Hossy raczej nie będzie ?

Drugi w tym roku z cyklicznych wywiadów z Jarosławem Malczewskim – Prezesem Zarządu Polskiej Grupy Mleczarskiej.


Pomimo wysokich cen w skupie mleka, jakie obserwowano w 2024 roku, widać spadek gospodarstw produkujących mleko. Jako powody tej sytuacji Jarosław Malczewski podaje: wymianę pokoleniową, brak zewnętrznej siły roboczej. Dodatkowym powodem jest, zdawanie 30 procent areału na rzecz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa co powoduje konieczność redukcji stad mlecznic. 

W rozmowie poruszono również temat cen skupu mleka w 2025 roku. Zdaniem Malczewskiego rolnicy oczekują przede wszystkim cen gwarantujących opłacalność produkcji mleka. Oczekują, że ceny wypłacone za styczeń będą wyższe od grudniowych z 2024 roku. Malczewski uważa, że będzie to bardzo trudne, a wręcz niemożliwe z powodu załamania sytuacji na rynku mleka w pierwszym tygodniu grudnia ubiegłego roku. Wtedy to ceny produktów mleczarskich powróciły do tych notowanych od sierpnia do października 2024 roku. 

W rozmowie poruszono również spadek cen serów twardych w Polsce. Zdaniem Jarosława Malczewskiego jest on spowodowany destabilizacją przez import z takich krajów jak chociażby Niemcy. Krzysztof Wróblewski przypomniał, iż Niemcy pod koniec ubiegłego roku zaburzały rynek mleka przerzutowego w Polsce. Litr niemieckiego mleka przerzutowego kształtował się na poziomie 1,70 zł z kosztami transportu.

 


Współpraca