Deser czekoladowy z Barbie, sok z Elsą. Jak marki spożywcze reagują na trendy?

07.08.2023 -

Przykładów marek spożywczych, które wprowadzają produkty z postaciami z bajek, gier czy filmów można wymieniać dość długo. Jednak jak podkreśliła w rozmowie z Portalem Spożywczym Ewelina Radowicz, CEO Pitted Cherries, podstawą tego działania jest uzyskanie licencji, która pozwala uniknąć konsekwencji prawnych z tytułu naruszenia praw autorskich.

Prawo autorskie w produkcji spożywczej

Przy okazji premiery amerykańskiego filmu Barbie powrócił temat marek, które wypuszczają na rynek produkty opatrzone logotypem bądź wizerunkiem znanej postaci. Jaka jest droga do tego, aby uzyskać pozwolenie na użytkowanie bądź licencję?

- Kwestie związane z wykorzystaniem postaci z bajek reguluje przede wszystkim prawo autorskie, które chroni prawa twórców do stworzonych przez nich dzieł, takich jak postacie, grafiki czy cechy charakterystyczne postaci, oraz prawo do wizerunku. Niekiedy zdarzają się sytuacje, w których dana postać jest na tyle charakterystyczna, że można ją utożsamiać w pewien sposób z realną osobą lub rolą z filmów bądź seriali.

Dlatego jak dodała Ewelina Radowicz, przed umieszczeniem takich postaci na swoich produktach, firmy muszą uzyskać licencję lub pozwolenie od właścicieli praw autorskich. Najczęściej będą to wytwórnie filmowe. Uzyskanie takiej licencji czy pozwolenia jest niezbędne, aby uniknąć naruszenia praw autorskich i ewentualnych konsekwencji prawnych z tytułu ich nie uzyskania. Firma podpisuje z właścicielem praw autorskich umowę licencyjną na wykorzystanie wizerunku danej postaci.

Dlaczego producenci produktów spożywczych decydują się na wykupienie licencji? Czy to im się opłaca?

- Najważniejszą kwestią w takich przypadkach, kiedy to producenci decydują się na umieszczanie postaci z bajek na etykietach swoich produktów jest z pewnością przyciągnięcie uwagi potencjalnego klienta – zaznacza Ewelina Radowicz. Dla producentów takie działania mogą nie tylko zwiększyć sprzedaż. Proponowane przez nich treści, zazwyczaj pełne pozytywnych wrażeń i ukrytych przekazów, mogą wyróżnić ich na tle konkurencji, jak i również zbudować wyjątkowy, unikalny wizerunek marki. W efekcie końcowym przekłada się to na generowane przez producentów zyski.

Jak dodała ekspertka, głównymi odbiorcami takiej formy sprzedaży są bez wątpienia dzieci. Takie właśnie zabiegi promocyjne budzą w tej najmłodszej grupie konsumentów pozytywne emocje, tudzież skojarzenia. Kiedy ich ulubione postacie pojawiają się na etykietach produktowych, oddziałuje to na ich zachowanie przy wyborze odpowiedniego produktu. To właśnie dzieci mają pewną moc przekonywania, a ona ma ogromny wpływ na ostateczne decyzje zakupowe ich rodziców czy opiekunów.

Płatki do mleka z logiem gry czy jogurt z postacią z bajki - czy ten zabieg opłaca się firmom z marketingowego punktu widzenia?

Specjalistka z Pitted Cherries wyjaśniła, że umieszczanie postaci z bajek na etykietach produktów może opłacać się producentom z marketingowego punktu widzenia pod względem wizerunkowym firmy.

- Dobrze znane postacie wzbudzają w potencjalnych klientach pozytywne skojarzenia, zwiększają atrakcyjność i rozpoznawalność produktów wśród konsumentów i w ostateczności budują w pewnym sensie więź emocjonalną na linii klient-marka, mającą wpływ na lojalność i przywiązanie. Te czynniki przyczyniają się właśnie do pozytywnego postrzegania wizerunku marki, jako kreatywnej, wprowadzającej innowacyjne pomysły, jak i również otwartej na zaspokajanie potrzeb swoich klientów.

Umowa licencyjna w ustawie o prawach autorskich i prawach pokrewnych

Zgodnie z ustawą o prawach autorskich i prawach pokrewnych z 1994 r. umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej "licencją", obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione. Ponadto (jeżeli w umowie nie postanowiono inaczej), ten rodzaj umowy uprawnia do korzystania z utworu przez pięć lat na terytorium państwa, w którym znajduje się siedziba licencjobiorcy.

Co ciekawe, jeżeli w umowie nie określono wysokości wynagrodzenia autorskiego, określa się je biorąc pod uwagę zakres udzielonego prawa i korzyści, które wynikają z korzystania z utworu. Natomiast w przypadku "rażącej dysproporcji pomiędzy wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd".

Jaka jest kara za użytkowanie loga bez licencji?

Kwestię dotyczącą kary za m.in. wykorzystanie znaku towarowego bez umowy licencyjnej wyjaśnia ustawa z 2000 r. Prawo własności przemysłowej. Zgodnie z nią, "kto przypisuje sobie autorstwo albo wprowadza w błąd inną osobę co do autorstwa cudzego projektu wynalazczego albo w inny sposób narusza prawa twórcy projektu wynalazczego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Ponadto jeżeli powyższe wykorzystanie miało na celu osiągnięcie korzyści majątkowych bądź osobistych, sprawca może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

"Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, (...), którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" – czytamy w art. 305 ustawy Prawo własności przemysłowej.

Jeżeli dla osoby m.in. wykorzystującej logo bez licencji jest to stałe źródło dochodu, podlega ona karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5 – podkreślono w ustawie.

(07.08.2023 za portalspozywczy.pl))


Współpraca