Podlascy producenci mleka także potrzebują rządowego wsparcia
07.04.2022 -
Zdzisław Łuba, przewodniczący Powiatowej Rady Podlaskiej Izby Rolniczej w Łomży, nie do końca jest zadowolony z propozycji Henryka Kowalczyka, który przybył do Podlaskiej Izby Rolniczej, aby zaprezentować rozwiązania, mające pomóc podlaskim hodowcom bydła i producentom mleka.
– Cieszymy się że minister rolnictwa nas odwiedził i wysłuchał naszych wszystkich problemów. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest nam bardzo ciężko, gdyż wyprodukowanie litra mleka kosztuje więcej niż litr mleka sprzedawanego w sklepach – podkreśla Zdzisław Łuba, przewodniczący Powiatowej Rady Podlaskiej Izby Rolniczej w Łomży.
Podlascy producenci mleka chcą uniknąć losu hodowców trzody chlewnej
Zdzisław Łuba, zapytany co należałoby zrobić, aby pomóc hodowcom bydła i producenta mleka, odpowiedział że należałoby uruchomić dodatkowe dopłaty l rolników albo kredyty, ale te ostatnie ze współfinansowaniem ze strony rządu.
– Nie chcemy, żeby doszło na ryku bydła i mleka do sytuacji podobnej, jaka ma miejsce w przypadku trzody chlewnej. Wielu hodowców trzody chlewnej polikwidowało lub mocno ograniczyło produkcję, zaś ceny tucznika za kilogram wystrzeliły już nawet 9 zł, ale nie ma komu produkować trzody chlewnej. Wielu rolników polikwidowało lub mocno ograniczyło swoje hodowle – podkreślał Zdzisław Łuba, przewodniczący Powiatowej Rady Podlaskiej Izby Rolniczej w Łomży.
Podobny scenariusz może czekać hodowców bydła i producentów mleka.
– Bydło rzeźne jest skupowane w wyższej cenie i wielu rolników decyduje się wyprzedawać nawet jałówki, co może spowodować, że w przyszłości zmniejszy się produkcja mleka – podkreślał Zdzisław Łuba, przewodniczący Powiatowej Rady Podlaskiej Izby Rolniczej w Łomży.
(07.04.2022. za farmer.pl)