Bez zakazu handlu pod pewnymi warunkami

27.10.2023 -

Pracodawcy i związki zawodowe chcą konsultować przepisy znoszące niedziele niehandlowe.

Ustawa ograniczająca handel w niedziele obowiązuje od marca 2018 r. Zakaz ten nie ma jednak charakteru absolutnego. Przewidziano od niego łącznie 32 wyjątki. A jak jest w innych państwach?

– Zakaz handlu nie obowiązuje np. w: Szwecji, Finlandii, Estonii, Litwie, Łotwie, Włoszech, Węgrzech, Czechach, Słowacji, Rumunii, Bułgarii. W Holandii, Luksemburgu czy Hiszpanii nie ma odgórnego zakazu, a o otwarciu sklepów w ten dzień decydują władze lokalne. Częściowe ograniczenie niedzielnej sprzedaży występuje we Francji, Belgii i Grecji. Najbardziej radykalne są w tym względzie Niemcy i Austria, które dopuszczają handel w tym czasie jedynie na dworcach, stacjach benzynowych i w miejscowościach turystycznych – wyjaśnia Renata Juszkiewicz, prezes zarządu Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Polityczne zapowiedzi

Ostatnio temat ponownie stał się jednym z głównych punktów debaty publicznej za sprawą polityków opozycji (tj. Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy), która uzyskała w niedawnych wyborach większość mandatów. Rozważa ona bowiem poluzowanie obowiązujących przepisów.

I tak, KO jeszcze przed wyborami proponowała zniesienie zakazu handlu w niedziele i zapewnienie każdemu pracownikowi dwóch wolnych weekendów w miesiącu i podwójnego wynagrodzenia za pracę w niedziele. Swoje sugestie ma też Lewica. Proponuje dwa i pół razy wyższe wynagrodzenie za wykonywanie obowiązków zawodowych w niedziele i prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla tych pracowników, którzy nie są objęci zakazem pracy w takie dni.

Z kolei Szymon Hołownia, współtworzący formację Trzecia Droga, w trakcie kampanii wyborczej zapowiedział wprowadzenie dwóch handlowych niedziel w miesiącu (za pracę w niedziele przysługiwałoby wyższe wynagrodzenie).

Przychylnie na te pomysły patrzą pracodawcy.

– Powrót do handlowych niedziel to dobre i potrzebne rozwiązanie. Wprowadzenie zakazu nie doprowadziło do osiągnięcia żadnego z zakładanych celów, m.in. nie zahamowało zamykania małych sklepów – mówi Jakub Bińkowski ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

W podobnym tonie wypowiada się Wioletta Żukowska-Czaplicka z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

– Powrót do handlowych niedziel to dobre rozwiązanie, oczekiwane przez przedsiębiorców. Dotychczasowe doświadczenia, w tym m.in. liczne wyjątki i próby obchodzenia zakazu, tylko potwierdzają, jak problematyczne są to przepisy. Konieczne jest zatem poszukiwanie rozwiązania, które będzie gwarantowało prawa pracowników, ale jednocześnie nie ograniczy swobody gospodarczej i konkurencji – wskazuje ekspertka.

Z kolei zdaniem Renaty Juszkiewicz przywrócenie niedzielnego handlu wymaga rzetelnej i pogłębionej analizy rynku.

– Handel znalazł się w zupełnie innym punkcie niż w marcu 2018 r., kiedy zakaz sprzedaży w niedziele zaczął obowiązywać. Na pewno trzeba wziąć pod uwagę takie czynniki jak interes konsumentów i pracowników, zmiana nawyków zakupowych konsumentów, sytuacja na rynku pracy, dynamiczne zmiany w otoczeniu gospodarczym i geopolitycznym, inflacja, wysokie koszty prowadzenia działalności, spowolnienie konsumpcji – tłumaczy.

Chodzi o konkrety

Związki zawodowe też nie mówią „nie”.

Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ, podkreśla, że czeka na konkretne projekty ustaw.

– Na tę chwilę otrzymaliśmy natomiast jednoznaczne stanowisko od naszej organizacji branżowej zrzeszającej pracowników handlu, która potępia jakiekolwiek zmiany w wolnych niedzielach dla pracowników z tego sektora. Muszę jednak wyraźnie zaznaczyć, że ścierają się u nas różne opinie w tej sprawie. Wielu pracowników z innych branż czuje się też pominiętych. Inni wskazują z kolei na to, że niedziela to jedyny dzień, kiedy mogli spokojnie zrobić zakupy – mówi związkowiec.

Z kolei Krzysztof Małecki z Forum Związków Zawodowych zapewnia, że FZZ przychylnie patrzy na zniesienie zakazu handlu w niedzielę.

– Jeżeli pracownicy na tym nie stracą, to związek nie będzie tego torpedował – dodaje.

– Dla naszej branży najważniejsze jest, aby prawo było równe dla wszystkich podmiotów na rynku: żeby firmy mogły działać na zasadach uczciwej konkurencji, zaś pracownicy nie byli dyskryminowani. Stanowisko branży uzależniamy od zapisów w projekcie ustawy i wyrażamy gotowość do wzięcia udziału w konsultacjach – mówi Juszkiewicz.

Wioletta Żukowska-Czaplicka uważa z kolei, że warte rozważenia są propozycje dotyczące gwarancji wolnych niedziel czy weekendów (np. dwóch w miesiącu).

– Jednak sugestie zakładające wprowadzenie np. podwójnego wynagrodzenia budzą już wątpliwości. Będą one generowały istotne koszty po stronie przedsiębiorców. Ponadto pracownicy handlu będą wówczas uprzywilejowani w stosunku do innych grup zawodowych – ocenia.

Jakub Bińkowski przyznaje, że od początku ZPP był zwolennikiem wprowadzenia kodeksowej gwarancji dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla wszystkich pracowników.

– To rozwiązanie dużo bardziej sprawiedliwe, bo obejmuje wszystkie branże. Nie ogranicza też odgórnie możliwości prowadzenia działalności firm – zauważa.

(24.10.2023 za Rzeczpospolita)


Współpraca