W mleczarstwie bez optymizmu; wojna dodatkowo komplikuje sytuację
16.03.2022 -
Obecna sytuacja w mleczarstwie i generalnie w rolnictwie nie napawa optymizmem. Koszty wytworzenia mleka i również przetwórstwa wyrosły gwałtownie i nadal rosną – ocenia Peter Knauer, Dyrektor Generalny, Prezes Zarządu Hochland Polska.
W jego opinii, mamy do czynienia z niespotykanym wzrostem cen prawie wszystkich pozycji w surowcach, częściach zapasowych maszyn produkcyjnych lub opakowaniach. To są średnie wzrosty z roku na rok około 30 i więcej procent. Znacznie wyższe ceny energii i paliwa wpływają na koszty logistyki zarówno mleka, jak i wyrobów gotowych, ale też na koszty utrzymania własnych flot cystern, samochodów ciężarowych lub osobowych. Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie i związane z tym perturbacje makroekonomiczne (kursy walut, ceny ropy i gazu), ale również sankcje i oczekiwane kontr-sankcje ekonomiczne (wpływ na ceny pasz) pogłębiają tę kryzysową sytuację.
Współpraca z handlem
- Nie ma szans skompensować takich wzrostów cen wyłącznie z działań wewnątrzfirmowych – to musi zostać przełożone na ceny konsumenckie – uważa Peter Knauer. - Handel w tym procesie powinien być naszym partnerem. Rozumiemy oczywiście, że nasi partnerzy w handlu też działają pod presją, ponieważ często to właśnie oni są wystawieni jako „winowajcy” inflacji cen detalicznych, ale w obecnej sytuacji wszyscy gracze w łańcuchu wytworzenia dóbr w mleczarstwie powinni zrozumieć potrzebę podnoszenia cen, inaczej grozi to załamaniem się wielu, szczególnie mniejszych firm mleczarskich i gospodarstw rolnych – dodaje prezes Hochland.
Ukraina ważna dla Hochland Polska
Zapytany, czy Hochland Polska eksportuje na Ukrainę, prezes Knauer powiedział, iż rzeczywiście dla Hochland Polska Ukraina jest ważnym rynkiem eksportowym. - Współpracujemy tam od wielu lat z firmą partnerską, która pomogła nam w osiąganiu dobrej dystrybucji naszych marek Hochland i Almette. Również w kanałach Food-serwisowych jesteśmy dzisiaj liczącym się graczem na tym rynku. Właśnie zaczęliśmy kampanie reklamowe dla wsparcia naszych aktywności. Zresztą dla całego polskiego mleczarstwa Ukraina jest ważnym i ciekawym rynkiem. Dlatego też w ostatnim czasie zauważyliśmy pewne próby „ochrony” rynku sera od importów, chociaż ukraińskie mleczarstwo nie jest w stanie samo zabezpieczyć swojego rynku – mówi prezes Knauer.
Pomoc dla Ukraińców
- Ale wszystkie te kwestie z dnia na dzień – z początkiem rosyjskiej agresji – straciły swoje znaczenie – mówi. - Jest wojna i naszym głównym zadaniem dzisiaj jest pomóc ofiarom tych strasznych zdarzeń. Działamy tu aktywnie, my jako firma, ale również wielu z naszych pracowników indywidualnie. W naszej firmie pracuje aktualnie około 30 obywateli Ukrainy. Już w pierwszy dzień agresji zapewniliśmy im pomoc przy przywiezieniu ich rodzin do Polski, znalezieniu miejsc pracy i zamieszkania. Nasz towar, który już dojechał do Kijowa i stał na składzie celnym, przekazaliśmy lokalnym Ukraińskim władzom, współpracujemy również z fundacją braci Kliczko, która organizuje przewóz najbardziej potrzebnych towarów do Ukrainy – mówi Peter Knauer.
Podkreśla, że społeczność pracowników Hochland Polska nie pozostaje obojętna na trudną sytuację, jaka spotkała naszych sąsiadów z Ukrainy. - W ścisłej współpracy z gminami, w których działamy, pomagamy uchodźcom, którzy potrafili się wydostać z obszarów działań wojennych. Działania obejmują zbiórki rzeczowe zgodnie z oczekiwaniami i potrzebami gmin oraz PCK. Zaplanowano także wsparcie w postaci produktów Hochland, by zapewnić codzienne wyżywienie zarówno w gminach, jak i na poziomie krajowym, ale również dla punktowych działań organizowanych przez jednostki pomocowe – mówi.
(16.03.2022 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)