Zmienność kursu walut może wpłynąć na ceny produktów mlecznych na początku 2021 roku

14.12.2020 -

Rok 2020 był nieprzewidywalnym i trudnym rokiem dla ludzi na całym świecie. Początek roku zablokował w portach Chin bardzo duże ilości kontenerów, narażając na straty produkujących i handlujących produktami mleczarskimi. Bardzo szybko wirus zaczął rozprzestrzeniać się na inne części świata nie omijając Europy i Polski, co miało wpływ na sparaliżowanie handlu w II kwartale – powiedziała serwisowi portalspożywczy.pl Małgorzata Wysocka, członek zarządu PolishDairy.

Podkreśla, że branża mleczarska nie może się zatrzymać i iść na kwarantannę, albo pracować zdalnie. Mleko trzeba codziennie przerobić i sprzedać. Można było zaobserwować zmianę decyzji zakupowych klientów na produkty z dłuższym termin przydatności do spożycia. - Takie decyzje spowodowane były rzadszymi wizytami w sklepach i zakupy produktów na dłuższy okres. Jeżeli chodzi o produkty nabiałowe masowe, to nie obserwuje się dużych zmian jeżeli chodzi o strukturę popytu na poszczególne produkty. Zmniejszenie ruchu turystycznego. Pozamykane restauracje i hotele znacznie zmniejszyły sprzedaż do tej pory rosnącego kanału horeca, a wzrost sprzedaży do detalu – mówi Małgorzata Wysocka.

Podsumowując rok branża mleczarska wyszła obronną ręką z trwającej pandemii. Poziom cen skupu mleka nie odbiega od cen z 2019 roku. Podobnie jeżeli chodzi o produkty. Ceny sprzedaży obecnie w grudniu niewiele odbiegają od cen ze stycznia.- Nie widać natomiast jak to często w tym miesiącu było nadmiernej podaży surowców nabiałowych i w związku z tym nie ma sezonowych obniżek cen na produkty nabiałowe. Nadal jest wysoki popyt na sery, mleko UHT, mleko w proszku, produkty paszowe i na masło – zauważa nasz rozmówca.

- Jedynym czynnikiem, który od grudnia zaskoczył eksporterów i importerów są znaczne zwyżki cen kontenerów dochodzące do kilkudziesięciu procent zwłaszcza na chińskiej destynacji, która jest dla polskiego mleczarstwa kluczowa. Ponad 1/3 eksportu produktów rolno – spożywczych do Chin to produkty nabiałowe i pomimo pandemii sprzedaż na ten rynek jest rosnąca – mówi członek zarządu PolishDairy.

- Produkty nabiałowe z Europy przy tak znacznym wzroście kosztów transportu stają się mało konkurencyjne w stosunku do naszego największego konkurenta na rynku chińskim produktów nowozelandzkich. Nie należy też bagatelizować zmienności kursu walut, który na końcu procesu sprzedażowego ma duży wpływ na opłacalności polskiego eksportu i produkcji mleczarskiej. Tylko te czynniki mogą mieć wpływ na popyt oraz ceny produktów nabiałowych w I kwartale 2020 roku – puentuje Małgorzata Wysocka.

(14.12.2020 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)


Współpraca