Polskim mlekiem rządzi pięć organizacji. Czym się zajmują?

01.02.2023 -

Mamy w Polsce 5 organizacji mleczarskich: Polską Izbę Mleka, Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich, Związek Polskich Przetwórców Mleka, Krajowe Stowarzyszenie Mleczarzy oraz Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Czym się zajmują i jak działają?

W ostatnim wywiadzie Edward Bajko, były prezes SM Spomlek oraz Polskiej Izby Mleka stwierdził, że jego zdaniem, różnorodność organizacji mleczarskich nie jest zła. Występują różne interesy, różne spojrzenia na konkretne sprawy. - Po drugiej stronie jest kwestia skuteczności. Oczywiście, jeżeli głos mleczarski jest zbyt rozdrobniony i nie do końca jednoznaczny, to siła oddziaływania na decydentów, rządzących, jest naturalnie słabsza - zauważył Edward Bajko.

Czym się zajmują organizacje mleczarskie?

Zdaniem Agnieszki Maliszewskiej, dyrektor Polskiej Izby Mleka, w każdym sektorze, także w mleczarskim, a może nawet szczególnie w mleczarskim, ponieważ jest to model w większości spółdzielczy, rola organizacji jest ogromna.

Moim zdaniem zrzeszanie powinno być obowiązkowe, ale też wymagania członków w stosunku do organizacji powinny być wysokie - mówi Agnieszka Maliszewska

Rola organizacji w procesie ustanawiania prawa i przepisów dla sektora jest ogromna. Po pierwsze organizacja jest łącznikiem pomiędzy interesem branży, a instytucjami rządowymi i międzynarodowymi. Administracja nie jest w stanie opiniować aktów prawnych lub planowanych działań bez głosu i opinii organizacji i z tego korzysta.

Silna organizacja, jaką bez wątpienia jest Polska Izba Mleka, nadaje też kształt tym dyskusjom. Wystarczy spojrzeć na ilość spotkań czy dyskusji w obszarze publicznym i administracyjnym, w jakich uczestniczy Polska Izba Mleka. Na arenie międzynarodowej jesteśmy dziś pierwszym kontaktem dla Komisji Europejskiej czy Parlamentu Europejskiego w kontekście polskich organizacji mleczarskich – mówi dyrektor Maliszewska

Czym jest lobbing i jak działa w branży mleczarskiej?

Niestety u nas samo słowo „lobbing” jest źle kojarzone. Natomiast w Brukseli jest zupełnie inaczej.

W Parlamencie Europejskim i w Komisji jestem zarejestrowanym lobbystą z podaniem dokładnych informacji czyje interesy reprezentuje i dla kogo pracuje. Przedstawiam dokumenty dla pełnej transparentności, mam stałe przepustki itd. Tam proces ten jest w pełni transparentny i lobbysta jest traktowany jako ekspert, który posiada wiedzę w danym obszarze i z tej wiedzy często się korzysta. Dlatego nie wyobrażam sobie dziś stacji, kiedy do ministra rolnictwa np. w sprawie opiniowania kwestii cen interwencyjnych pisało 150 zakładów czy spółdzielni mleczarskich. Od tego mają związki, w których są zrzeszone, aby reprezentowały ich interesy. I my jako Polska Izba Mleka robimy to od lat. Jestem przekonana, że z powodzeniem - dodaje Maliszewska

Spółdzielnie mleczarskie: Pogodzić interesy wszystkich

Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich zgodnie z ustawą Prawo Spółdzielcze może zrzeszać tylko spółdzielnie mleczarskie lub podmioty powstające na bazie „Prawa spółdzielczego”.

Zrzeszamy największą liczbą spółdzielni mleczarskich - od najmniejszych do największej spółdzielni, którą jest Mlekovita. Oczywiście, że staramy się reprezentować interesy wszystkich spółdzielni, choć trzeba dodać, że mogą mieć różne oczekiwania wynikające, np. z ich wielkości przerobu – mówi Waldemar Broś, prezes KZSM

Zaznacza, że znacznie łatwiej jest negocjować dużym spółdzielniom warunki sprzedaży ich produktów do tzw. sieci handlowych niż małym spółdzielniom. Trzeba jednak pamiętać, że spółdzielnie mleczarskie w Polsce moją ogromną i bogatą historią - pierwsze powstały pod koniec dziewiętnastego wieku (1882 r.) i do dziś spełniają ważną społecznie i gospodarczo rolę. Dziś nie byłoby znane ,,polskie mleczarstwo” na arenie międzynarodowej, gdyby nie dominowały w tej branży spółdzielnie mleczarskie.

Znaczenie współpracy w branży mleczarskiej

Aby być w stanie osiągnąć większą skuteczność, organizacje mleczarskie powinny ze sobą ściśle współpracować. W ubiegłym roku Walne Zgromadzenia członków ZPPM i PIM podjęły taką decyzję.

