Tego produktu może niedługo zabraknąć na sklepowych półkach. Wiemy dlaczego

06.09.2022 -

Dopiero walczyliśmy z tymczasowym brakiem cukru i ograniczeniami w jego zakupie, a teraz pojawia się kolejny problem. Tym razem chodzi o mleko i możliwe kłopoty, które mogą się pojawić zimą. Na stronie Związku Polskich Przetwórców Mleka pojawił się komunikat, który ostrzega przed niedoborami tego produktu na rynku i stratami finansowymi. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją" – napisał prezes zarządu ZPPM.

Jakiś czas temu ludzie masowo wykupywali ze sklepów cukier, aż w końcu w wielu marketach pojawiły się ograniczenia. Wówczas konsumenci mogli kupować jedynie kilka kilogramów, tak aby każdy mógł dostać potrzebny towar. Okazuje się, że niebawem może pojawić się kolejne utrudnienie. Tym razem na sklepowych półkach może zabraknąć mleka, które wykorzystuje się między innymi do produkcji serów i jogurtów. Czy panika jest uzasadniona?

Już niedługo na sklepowych półkach zabraknie mleka? Związek Polskich Przetwórców Mleka ostrzega

Kilka tygodni temu branża mleczarska zabrała głos i zaapelowała do rządzących. Chodzi o ograniczenia w dostawie prądu i gazu, które mogą doprowadzić do problemów z utrzymaniem produkcji.

„Aktualnie firmy mleczarskie otrzymują pisma od dostawców energii i gazu, zgodnie z którymi przewiduje się wprowadzanie planów ograniczeń w poborze tych mediów do poziomów niepozwalających na utrzymanie produkcji, magazynowania, a nawet funkcjonowania przyzakładowych oczyszczalni ścieków” – czytamy w komunikacie ZPPM.

Sytuacja kryzysowa pojawi się, gdy ograniczenia w dostawie gazu i prądu będą trwały dłużej niż 2-3 dni. Związek wyjaśnia, że mleko to produkt, który nie może czekać kilka dni na przetworzenie. Podobnie jest z gotowymi produktami, które ciężko magazynować bez dostawy energii.

Problemy w dostawie gazu i energii mogą doprowadzić do katastrofy. Proces produkcyjny zostanie zatrzymany, co wiąże się nie tylko z niedoborem produktów na sklepowych półkach, ale także ogromnymi stratami finansowymi dla zakładów. Spustoszenie może dotknąć także rolników, od których odbierany jest surowiec. Pojawia się także dylemat: co zrobić z dużymi ilościami niewykorzystanego mleka?

„Nie należy zapominać, że jednocześnie straty poniosą rolnicy – producenci mleka, od których surowiec po prostu nie będzie odbierany. Pojawi się problem, co zrobić z taką ilością niewykorzystanego mleka, jak go zutylizować? Obawiamy się, że konsekwencje takiej sytuacji dla środowiska naturalnego mogą być opłakane” – dodaje związek.

Jak się okazuje, Związek Polskich Przetwórców Mleka apelował do rządzących o wprowadzenie zmian co do ilości energii dostarczanej do zakładów, w przypadku wystąpienia konieczności zmniejszenia dostaw.

Zaproponowaliśmy zmiany w zasadach określonych w rozporządzeniach Rady Ministrów, co do ustalania ilości dostarczanej energii dla zakładów w przypadku wystąpienia konieczności zmniejszenia dostaw. (...) Nasza propozycja uwzględniała zarówno potencjalną zmianę sytuacji energetycznej w kraju, jak też realne potrzeby zakładów przetwórczych. Niestety, do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasz apel”.

Modyfikacja zasad byłaby wybawieniem dla zakładów mleczarskich. Wówczas, udałoby się w sytuacji kryzysowej utrzymać produkcję na bezpiecznym poziomie żywnościowym. Branża w dalszym ciągu liczy, że ich apele zostaną wzięte przez rządzących pod uwagę. "Pomimo że nasze pisma i apele pozostają bez odpowiedzi, ciągle liczymy, że branża mleczarska, jako szczególnie wrażliwa i specyficzna, zostanie oficjalnie uznana za ważną dla bezpieczeństwa" – dodaje ZPPM.

Czy powinniśmy wpadać w kolejną panikę? Specjaliści zapewniają, że na razie nie ma powodu do niepokoju. Pod uwagę brane są różne scenariusze, co nie oznacza, że muszą się one spełnić. Deficyty cukru oraz innych produktów wynikają najczęściej z zachowań konsumentów.

(06.09.2022 za kobieta.onet.pl)


Współpraca