji. Retailerzy, chcąc wpasować się w aktualne trendy, powinni skoncentrować swoje wysiłki wokół nowych promocji lub programów lojalnościowych, które przyciągną oszczędnych klientów do ich sklepów.

(Informacja MondayNews)


Współpraca