W Chinach można zarobić na mleku w proszku

23.03.2022 -

Wojna na Ukrainie póty co nie wpłynęła na chińską branżę mleczarską. W tym roku prognozuje się nawet jej nieduży wzrost. Bardzo dobre perspektywy rysują się zwłaszcza dla eksportu mleka w proszku.

Według danych Chińskiego Państwowego Biura Statystycznego (CPBS) w ubiegłym roku w Chinach wyprodukowano 36,4 mln ton mleka, co w porównaniu z rokiem wcześniejszym było więcej o +7,1%. Z kolei według danych chińskiej Generalnej Administracji Celnej (GACC) do Chin w 2021 roku sprowadzono 3,95 mln ton (rok do roku +18,5%) ogólnie mleka i produktów mleczarskich o wartości 13,8 mld USD (rok do roku +13,9%) , w tym mleka w proszku 1,54 mln ton (rok do roku +16,9%) o wartości 8,9 mld USD (rok do roku +6,8%).

Sytuacja na chińskim rynku mleka

Chiński rynek mleka przypomina śpiącą królewnę. Zasadniczo nie zostały wciąż rozwiązane główne problemy, czyli zwiększenia pogłowia krów mlecznych, poprawienia genetyki buhajów. W rezultacie Chiny nie są samowystarczalne w produkcji mleka. Nie oznacza to, że nic nie jest robione. Wręcz przeciwnie.

Od lat w Chinach trwają prace nad poprawą genetyki u buhajów mlecznych. W ubiegłym roku chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wiejskich wdrożyło specjalny program „Krajowy plan doskonalenia genetycznego bydła mlecznego (2021-2035)”. Poza badaniami naukowymi ten dokument przewiduje również wsparcie eksperckie oraz finansowe dla chińskich hodowców bydła mlecznego. Według planu Chiny powinny do 2035 roku uzyskać samowystarczalność produkcyjną na mleko. Obecnie krajowa produkcja zbliża się do 75% potrzeb krajowych. Chińczycy chcieliby szybciej zminimalizować tę różnicę, ale możliwości są ograniczone. Nie chodzi im tylko o ilość, ale o jakość, co w krajowym planie jest mocno podkreślone.

Obecnie średnia cena świeżego (surowego) mleka w skupie wynosi 4,19 CNY/kg, czyli 2,80 PLN. W tym samym okresie w ubiegłym roku cena była na poziomie 4,39 CNY/kg, czyli 2,94 PLN. Najwyższa cena była w sierpniu ubiegłego roku i wynosiła 4,44 CNY/kg, czyli 2,97 PLN.

Nie zmieniło się wiele w zakresie konsumpcji. Chińczycy głównie (80%) spożywają mleko płynne i jogurty.

Nieduże wzrosty produkcji mleka

Mimo niedoboru produkcyjnego w zakresie mleka surowego chiński rynek systematycznie rośnie. W tym roku szacuje się, że produkcja mleka w Chinach wzrośnie między 3 a 5% do poziomu 37,4 - 38,2 mln ton. W tym roku widoczna będzie większa dynamika w poszczególnych segmentach produkcji, o czym dalej.

Co ciekawe i ważne z jednej strony chińskiej branży mleczarskiej pomogła epidemia SARS-Cov-2, bo utrwaliła u konsumentów świadomość, że mleko oraz produkty z niego mają duży walor zdrowotny, a z drugiej strony epidemia też nie sprzyja branży, bowiem lokalne zamknięcia (tzw. lockdown) miast, powiatów czy nawet całych prowincji oddziałują na produkcję, co wywołuje czasem krótkotrwałe niedobory czy też opóźnienia w dostawach.

Proszki dla piekarnictwa

Pierwsze dwa miesiące tego roku pokazały, że w imporcie do Chin dominuje nie mleko płynne, jogurty, ale mleko w proszku. Od stycznia do lutego bieżącego roku do Państwa Środka sprowadzono 740 tys. ton (rok do roku mniej o -2,5%) produktów mleczarskich ogółem, w tym mleko w proszku wyniosło 410 tys. ton. Rok do roku jest to więcej o +12,2%

Analitycy rynkowi, w tym również amerykański Departament Rolnictwa USDA, prognozuje, że w tym roku wzrośnie import odtłuszczonego mleka w proszku oraz masła z przeznaczeniem dla chińskiego sektora piekarniczego. Będzie to również dobry rok dla eksportu serów, bowiem ten produkt u chińskich konsumentów w dużych miastach zyskuje coraz większe uznanie.

Mniejszy popyt będzie na serwatkę wykorzystywaną do produkcji mleka dla niemowląt, bowiem spada liczba urodzeń dzieci w Chinach.

Również spadku należy się spodziewać w produktach mleczarskich na cele paszowe, a to za sprawą nadpodaży na rynku wieprzowiny oraz drobiu i spadkiem cen żywca wieprzowego oraz drobiowego. Perspektywy w tym segmencie na ten rok są negatywne, co nie znaczy, że chińscy hodowcy nie są zainteresowani wysokiej jakości paszami i dodatkami do nich.

Wojna zagraża

Rosyjska agresja na Ukrainę ma znaczenie dla produkcji zbóż oraz pasz. Ceny ich już są wysokie i należy spodziewać się, że w tym roku nie będą niższe. Innymi słowy będzie to miało znaczenie dla kosztów ogółem.

Kolejne zagrożenie związane jest z Białorusią, bowiem gdyby ten kraj dołączył się do wojny, to istnieje zagrożenie dla zerwania lub w najlepszym razie ograniczenia lub czasowego zawieszenia kolejowego szlaku Polska/Europa-Chiny. Transport kolejowy jest wykorzystywany coraz częściej przez polską branżę mleczarską w eksporcie do Państwa Środka.

Wszelkie więc zakłócenia tutaj miałyby wymiar ekonomiczny. Wystarczy podać, że z raportu „Analiza polskiego eksportu rolno-spożywczego w 2021 r. w podziale na główne grupy towarowe”, przygotowanego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wynika, że polski eksport do Chin produktów mleczarskich w 2021 roku wyniósł 118 mln 355 tys. euro. Z kolei 2021 roku było to 118 mln 848 tys. euro. Udział eksportu do Chin w całym eksporcie z Polski produktów mleczarskich wyniósł w ubiegłym roku 5%.

Również spadku należy się spodziewać w produktach mleczarskich na cele paszowe, a to za sprawą nadpodaży na rynku wieprzowiny oraz drobiu i spadkiem cen żywca wieprzowego oraz drobiowego. Perspektywy w tym segmencie na ten rok są negatywne, co nie znaczy, że chińscy hodowcy nie są zainteresowani wysokiej jakości paszami i dodatkami do nich.

(23.03.2022 za farmer.pl)

 


Współpraca