Rolnicy są pełni obaw
30.04.2020 -
W obecnej sytuacji rolnicy są pełni obaw, co jest zrozumiałe. Część mleczarni już obniżyła ceny mleka, pozostałe o tym myślą. Zmieni się także handel produktami mlecznymi – powiedział serwisowi portalspożywczy.pl Edward Bajko, prezes SM Spomlek.
Uważa, że rolnicy liczą się z obniżkami cen mleka. – Właściwie myślę, iż uważają to za pewnik. Pytanie, jak głębokie to będą obniżki. Jestem zdania, że ceny mleka w skupie spadną do poziomu, który wyznaczy cena interwencji. Tak zawsze było – rynek się załamuje, następuje interwencja na określonym poziomie ceny mleka w proszku, na określonym poziomie ceny masła – i to wyznacza cenę surowca, również dla tych, którzy w ogólnie nie produkują ani masła ani mleka w proszku. To kwestia naczyń połączonych. Jeżeli cena interwencji się nie zmieni, została ustalona kilkanaście lat temu, to cena mleka dla rolnika będzie wynosiła niewiele powyżej złotówki za litr – ocenia prezes Spomleku.
Kolejnym tematem poruszonym w rozmowie, jest współpraca z handlem detalicznym. – Handel próbuje się zachować w nowej rzeczywistości, to się dopiero układa. Zdecydowanie siadła sprzedaż serów w blokach z lady. Mam wrażenie, że sklepy, które nie miały dotąd doświadczeń z konfekcją serów, lub była dla nich marginalna, to jeszcze się nie pogodziły, z tym, że rynek się zmienił na korzyść serów, które są zapakowane w fabryce i łatwiejsze do sprzedaży – mówi Edward Bajko.
Dodaje, że jeszcze przed nami jest przesunięcie sprzedaży serów z tzw. lady, czyli sery w blokach, które wymagają krojenia i ważenia zostaną wyparte przez konfekcjonowane w zakładach.
– Jestem zdania, że przykładanie to tej sytuacji historycznych miar, może nas prowadzić na manowce, bo takiej sytuacji, takiego kryzysu jeszcze nie przeżyliśmy – uważa prezes Bajko.
(30.04.2020 za Roman Wieczorkiewicz, portalspożywczy.pl)