Polmlek inwestuje na marokańskiej farmie Tarmast. Potrzebuje tam więcej mleka
Minął rok odkąd poprzednio mieliśmy okazję wizytować farmę Tarmast w Maroku. Co się przez ten rok zmieniło?
Dwie rasy krów mlecznychPrzypomnijmy, Polmlek wraz z zakładem przetwórczym w Maroku nabył od francuskiej firmy Bel również farmę mleczną. Do farmy przynależy również 120 hektarów nawadnianych pól, gdzie uprawiana jest w systemie czterozmianowym pasza dla bydła trzymanego na farmie.
Obecnie na tej farmie znajduje się obecnie 413 krów mlecznych i dodatkowo 79 jałówek. Cała farma jest zaprojektowana na 500-600 krów i właściciele będą dążyć do tej liczby. Hodowane tutaj krowy należą do dwóch ras – HF oraz Mobyliar. Stopniowo zwiększa się udział krów Mobyliar, gdyż są lepiej przystosowane do marokańskiego klimatu i warunków terenowych.
Co się zmieniło na farmie Tarmast
Widać wyraźnie zmiany, jakie zaszły na farmie przez rok, od czasu naszej poprzedniej wizyty. Pierwsze co się rzuca w oczy, to lepszy stan budynków. Wszystkie zostały odnowione.
– Przez ostatnie dwa lata wiele się zmieniło na farmie. Przede wszystkim mamy lepsze, bardziej efektywne sposoby zarządzania wodą i energią, dzięki czemu oszczędzamy jedno i drugie. W związku ze zmianą sposobu żywienia krów wzrosła ich wydajność. Ponadto zakupiono 30 nowych krów z Francji – wymienia Khalid Maataoui, szef działu skupu mleka Jibal, któremu podlega farma Tarmast.
Dodaje, że pracownicy, których na farmie pracuje trzydziestu siedmiu, wiele korzystają na odwiedzinach na polskich farmach mlecznych, gdzie są uczeni nowoczesnych metod hodowli bydła mlecznego.
– Dzięki szkoleniom w Polsce wdrażamy w Maroku polskie i europejskie rozwiązania. Bel nie miał takiego doświadczenia w produkcji mleka jak Polmlek. Dla nas to dobra, korzystna zmiana – podkreślił Khalid.
Na farmie jest prowadzona również działalność badawczo–rozwojowa. Pracownicy farmy prowadzą eksperymentalny program produkcji i zastosowania jako paszę wysoko wydajnego jęczmienia. Ma on bardzo dużą zawartość białka. W eksperymencie bierze udział stado 33 krów i dzięki takiemu sposobowi karmienia rośnie ich wydajność. Khalid Maataoui zapowiada, że jeżeli eksperyment się powiedzie, to rozwiązanie to będzie stosowane na coraz szerszą skalę.
Woda kluczowa dla rozwoju produkcji mleka
W kraju tak suchym, jakim jest Maroko, kluczowym surowcem dla produkcji mleczarskiej jest woda. Farma Tarmast korzysta z kilku własnych studni głębinowych i dziennie zużywa 38,5 tysiąca litrów wody. Znaczna część tej wody jest zużywana do nawadniania pól z paszą, gdzie uprawiana jest kukurydza i lucerna.
Woda jest pozyskiwana również z obornika, który jest w specjalnych oczyszczalniach frakcjonowany, a odzyskana woda jest używana do nawadniania pól.
Rozdrobniona produkcja mleka
Tarmast jest największym dostawcą mleka dla firmy Jibal. Oprócz niej mleko jest kupowane z innej dużej farmy, która należy do innego właściciela. Jibal pozyskuje także mleko od indywidualnych rolników, którzy są najczęściej zrzeszeni w tzw. cooperativy, czyli spółdzielnie. Jibal współpracuje z 120 cooperativami.
Indywidualna produkcja mleka w Maroku jest niesłychanie rozdrobniona. Aż 85 proc. Farmerów ma mniej niż pięć krów, a zazwyczaj są to 3-4 krowy.
Jibal skupuje mleko od 9400 farmerów w promieniu 200 kilometrów do zakładu.
Mleko z Polski do Maroka
Mimo rozwoju farmy Tarmast oraz sieci skupu mleka od indywidualnych rolników duża część mleka, jaką przerabia Polmlek w Maroku pochodzi z Polski.
– Jibal stale potrzebuje więcej mleka. Wynika to rozwoju działalności i sprzedaży Jibal w samym Maroku i Afryce Północnej – mówi Khalid Maataoui
Aby zapewnić swojej marokańskiej spółce wystarczające zaopatrzenie w surowiec do produkcji, Polmlek wysyła z Polski mleko w proszku. Jest ono na miejscu przerabiane głównie na produkty galanteryjne.