'Twórcza destrukcja' kontra "przedsiębiorcze państwo"

Coraz więcej publikacji wskazuje na słabnącą żywotność procesów konkurencji w gospodarkach rozwiniętych, w tym USA i UE. Wiele dowodów prowadzi do hipotezy, że analogiczny proces występuje w Polsce. Niniejszy raport próbuje odpowiedzieć na pytanie o poziom konkurencji w polskiej gospodarce, która jest niewystarczająco analizowanym zjawiskiem, zarówno przez instytucje publiczne, jak i akademię.

Stanowi on próbę uporządkowanego spojrzenia na dostępne w tym zakresie dane oraz wskazuje przyczyny leżące po stronie państwa, które mogą ograniczać intensywność procesu konkurencji. Takich barier przybywa, gdyż obecnie w Polsce odbywa się stopniowa zmiana ustroju gospodarczego w kierunku modelu zdominowanego przez uznaniową i zarazem wszechobecną aktywność państwa, a także rosnący wpływ idei i związanych z nimi grup interesów, które kwestionują znaczenie i korzyści tworzone przez proces konkurencji rynkowej.

Polska mogłaby zwiększyć produktywność gospodarki nawet o 1014% w ciągu 10 lat pod warunkiem przeprowadzenia głębokich reform zwiększających intensywność rynkowej konkurencji. W krajach o bardziej liberalnych warunkach dla działalności gospodarczej podejmowane inwestycje prywatne o tej samej wartości mogą mieć nawet o 3/4 większy wpływ na PKB niż w gospodarkach silnie skrępowanych regulacjami.

  • Polityka gospodarcza w Polsce nie jest przyjazna konkurencji. Bariery dla konkurencji w Polsce spowodowane ingerencją państwa są istotnie wyższe niż w większości z 38 krajów OECD – nasz kraj zajął 25. miejsce w zbiorczym rankingu za 2018 r. Największym problemem jest negatywny wpływ własności państwowej – 35. miejsce Polski na 38 krajów, a także antykonkurencyjne regulacje w sektorach sieciowych – 28. miejsce w rankingu.
  • Silna konkurencja panuje tylko w dwóch polskich sektorach sieciowych, co negatywnie wpływa na pozostałe branże gospodarki. Jedynie rynek dostaw internetu i usług telefonicznych charakteryzuje się bardziej intensywną konkurencją niż w krajach OECD. W przypadku energii elektrycznej, gazu ziemnego, transportu lotniczego oraz wodnego – w Polsce jest znacznie mniej konkurencji niż w krajach OECD.
  • Polska ogranicza konkurencję na co najmniej 10 sposobów! Najważniejsze ingerencje państwa ograniczające lub zniekształcające konkurencję w ostatnich latach to m.in.: powrót do nacjonalizacji firm (de facto); wzrost kontroli państwa nad sektorem bankowym; marginalizacja publicznego rynku kapitałowego, ekspansja działalności państwowych podmiotów dostarczających finansowanie; zakazy: handlu ziemią rolną, handlu w niedzielę; regulacje sektorowe typu „apteka dla aptekarza”, „ustawa odległościowa” ograniczająca inwestycje w OZE; wspieranie państwowych monopoli; wysokie subsydia dla wybranych sektorów; podatki sektorowe (bankowy, handlowy, cukrowy i in.) czy też preferencje podatkowe dla wybranych sektorów lub rodzajów działalności (np. ulgi i preferencyjne stawki podatkowe dla programistów).
  • Pandemiczna pomoc państwa zaburzyła konkurencję. W okresie pandemii 2020–2021 liczba zlikwidowanych firm w Polsce była o niemal 40% niższa niż średnia dla lat 2008–2019. Pomoc finansowa państwa w tamtym czasie na pewno pomogła wielu firmom uniknąć widma upadłości, ale podtrzymała równocześnie przy życiu wiele nieefektywnych firm, zaburzając konkurencję.
  • Stare firmy „żyją” dłużej, nowe rzadziej generują zyski. Firmy dostrzegają coraz mniejszą presję konkurencyjną na rynkach, na których działają. 10 lat temu zaledwie 10% małych i średnich przedsiębiorstw wskazywało, że odczuwa słabą lub umiarkowaną konkurencję. Obecnie ten odsetek sięga 20% Rosną wskaźniki przeżycia dla nowych firm, przy jednocześnie spadającym odsetku nowych firm osiągających zysk, co również było widoczne w okresie pandemii. Jednocześnie nowe firmy w Polsce tworzyły średnio o 30% więcej miejsc pracy niż podmioty, które opuszczały rynek w latach 2015–2018.

Zwiększenie żywotności „twórczej destrukcji”, w tym wyrównanie warunków konkurencji między sektorem prywatnym a faworyzowanymi firmami państwowymi, a docelowo szeroka prywatyzacja wraz z obniżeniem barier wejścia do sektorów sieciowych jest kluczem do przyspieszenia rozwoju Polski, zwłaszcza w obliczu bardzo wymagającego otoczenia geopolitycznego, wysokiej inflacji i transformacji energetyczno-klimatycznej. W przeciwnym przypadku, trudno będzie osiągnąć potrzebną wielkość i produktywność inwestycji, przy akceptowalnym poziomie ryzyka dla sektora prywatnego.

pdf

(Informacja Warsaw Enterprise Institute)


Współpraca