Polskie firmy coraz gorzej oceniają swoją przyszłość

Koniunktura gospodarcza w Polsce – wbrew zapewnieniom rządu – spada, coraz więcej firm ogłasza upadłość, rosną koszty energii, a społeczeństwo ubożeje. Dodatkowo wolna konkurencja jest systematycznie ograniczana przez nadmiar regulacji. Jak w tych warunkach polskie firmy widzą swoją przyszłość?

Mówiąc krótko – polskie firmy źle oceniają przyszłość. GUS podał, że wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w styczniu wyniósł minus 18,2. W większości obszarów gospodarki wskaźnik był wyższy niż w grudniu ub.r., jednocześnie we wszystkich obszarach znalazł się poniżej średniej długookresowej. Komentując dane Mariusz Zielonka, ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, podkreślił, że koniunktura w gospodarce i jej poszczególnych działach zachowuje się zgodnie z trendami, jakie widać w zatrudnieniu i wynagrodzeniach. – Branże, które relatywnie lepiej oceniają obecną sytuację, to te, w których nadal jest większa potrzeba zatrudniania niż zwalniania pracowników oraz te, w których pensje rosną najszybciej. Mowa tu o branżach komunikacyjnej, zakwaterowania i gastronomii czy transporcie i magazynowaniu – wskazał ekspert Konfederacji Lewiatan. Dodał, że nie zmienia to jednak ogólnych złych nastrojów – wszyscy przedsiębiorcy oceniają znacznie gorzej przyszłość niż obecną sytuację. Zdaniem ekonomisty nie ma co liczyć na poprawę nastrojów przedsiębiorców, gdyż w tym roku ponownie rosną koszty pracy (wynagrodzenie minimalne) i koszty prowadzenia działalności gospodarczej.

Jak wynika z badania Grant Thornton przeprowadzonego wśród średnich i dużych firm, to przede wszystkim wysokie ceny energii i koszty pracy są głównymi przeszkodami w prowadzeniu biznesu w Polsce. Przedsiębiorstwa skarżą się też na niepewność ekonomiczną, biurokrację i brak wykwalifikowanych pracowników. Wysokie ceny energii zostały wskazane jako silna lub bardzo silna bariera w rozwoju przez 85% ankietowanych firm działających w Polsce. Jak podkreślili autorzy badania, jedynie w Indiach odsetek przedsiębiorstw uznających ceny energii za istotny problem był wyższy (86%), natomiast średnia w całym badaniu wyniosła 51% – Mało prawdopodobne jest, aby przyszły rok był pod tym względem lepszy. Choć ceny energii dla mikro, małych i średnich firm mają być zamrożone na poziomie 785 zł/MWh (co i tak jest historycznie wysokim poziomem), to dla dużych firm takiego limitu nie będzie – wskazano w raporcie.

Druga największa bariera dla firm w Polsce to wysoki koszt zatrudnienia pracowników (82% wskazań, o 20 pkt% więcej niż przed rokiem). To najwyższy rezultat wśród 29 przebadanych krajów, średnia dla całego badania wyniosła 56% – zaznaczono. Jak wskazano, w ub.r. w sektorze przedsiębiorstw płace poszły w górę o ponad 13%, co było najwyższą dynamiką od wielu lat. – Choć wynik ten był niższy niż wskaźnik inflacji, a więc z punktu pracownika nadal niewystarczający na utrzymanie realnych dochodów, to z punktu pracodawcy był na tyle spektakularny i wyjątkowy, że z pewnością był przez przedsiębiorców mocno odczuwalny i znacząco przebił poziomy zakładane w biznesplanie na 2022 r. – podkreślono.

Aż 74% przedsiębiorców w Polsce wśród barier wymieniło niepewność ekonomiczną, a więc brak możliwości spokojnego planowania przyszłości firm. Jak podano, wpływ na taką ocenę miała m.in. wojna, wysoka inflacja i podwyżki stóp procentowych. 49% przedsiębiorstw uznało, że funkcjonowanie utrudnia im biurokracja. Dodano, że wpływ na oceny firm miały zmiany podatkowe w ramach "Polskiego Ładu". Z badania wynika też, że nadal – mimo spowolnienia gospodarczego – połowa szefów firm narzeka na brak odpowiednio wykwalifikowanych kandydatów do pracy. Kolejne bariery to brak zamówień (38%) i dostęp do finansowania (33%).

Tym co niewątpliwie niszczy polski wolny rynek, a tym samym przedsiębiorców, jest coraz niższy poziom wolnej konkurencji. Wysoki poziom konkurencji to warunek konieczny dla dynamicznie rozwijającej się gospodarki. Jednak, z nowego raportu Warsaw Enterprise Institute (WEI) wynika, że w polskiej gospodarce konkurencja zamiera. Pod tym względem pośród krajów OECD jesteśmy na 8. miejscu od końca. Niski poziom konkurencji oznacza także wyższe ceny. Jak czytamy w Raporcie WEI, barier dla konkurencyjności przybywa, gdyż obecnie w Polsce odbywa się stopniowa zmiana ustroju gospodarczego w kierunku modelu zdominowanego przez uznaniową i zarazem wszechobecną aktywność państwa. Polska mogłaby zwiększyć produktywność gospodarki nawet o 10–14% w ciągu 10 lat pod warunkiem przeprowadzenia głębokich reform zwiększających intensywność rynkowej konkurencji. W krajach o bardziej liberalnych warunkach dla działalności gospodarczej podejmowane inwestycje prywatne o tej samej wartości mogą mieć nawet o ¾ większy wpływ na PKB niż w gospodarkach silnie skrępowanych regulacjami.

Autorzy Raportu są przekonani, iż polityka gospodarcza w Polsce nie jest przyjazna konkurencji. Bariery dla konkurencji w Polsce spowodowane ingerencją państwa są istotnie wyższe niż w większości z 38 krajów OECD – nasz kraj zajął 25. miejsce w najnowszym dostępnym rankingu za 2018 r. Największym problemem jest negatywny wpływ własności państwowej – 35. miejsce Polski na 38 krajów, a także antykonkurencyjne regulacje w sektorach sieciowych – 28. miejsce w rankingu. Polska ogranicza konkurencję na co najmniej 10 sposobów – najważniejsze ingerencje państwa ograniczające lub zniekształcające konkurencję w ostatnich latach to m.in.: powrót do nacjonalizacji firm (de facto); wzrost kontroli państwa nad sektorem bankowym; marginalizacja publicznego rynku kapitałowego, ekspansja działalności państwowych podmiotów dostarczających finansowanie; zakazy: handlu ziemią rolną, handlu w niedzielę; regulacje sektorowe typu „apteka dla aptekarza”, „ustawa odległościowa” ograniczająca inwestycje w OZE; wspieranie państwowych monopoli; wysokie subsydia dla wybranych sektorów; podatki sektorowe (bankowy, handlowy, cukrowy i in.) czy też preferencje podatkowe dla wybranych sektorów lub rodzajów działalności (np. ulgi i preferencyjne stawki podatkowe dla programistów).

Podsumowując można by rzec, że Polska to nie kraj dla przedsiębiorczych ludzi. Z drugiej strony fakt, że w tak trudnych warunkach i przy tak niesprzyjającej biurokracji, działa w naszym kraju tak dużo firm, świadczy o nadzwyczajnym poziomie przedsiębiorczości wśród Polaków. Jednakże nawet najbardziej przedsiębiorczy człowiek czy firma nie da rady wygrać z aparatem państwowym i złą polityka gospodarczą państwa.

 


Współpraca