Spółdzielnia Mleczarska Września miała spory problem z długiem sięgającym blisko 1 mln zł wobec KOWR. Ale już go nie ma, bo KOWR... umorzył to zobowiązanie.
08.09.2023 -
Jak wynika z publicznego wykazu umorzeń kwot powyżej 100 tys. zł (jaki KOWR ma obowiązek prowadzić zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 31 października 2017 r. w sprawie szczegółowych przesłanek odroczenia, rozłożenia na raty lub umorzenia należności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz trybu postępowania w tych sprawach) ostatni wpis, pod numerem 34, datowany jest na 18 lipca br. Dzięki niemu wiemy, że KOWR właśnie umorzył kolejną sporą, ba, wręcz niebagatelną kwotę należności wynoszącą 880.968,28 zł.
Jest to dług Spółdzielni Mleczarskiej Września
Jako podstawę prawną podano § 2 ust. 6 wspomnianego wyżej rozporządzenia ministra rolnictwa, tj. chodzi tu o to, że zostało zastosowane umorzenie w ramach prowadzonego postępowania ugodowego albo zawartego układu na podstawie przepisów Prawa upadłościowego lub Prawa restrukturyzacyjnego.
Skąd wziął się ten dług?
Redakcja farmer.pl skierowała do kierownictwa spółdzielni pytanie, skąd w ogóle wziął się ten - świeżo darowany SM Września dług? Czy chodzi tu o umorzenie długu związanego ze spółką Biegrol?
Dla wyjaśnienia, o tym, że SM Września popadła w finansowe tarapaty, gdy poręczyła wekslem za nierzetelną spółkę (właśnie Biegrol) i że zakład zostanie oddłużony, a pomoże mu w tym Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi informował w 2019 r. m.in. poznański oddział telewizji publicznej.
- Spółdzielnia poręczyła nieistniejącej już spółce Biegrol zobowiązanie, związane z dzierżawą ziemi od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Można powiedzieć, że Biegrol był spółką o charakterze aferalnym, bo zapłaciła dwie pierwsze raty czynszu, po czym 8 lat tego czynszu nie płaciła - tłumaczył wówczas na antenie TVP 3 Poznań poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Dolata.
Działająca w tym czasie agencja nie informowała wrzesińskiej spółdzielni, że spółka nie płaci rat. Sprawa wyszła na jaw dopiero w 2001 roku. W ciągu ośmiu lat narosły zobowiązania bliskie miliona złotych, które ostatecznie spadły na wrzesińską mleczarnię.
Jak informowała TVP 3 Poznań, mleczarni pomógł poseł Dolata. Zwrócił się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi z wnioskiem o umorzenie zobowiązania, które w jego ocenie powstało wskutek zaniedbań poprzednich rządów.
Sukces lobbingowy
Na odpowiedź ze spółdzielni czekaliśmy dwa tygodnie.
- Odpowiadając na złożony w dniu 28 sierpnia 2023 r. w oparciu o zapis art. 2 ust. 1 oraz art. 10 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz.902) wniosek o udostępnienie informacji w przedmiocie przyznania pomocy publicznej na warunkach określonych w § 2 ust. 6 rozporządzenia Ministra Rolnictwa z dnia 31.10.2017 r. w sprawie szczegółowych przesłanek odroczenia, rozłożenia na raty lub umorzenia należności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz trybu postępowania w tych sprawach (Dz.U. z 2017 poz. 2116) Zarząd Spółdzielni Mleczarskiej Września potwierdza, że w ramach pomocy de minimis Spółdzielnia otrzymała wskazane wsparcie celem spłaty części wartości, obciążającego ją, jako współdłużnika solidarnego w rozumieniu art. 881 k.c., zobowiązania wobec Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa - napisano w udzielonej redakcji odpowiedzi.
Nie jest ona jasna i klarowna, jak również zadowalająca, ale cóż. Między wierszami należy zdaje się wyczytać, że poseł Dolata odniósł sukces lobbingowy.
(08.09.2023 za farmer.pl)