Jak funkcjonuje ukraiński przemysł mleczarski podczas wojny?

02.04.2022 -

Stabilną pracę przywróciło ok. 60-65% zakładów przetwórczych, jak poinformował Arsen Didur, dyrektor Związku Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy, dodając, że obecnie ukraiński przemysł mleczarski jest w stanie zaspokoić potrzeby kraju.

– Szok pierwszych dni wojny już minął i można powiedzieć, że nasze firmy mleczarskie przywróciły wszystkie stosunki handlowe, z wyjątkiem eksportu – stwierdził Arsen Didur, dyrektor wykonawczy Związku Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy w wywiadzie dla serwisu Infagro.com.ua dodając, że pomocne było m.in. wprowadzenie przez państwo skupu produktów mleczarskich (sera, masła, mleka w proszku, mleka skondensowanego i UHT). Jak poinformował, ocenie ok. 30% produktów mlecznych w Ukrainie jest sprzedawanych w ramach zamówień publicznych.

Ukraiński przemysł mleczarski jest w stanie zaspokoić obecne potrzeby kraju w zakresie podstawowych produktów mleczarskich, jak zaznaczył Didur dodając, że kilka milionów obywateli wyjechało a część terytorium została zajęta. W jego ocenie stabilną pracę przywróciło ok. 60-65% zakładów przetwórczych, a biorąc pod uwagę zapasy serów, mleka w proszku i mleka skondensowanego, które dotychczas trafiały na eksport, popyt na produkty mleczarskie może zostać zaspokojony przez ukraińskie przedsiębiorstwa.

Rozmówca portalu Infagro.com.ua dodał, że przed wojną wiele zakładów pracowało wykorzystując 60% mocy produkcyjnych, więc mogły one zwiększyć przerób, dzięki czemu spadek liczby działających przedsiębiorstw, związany ze znalezieniem się części z nich w strefie frontu lub na terenach okupowanych przez armię rosyjską, nie spowodował zmniejszenia ilości mleka skupowanego przez przetwórców.

Jak informował Didur, w związku z możliwością zaspokojenia krajowego popytu, Związek Przedsiębiorstw Mleczarskich Ukrainy zawnioskował o usunięcie produktów mlecznych z listy importu krytycznego.

Didur zaznaczył również, że 50% sprzedaży produktów mleczarskich to sprzedaż przez sieci handlowe, dlatego kwestia relacji pomiędzy sieciami i dostawcami jest stale w centrum uwagi. Jak podkreślił, jest to kwestia nie tylko biznesu, ale i bezpieczeństwa żywnościowego.

– Sieci szukają wymówek dla braku płatności, dostawcy szukają alternatywnych sposobów sprzedaży - sprzedają swoje produkty na targach, skupiają się na małych sieciach lokalnych, próbują rozszerzać udział w zamówieniach publicznych – dodał Didur w rozmowie z Infagro.com.ua.

Związek stara się również wspomagać zakłady, aby nie pozostawały bez personelu oraz transportu. Ponadto uzyskał dla przedsiębiorstw z branży status uprawniający do zakupu gazu od dostawcy „ostatniej instancji", dzięki czemu z punktu widzenia dostaw gazu przedsiębiorstwa mleczarskie są chronione.

(02.04.2022 za farmer.pl)


Współpraca