Jak rolnicy ekologiczni mogą zarabiać? "Produkcja jest szalenie wymagająca i kosztowna"

02.010.202



Jednym z dobrze prosperujących konceptów w warszawskiej Fabryce Norblina, która we wrześniu obchodziła swoje drugie urodziny, jest m.in. BioBazar, który działa już 13 lat. Jak podkreśla Kinga Nowakowska, współwłaścicielka BioBazaru, rolnictwo ma ogromny wpływ na zmiany klimatu, dlatego ta inwestycja i wsparcie rolnictwa ekologicznego ma dla niej ogromne znaczenie.



  • Pierwszy BioBazar powstał w 2010 r. i działało w nim wówczas 17 rolników
  • W 2014 r. rozpoczął swoją działalność BioBazar w Katowicach
  • Kinga Nowakowska: „Paradoksalnie nie rośnie skala żywności ekologicznej w Warszawie, wręcz przeciwnie”
  • Ponad 10 tys. ludzi tygodniowo na BioBazarze w Warszawie
  • K. Nowakowska: "Nie możemy zapominać, że rolnictwo ma ogromny wpływ na zmiany klimatu"
  • BioBazar funkcjonuje w Warszawie i Katowicach

Kinga Nowakowska jest członkiem zarządu i dyrektor operacyjną w Grupie Capital Park, zarządzającej Fabryką Norblina. Warszawski BioBazar zajmuje ok. 2 tys. m2 powierzchni całego obiektu, a tworzy go ponad 60 wystawców. Od 2014 r. koncept obecny jest również w Katowicach.

- BioBazar jest dla mnie jednym z najszlachetniejszych projektów, przede wszystkim z uwagi na wsparcie rolnictwa ekologicznego. Ochrona planety jest dla mnie sprawą absolutnie krytyczną i bardzo martwię się tym, jak zmiany klimatyczne postępują. Nie możemy zapominać, że rolnictwo ma ogromny wpływ na zmiany klimatu. Uwielbiam ten projekt również za to, że to dzięki niemu rolnicy ekologiczni zaczęli zarabiać na swoim biznesie. Polska miała szansę po zmianie systemowej zostać spichlerzem Europy żywności ekologicznej. Ale nie zrobiliśmy tego, nie dbamy o rolnictwo ekologiczne, ale też tradycyjne nie jest specjalnie dotowane.

BioBazar powstał w 2010 r. Działało w nim wówczas 17 rolników

Jak zaznaczyła Kinga Nowakowska, z roku na rok projekt BioBazaru jest coraz bardziej wymagający pod względem zmieniających się trendów zakupowych i pojawiających się wyzwań. Aktualnie hala targowa w Fabryce Norblina otwarta jest już 5 dni w tygodniu (od wtorku do soboty). Ale jak dodała współwłaścicielka, istnieje realna potrzeba, żeby te dni i godziny otwarcia jeszcze rozciągnąć.

- To natomiast sprawia, że rolnicy nie są już w stanie tego obsłużyć samodzielnie. Dlatego coraz częściej pojawiają się na BioBazarze mali przedsiębiorcy, którzy łączą się niekiedy w kooperatywy. Rolnicy natomiast zostają z nami w soboty. Jednym z wyzwań BioBazaru w nowej formule jest to, żeby przeszedł z bazarowego kształtu na formułę hali targowej bardziej sprawnej biznesowo. Ma to również związek z najlepszą lokalizacją w Warszawie, w której się znajdujemy i płacimy adekwatny czynsz.

Jak BioBazar zmienił się na przełomie 13 lat działalności?

Pierwszy w Polsce targ z certyfikowaną żywnością ekologiczną powstał 13 lat temu w Warszawie i działał w starych murach byłej Fabryki Norblina. Z uwagi na rozpoczęcie prac rewitalizacyjnych w obiekcie, koncept przeniósł się na 4 lata na Mokotów.

- BioBazar powrócił do Fabryki Norblina w 2021 r. Przez lata swojej działalności zmienił się znacząco. Zaczynaliśmy od udziału w projekcie 17 rolników. Wówczas nie mieliśmy dostępnych warzyw. Później w piku BioBazar tworzyło ponad 90 wystawców (wtedy dalej działaliśmy tylko w środę i sobotę). Natomiast aktualnie w Fabryce Norblina funkcjonuje 50 stoisk, a w soboty dojeżdża kolejnych 20 rolników.

Jak zwróciła uwagę współwłaścicielka BioBazaru, paradoksalnie nie rośnie skala żywności ekologicznej w Warszawie, wręcz przeciwnie. Jednostki certyfikujące odnotowują spadek zainteresowania certyfikacją.

- Uprawa ekologiczna jest szalenie wymagająca i kosztowna, a plony średnio o 30% mniejsze. Dlatego naturalne jest, że ceny produktów ekologicznych muszą być droższe. Np. ekologiczne, certyfikowane kury nie tylko muszą być specyficznie karmione. Gospodarstwa takie muszą zapewnić metr kwadratowy wybiegu zielonego na jedną kurę. Poza tym ekologia polega na prewencji, czyli unikaniu pryskania i m.in. obsadzaniu grządek (np. pomidorów) roślinami, które mają za zadanie ściągnąć mszyce. To również kosztuje.

Ponad 10 tys. ludzi tygodniowo na BioBazarze w Warszawie

Kinga Nowakowska zaznaczyła, że pomimo droższych cen produktów ekologicznych, BioBazar ma swoich klientów, którzy mają świadomość tego, że te produkty są zdrowsze. BioBazar odwiedza tygodniowo ponad 10 tys. ludzi.

- Chcemy jeść dużo i tanio, produkty naszprycowane chemią i mieć problemy zdrowotne, czy chcemy jeść tyle, ile potrzebujemy i zdrowo? Ta druga droga jest nawet tańsza, w kontekście ogromnej ilości produktów spożywczych, kupowanych w nadmiarze i ostatecznie marnowanych i wyrzucanych. W Polsce szczególnie walczymy z tym zjawiskiem.

(02.010.2023 za portalspozywczy.pl)


Współpraca