Sąd umorzył proces restrukturyzacji Bielmleku

15.02.2021 -

Spółdzielnia mleczarska Bielmlek podpisała umowę dzierżawy majątku spółdzielni z Laktopolem. Po zatwierdzeniu umowy przez UOKiK Laktopol miał rozpocząć swoją produkcję w Bielsku. Jednak sąd umorzył proces restrukturyzacji. Czy mleczarnię czeka upadłość?

Na początku grudnia 2020 r. Laktopol przystąpił do negocjacji umowy dzierżawy zorganizowanej części przedsiębiorstwa SM Bielmlek. W związku z tym w drugiej połowie grudnia spółka złożyła wniosek o zgodę na koncentrację przedsiębiorstw do UOKiK, a ten wydał pozytywną decyzję. W ramach dzierżawy Laktopol miał uruchomić produkcję w bielskiej mleczarni i proszkowni. Jednak po umorzeniu przez sąd procesu restrukturyzacji i odrzuceniu zażalenia na tę decyzję wspomniane plany legły w gruzach.

Wyrok sądu jest prawomocny. Obecnie sąd rozpatruje wniosek o upadłość SM Bielmlek, złożony przez jednego z głównych wierzycieli, czyli Bank Ochrony Środowiska. Zarządzanie Spółdzielnią w całości przejął zarząd i prezes Tadeusz Romańczuk.

Po umorzeniu procesu restrukturyzacji prawdopodobnie zostanie ogłoszona upadłość, jak informuje portal bielsk.eu. Proces upadłości może przeprowadzać zarząd albo ktoś z zewnątrz, jednak nie może to być zarządca sądowy, który wcześniej przeprowadzał proces restrukturyzacji. Najprawdopodobniej dojdzie do sprzedaży majątku lub całego podmiotu gospodarczego.

Optymistyczna wersja zakłada, że po ogłoszeniu upadłości syndyk masy upadłościowej Bielmleku podpisze umowę dzierżawy z Laktopolem, a później sprzeda mu cały zakład. Kwestią do negocjacji pozostaje cena i pewnie kwestie prawne, które mogą spowodować przedłużenie się procedur.

Proces ratowania Bielmleku od początku nie był łatwy. Powołana przez sąd zarządca sądowa, Alina Sobolewska, chciała wznowić produkcję, by zarabiać i z wypracowanego zysku spłacać długi. Jednak wierzyciele nie zgodzili się na to. Przystali na sprzedaż majątku spółdzielni. SM Bielmlek miał być pozbawiony majątku i siedziby, ale zostać odrębnym podmiotem. Początkowo negocjacje rozpoczęto z OSM Piątnica, która jednak w ostatnim momencie się wycofała.

Bielmlekowi zaczęło brakować pieniędzy na funkcjonowanie i stanął w obliczu odcięcia prądu, co miałoby katastrofalne skutki dla zakładu i miasta. Bez prądu stanęłaby oczyszczalnia, a nieczystości mogłyby spłynąć do rzeki. Ponadto okoliczne firmy i bloki korzystały z wodociągów i kanalizacji Bielmleku, a po ich odcięciu nie miałyby nawet bieżącej wody. Wówczas zarządca złożyła wniosek o umorzenie procesu restrukturyzacji, jak informuje bielsk.eu.

Jednak, gdy pojawiła się szansa na zbycie majątku Bielmleku Laktopolowi, decyzja sądu o umorzeniu restrukturyzacji została zaskarżona przez wierzycieli. Rozmowy zarządcy z Laktopolem przebiegły stosunkowo szybko. Podpisana została umowa najpierw na dzierżawę majątku Bielmleku, a z czasem jego sprzedaż. Uzyskano również zgodę UOKiK na przejęcie bielskiej mleczarni. Jednak sąd podjął decyzję o odrzuceniu odwołań wierzycieli i umorzył proces restrukturyzacji i tym samym uciął już właściwie finalizowaną umowę przejęcia mleczarni w Bielsku przez Laktopol.

Potencjalny nabywca nie chce rezygnować z bielskiego zakładu, jednak obecnie nie może stwierdzić czy i jak uda mu się go przejąć, jak informuje bielsk.eu.

(15.02.2021 za farmer.pl)


Współpraca