Upadłości firm z branży HoReCa czy turystycznej wpłyną na mleczarstwo

30.03.2020 -

Ze strony popytu na produkty mleczarskie mogą wystąpić problemy związane z łańcuchem upadłości firm z innych branż (turystyka, HoReCa, transport), a co za tym idzie z rosnącym bezrobociem i zmniejszającymi się możliwościami nabywczymi społeczeństwa – powiedział serwisowi portalspożywczy.pl Marcin Hydzik, prezes Związku Polskich Przetwórców Mleka.

Produkcja mleka i jego przetworów jest w stanie zapewnić wystarczającą podaż produktów, ale z pewnością po tej fali zwiększonych zakupów obserwować będziemy ich gwałtowne obniżenie. To oczywiście może przełożyć się na sytuację ekonomiczną przetwórców mleka, z których część nie będzie w stanie wykazać się taką elastycznością w skokowym zwiększeniu, a później zmniejszeniu produkcji.

Podkreśla również, że ceny mleka w Polsce bardzo zależą od eksportu, a więc wprowadzane restrykcje w handlu, wewnątrzunijnym i do krajów np. azjatyckich mogą mieć na nie wpływ. Również zamykanie granic poszczególnych państw członkowskich UE wiąże się z szeregiem ograniczeń, nie tylko prawnych, ale też technicznych, polegających choćby na długim czasie oczekiwania transportu mleka na granicach, co w przypadku tych łatwopsujących się produktów ma kolosalne znaczenie. Możliwe ograniczenia w dostępie do wystarczającej liczby kierowców również mogą się przyczynić do pogorszenia sytuacji.

Od lat produkcja w Polsce uzależniona jest od eksportu – bez niego popyt wewnętrzny nie wystarczyłby do zagospodarowania całej produkcji. Już obecnie niektórzy analitycy prognozują, że nawet 1% redukcja w konsumpcji przetworów mleczarskich w Chinach może spowodować 11% obniżenie importu do tego kraju, zaś obniżenie konsumpcji o 5% oznaczać może nawet zmniejszenie się importu o 25%.

Biorąc pod uwagę wszystkie zagrożenia, zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne, najważniejsze jest uniknięcie sytuacji, w której podaż mleka, dodatkowo spotęgowana sezonowym zwiększeniem jego produkcji, nie zostanie zaabsorbowana przez popyt.

– W mojej opinii warunkiem przetrwania sektora przetwórstwa mleka w stanie niepogorszonym jest utrzymanie, pomimo epidemii, jednolitego rynku i swobody wymiany towarów i usług, choć pierwszą reakcją wielu państw narodowych jest zamykanie się wewnątrz swoich granic. Szczególnie w przypadku naszej branży, gdzie współpraca paneuropejska jest silnie rozwinięta (handel mlekiem, składniki dodatkowe, opakowania itd. itp.) jej ograniczanie może doprowadzić do niekorzystnych skutków. Mam jednak nadzieję, że działania Komisji Europejskiej, która zakwalifikowała w swoich wytycznych dotyczących walki z koronawirusem mleko i jego produkty jako „kluczowe” dla gospodarki, spowodują ochronę naszego przemysłu przed niekorzystnymi skutkami kryzysu, z którym mamy do czynienia obecnie, a przede wszystkim zapewnią bezpieczeństwo dla całego łańcucha dostaw żywności – mówi Marcin Hydzik.

(30.03.2020 za Roman Wieczorkiewicz, portalspożywczy.pl/PIM)


Współpraca