W kwietniu dynamika sprzedaży detalicznej w Polsce spadła o 20% rdr

04.05.2020 -

Na podstawie informacji o transakcjach kartami płatniczymi ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) szacują, że w kwietniu spadek sprzedaży detalicznej w kraju wyniósł 20% – wynika z poniedziałkowego raportu. PIE prognozuje, że w kwietniu stopa bezrobocia wzrosła do 5,7%, a jej istotnej zwyżki można spodziewać się dopiero w kolejnych miesiącach.

"Restrykcje gospodarcze powodują znaczący spadek sprzedaży detalicznej. Drastycznie spada sprzedaż samochodów, mebli, sprzętu RTV i AGD oraz odzieży. Utrzymują się jedynie sklepy spożywcze, sklepy budowlane oraz apteki. Na podstawie informacji o transakcjach kartami płatniczymi szacujemy, że w kwietniu spadek sprzedaży ogółem wyniósł 20%" – napisano w tygodniku.

Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego szacują, że dynamika produkcji przemysłowej w kwietniu spadła o 9,0% rdr., a produkcji budowlano-montażowej o 0,5%.

"Najlepszym predykatorem produkcji przemysłowej w obecnej sytuacji wydaje się być zużycie energii elektrycznej. Zużycie to jest o około 10% niższe niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Prawdopodobnie spadek zużycia w samym przemyśle jest nawet większy, bo całkowite zapotrzebowanie zawyżają obecnie gospodarstwa domowe. Tym niemniej, jeżeli weźmiemy pod uwagę energochłonność poszczególnych sektorów oraz stopień w jakim zużycie energii koreluje z produkcją, naszym zdaniem spadek produkcji przemysłowej w kwietniu wyniósł 9% rdr" – napisano.

"Dane za marzec pozwalają zauważyć, że sektor budowlany radzi sobie w tym kryzysie stosunkowo dobrze. Przewidujemy, że trend ten zostanie utrzymany także w kwietniu i spadek produkcji budowlano-montażowej okaże się dużo niższy niż produkcji przemysłowej. Koniunkturę w tym segmencie wspierają otwarte sklepy budowlane, do których konsumenci przenoszą część wydatków w sytuacji zamknięcia większości innych obiektów handlowych" – dodano.

W ocenie autorów raportu, w kwietniu stopa bezrobocia lekko wzrosła, a jej istotny wzrost nastąpi dopiero w kolejnych miesiącach.

"Nagły i znaczący wzrost stopy bezrobocia wstrzymują dwa czynniki. Pierwszy to okresy wypowiedzeń. Drugi to prawdopodobna niechęć części pracowników do rejestrowania się w urzędach pracy. Obecne zwolnienia będą więc ujawniały się w stopie bezrobocia sukcesywnie i jej istotny wzrost zobaczymy dopiero w kolejnych miesiącach" – napisano.

"Nie bez znaczenia są także efekty sezonowe – kwiecień tradycyjnie jest pierwszym miesiącem, w którym stopa bezrobocia spadała ze względu na prace sezonowe. Ten czynnik będzie działał w najbliższych kilku miesiącach, choć słabiej niż w poprzednich latach – zatrudnienia sezonowego prawdopodobnie nie zobaczymy np. w turystyce" – dodano.

(04.05.2020 za PAP)


Współpraca