Większość Polaków chce oszczędzać podczas świąt. Walka na okazje

28.03.2023 -

Plany takie ma aż 70% z nas, co pokazuje efekt inflacji odczuwalny przez gospodarstwa domowe. 65% Polaków planuje oszczędności do poziomu 30%

Święta to dla Polaków zawsze okazja tak ważna, że bez względu na okoliczności stół musi być pełen. Jednak rosnące od miesięcy ceny żywności nawet ten moment w roku zmieniają, większość z nas została zmuszona do mocnego złapania się za kieszenie.

Blisko 30% ankietowanych zamierza wydać na zakupy spożywcze dla jednej osoby średnio do 200 zł i to najczęściej wskazywana górna granica – wynika z badania UCE Research i Grupy Blix, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

Cienko w portfelu

Przeszło 26% Polaków przeznaczy na ten cel 200–300 zł, a 16,5% – 300–400 zł. M.in. z powodu rosnącej inflacji blisko 68% konsumentów zamierza obniżyć wydatki spożywcze w tym okresie. Ponadto z badania wynika, że najwięcej konsumentów przewiduje cięcia w świątecznym budżecie w zakresie od 15 do 20% względem zeszłorocznych zakupów. Z kolei w porównaniu z ubiegłym rokiem najbardziej urosła grupa rodaków deklarujących przedział od 30 do 40%.

– Polacy już od co najmniej roku mocno zaciskają pasa, a w ostatnim okresie jest to szczególnie widoczne. W sklepach jest naprawdę drogo i nie ma najmniejszych szans na spadek cen. Mogą one jedynie zacząć wolniej rosnąć w ujęciu rok do roku, ale i na to trzeba jeszcze poczekać – mówi dr Krzysztof Łuczak, współautor badania i główny ekonomista Grupy Blix. – Przed świętami na pewno nic pozytywnego w tej kwestii się nie wydarzy. Polacy zdają sobie z tego sprawę. Widzą też, że święta będą naprawdę drogie – dodaje.

Takie nastawienie stawia na przegranej pozycji małe sklepy, konsumenci w poszukiwaniu oszczędności ruszą do dużych sieci. – W hipermarketach, supermarketach, dyskontach czy sieciach małoformatowych ceny co do zasady są niższe niż te, które można znaleźć w tradycyjnym sklepie spożywczym. Innym elementem powiększania tej przewagi jest fakt, że sieci handlowe operujące czy to w dużym, czy małym formacie aktywnie wykorzystują narzędzia marketingowe, które nie są dostępne dla samotnych przedsiębiorców – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia. – Reklama telewizyjna, radiowa czy online, gazetki promocyjne w formie papierowej lub cyfrowej, aplikacje – to wszystko pozwala jeszcze skuteczniej dotrzeć do potencjalnych nabywców z przekazem, który ma przekonać do zrobienia zakupów z obietnicą dobrej ceny lub promocji – dodaje.

Oznacza to ogromną konkurencję na rynku między sklepami, co przekłada się też na ogromną presję na producentów, by cen nie podnosili za mocno. – Mniejsze sklepy mogą mieć trudności z oferowaniem atrakcyjnych promocji na produkty związane z Wielkanocą ze względu na wysokie koszty zakupu, co może spowodować spadek klientów i kłopoty z utrzymaniem się na rynku, szczególnie w zderzeniu z większymi, sieciowymi konkurentami – mówi dr Jolanta Tkaczyk, kierownik Katedry Marketingu w Akademii Leona Koźmińskiego.

Walka na okazje

Jak wynika z cyklicznego badania Barometru Providenta, w tym roku Polacy planują przeznaczyć średnio 599 zł na Święta Wielkanocne. Ponad połowa przewiduje, że tej wiosny Wielkanoc będzie dla nich droższa niż w ubiegłych latach. 92,4% respondentów, którzy przyznali, że tegoroczna Wielkanoc będzie dla nich kosztowniejsza, jako główny powód wskazali inflację i podwyżkę cen produktów. – W tym roku Polacy, świadomi wzrostu cen, planują większe oszczędności i przyglądanie się wydatkom – mówi Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska.

Flagowe produkty kupowane w tym okresie mocno drożeją. Jajka już w lutym były ponad 50% droższe niż przed rokiem, majonez niemal 30% Do tego dochodzą ogromne zwyżki cen warzyw czy wędlin. – Nie będzie taniej, nie ma szans na obniżki, ponieważ cała Europa zmaga się z podwyżkami cen w tych kategoriach – mówi przedstawiciel dużej grupy handlowej odpowiedzialny za zakupy.

– Popyt przed Wielkanocą jest inny niż choćby przed Bożym Narodzeniem, bardziej skumulowany w krótkim czasie. Oferta jest podobna, ale szybciej rotuje. Tym bardziej duzi gracze, wykorzystując efekt skali oraz ofertę marek własnych, jeszcze umocnią pozycję, za pomocą atrakcyjnych cen i promocji – mówi Andrzej Faliński, prezes Forum Dialogu Gospodarczego.

Poszukiwanie tańszych marek to też trend, który uprzywilejowuje handel nowoczesny i zorganizowany. W czasach kryzysu i obecnie widzimy, że konsument chętniej skłania się ku markom własnym, wybierając alternatywy tańsze w stosunku do produktów markowych, które oferowane są właśnie w sieciach handlowych – mówi Katarzyna Józefiak z NielsenIQ.

Duże sieci walczą zarówno na promocje, jak i marki własne. – Świąteczną ofertę wprowadzimy z odpowiednim wyprzedzeniem, tak aby klienci mogli rozłożyć w czasie wydatki związane z przygotowaniem do Wielkanocy – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, rzecznik sieci Lidl.

Walka na promocje będzie więc ostra, choć podwyżek nie da się uniknąć. – Wzrost cen nie zależy od nas – jest wypadkową różnych czynników rynkowych. Natomiast naszą odpowiedzialnością jest dbanie o to, by odciążać naszych klientów w ramach zakupów – czy to tych codziennych, czy robionych z myślą o świętach – mówi Patrycja Kamińska, rzecznik sieci Netto. – Zadbamy o to, by także przed Wielkanocą zaoferować jak najatrakcyjniejsze oferty, w tym obejmujące typowo świąteczne produkty – dodaje.

(28.03.2023 za Rzeczpospolita)

 


Współpraca