Rozpoczynamy nowy etap w działalności organizacji. Chcemy łączyć działania na rzecz jeszcze lepszego efektu pracy dla sektora. Jako jeden z pieszych dużych projektów będzie „Zrównoważone mleczarstwo”. Mamy wolę do tego, by działań sprawnie, efektywnie i z korzyścią dla przyszłości naszego sektora – mówi Agnieszka Maliszewska

Dodaje, iż zmienia się spojrzenie w zarządzaniu spółdzielniami. Następuję wymiana kadr na ludzi młodych, dobrze wykształconych, pełnych zapału do pracy i pomysłów, ludzi otwartych na innowację i wiedzę.

Chciałem podkreślić, że współpraca z Prezesem E. Bajko, zarówno jako szefem Spomleku, jak i szefem Polskiej Izby Mleka była znakomita. Oparta była o przeświadczenie, że najważniejszym wspólnym punktem dla wszystkich organizacji mleczarskich jest obrona interesów polskich przetwórców mleka. I to właśnie udało się osiągnąć, kiedy powoływaliśmy do życia Porozumienie dla mleczarstwa. Choć zapewne Prezes Bajko już więcej odpoczywa i nie tak często czyta portalspożywczy, to chciałbym mu w tym miejscu za naszą współpracę jeszcze raz serdecznie podziękować - mówi Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka.

Porozumienie dla mleczarstwa

Ponad dwa lata temu organizacje mleczarskie zawiązały Porozumienie dla mleczarstwa.

Skoro Porozumienie dla mleczarstwa ciągle funkcjonuje i wchodzi w trzeci rok istnienia, nie ma ważniejszej sprawy niż jego utrzymanie i rozwijanie. Jestem spokojny, że obecne przewodnictwo Prezesa Grzegorza Gańko przyczyni się do jeszcze ściślejszej współpracy, gdyż nie ma pomiędzy organizacjami je tworzącymi punktów spornych mogących przyczynić się do jego rozbicia - uważa Marcin Hydzik

Zastrzega, iż nie oznacza to jednak, że członkowie nie powinni już teraz rozpocząć dyskusji o tym, jak zmieniać zasady tej współpracy, aby móc szybko i efektywnie reagować na zmiany w otaczającym środowisku. Wyzwania pojawiają się w tempie wcześniej niespotykanym, Porozumienie musi więc nauczyć się na nie reagować jak najszybciej.

Co ważne, nie tylko dyskutujemy o współpracy, ale zaczynamy praktyczne działania. Ponieważ członkowie naszych organizacji podjęli uchwały o zintensyfikowaniu współpracy merytorycznej, wspólnie z Polską Izbą Mleka organizujemy grupę zadaniową dotyczącą tematyki zróżnicowanego rozwoju. Chcielibyśmy zgromadzić w niej specjalistów z zakładów mleczarskich, aby wspólnie wypracowywać stanowisko naszej branży wobec Zielonego Ładu, zmniejszenia emisji, kwestii energetycznych i szeroko pojmowanej ekologii. Pierwsze spotkanie odbędzie się w formule online 22 lutego br. i mam nadzieję, że okaże się sukcesem. - podkreśla Marcin Hydzik

W jego opinii tego typu działania są przyszłością organizacji. Oczywiście nie da się łatwo przejść nad doświadczeniami wynikającymi z samodzielnej, wieloletniej działalności do porządku dziennego. Natomiast sytuacja zewnętrzna wręcz zmusza poszczególne organizacje do koordynacji działań, podejmowania wspólnych inicjatyw.

Sądzę, że obserwowana w wielu zakładach zmiana pokoleniowa też się do tego przyczyni. Wielu nowych szefów spółdzielni i zakładów przetwórczych to ludzie nastawieni na znajdowanie konkretnych rozwiązań bez bagażu animozji lub osobistych urazów. Będą wymagać od nas efektywności, a tę będzie coraz trudniej osiągnąć samodzielnie - uważa Hydzik

Bardzo mocno podkreśla - jesteśmy nie po to, aby dbać o partykularny interes swojej organizacji, ale o dobro naszych członków: firm i spółdzielni. A owo dobro definiuję dzisiaj jako konieczność wzmacniania współpracy, wypracowywania wspólnych stanowisk, działania po prostu razem. Od tej drogi nie ma odwrotu i mam nadzieję, że ten pogląd podzielają wszystkie organizacje - dodaje.

Autonomia członków

Porozumienie dla Mleczarstwa, bo o nim myślę, oceniam na 4. Porozumienie zostawia absolutną autonomię pięciu głównym organizacjom, ale w sprawach kluczowych pozwala na konsultacje i wspólne stanowisko. Nie wiem jak się to dalej potoczy, ale podczas ostatniego zebrania PIM-u, podjęliśmy uchwałę o ściślejszej współpracy ze Związkiem Polskich Przetwórców Mleka. Analogiczną uchwałę podjęło walne ZPPM-u - mówił Edward Bajko.

Dodał, iż nie jest zwolennikiem jednej organizacji, to nie byłoby optymalne wyjście, natomiast jest zdecydowanym zwolennikiem Porozumienia. Zastrzegł jednak, że wiele zależy od tego, kto mu przewodzi. Warto się zastanowić czy przewodnictwo w Porozumieniu faktycznie powinno być rotacyjne?

Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, że powinien być pewien sekretariat, który koordynuje pracę Porozumienia, a równocześnie nie zmienia się co roku - zastanawia się Edward Bajko.

(01.02.2023 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca