Zbijanie cen podczas pandemii. Szczepan Wójcik: rolnicy są okradani

24.03.2020 -

Zbijanie cen podczas pandemii koronawirusa to próba okradania rolników – uważa Szczepan Wójcik, Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, który opowiadał na antenie TV Trwam w programie "Wieś to też Polska" o skutkach pandemii koronawirusa w poszczególnych sektorach gospodarki rolnej.

Zbijanie cen podczas pandemii – próba okradania rolników

– Co by się stało, gdybyśmy zareagowali w taki sposób, jakiego domagają się organizacje ekologiczne. Co by się stało gdybyśmy np. zakazali hodowli klatkowej, tak jak te organizacje właśnie sobie życzyły, gdybyśmy ograniczyli hodowlę w Polsce? Dzisiaj jako kraj, jako Polska jesteśmy zabezpieczeni pod względem żywnościowym, w przeciwieństwie do innych krajów, np. Wielkiej Brytanii, Czech czy Słowacji. Dzisiaj Polska może czuć się pod tym względem krajem bezpiecznym, mimo tego, że ataki na polskie rolnictwo cały czas są i to nie tylko przez organizacje ekologiczne, nie tylko przez naszych konkurentów, ale dzisiaj niestety próbuje też się wykorzystać pandemię do tego, żeby zbić cenę, czyli mówiąc wprost – okraść rolnika i na tym zarobić. Mówimy tutaj o kanałach dystrybucji, pośrednikach, którzy kupują znacznie taniej od rolnika wołowinę czy mleko, bądź nie chcą go kupować, podnosząc ceny za te produkty na sklepowych półkach – zwrócił uwagę Prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, Szczepan Wójcik.

Pandemia a bezpieczeństwem kraju

– Dzisiaj organizacje ekologiczne postulują np. to, żeby rząd Prawa i Sprawiedliwości przekazał wszystkie pieniądze, jakie przekazał na przekop Mierzei Wiślanej, na walkę z koronawirusem. Oczywiście to jest populizm, w który mam nadzieję rząd w żadnym wypadku nie wejdzie. Dlaczego? Pamiętajmy, że są forsowane niektóre pomysły tzw. Zielonego Ładu, który zakłada m.in. to, że transport lądowy, transport drogowy ma być zredukowany w znacznym stopniu na rzecz chociażby transportu rzecznego. Przecież przekop Mierzei Wiślanej jest właśnie czymś, co ma nas uniezależnić, podobnie jak żywnościowo, ma nas uniezależnić od krajów t.j. Niemcy, Holandia i wszystkie te kraje, które ten transport rzeczny mają rozwinięty. Do czego dążą te organizacje? Do tego, żeby pozbawić nas niezależności. Co ważne, to są dokładnie te same organizacje ekologiczne, które postulowały ograniczenie hodowli zwierząt, które postulowały wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych, wprowadzenia takich obostrzeń, żeby hodowla brojlerów, czyli kurczaków, była nieopłacalna. Właśnie tego typu organizacje dążą do tego, żeby tej niezależności gospodarczej nie było. Całe szczęście rząd nie posłuchał różnych głupich i złych postulatów gospodarczych, które w rolnictwo miały uderzać – podkreślił Szczepan Wójcik na antenie TV Trwam.

(24.03.2020 za swiatrolnika.info)


Współpraca