Kryzys nie zagrozi serom premium
30.01.2023 -
W ostatnim wywiadzie, którego udzielił Edward Bajko serwisowi portalspożywczy.pl, sporo uwagi zostało poświęcone kryzysowi i rynkowi serów. Edward Bajko jest jednak spokojny o ten rynek i nie uważa, aby został on mocno dotknięty przez recesję.
Ser długodojrzewający jest jak Rolls-Royce
Edward Bajko jest przekonany, iż marki premium są dosyć odporne na kryzysy.
- Szczególnie marki superpremium – Rolls-Royce'ów nie będzie się sprzedawało mniej w żadnym kryzysie. Natomiast jest pytanie czy sery długodojrzewające są kategorią premium – czy kupują je klienci premium, czy także tzw. aspirujący do klasy premium, czyli tacy którzy chcieliby kupować i konsumować marki premium, natomiast nie zawsze ich na to stać? - zastanawia się były prezes Spomleku
Nadchodzi korekta cen mleka
Jest zdania, że w przypadku Spomleku nie nastąpi mocne ograniczenie produkcji. HoReCa mocno zwiększa zakupy. Trudne czasy dla rozwijania takiej kategorii, ale nie sądzi, że tutaj będzie jakieś załamanie. Sery dojrzewające korespondują z cenami ogólnymi nabiału, a wszystko wskazuje, że w najbliższych miesiącach będzie korekta cen produktów mlecznych - wówczas sery długodojrzewające też w pewnym stopniu, może mniejszym, ale jednak stanieją. Nie przewiduję problemów w tej kategorii. - dodaje
Nie spadnie konsumpcja serów
Nie uważa również, aby sery długodojrzewające zachowywały się na rynku gorzej niż sery w ogóle.
Nie spodziewam się, aby spadła ogólna konsumpcja serów. Konsumpcja może się przesunąć w kierunku marek własnych, serów tańszych, to zgoda. Jeżeli na rynku mleczarskim będzie redukcja cen, a wszystko na to wskazuje, to sery relatywnie nie będą drożały. Nawet, jeśli ich cena wzrośnie, to w mojej ocenie mniej niż całego koszyka inflacyjnego - mówił Edward Bajko
Trudny czas dla rolników
Natomiast najbliższe miesiące i cały rok 2023 może być szczególnie trudny dla rolników. Mleczarnie znajdą się za moment w nożycach – z jednej strony rosną koszty produkcji, przetwórstwa, a z drugiej nie ma już możliwości przełożenia tego na cenę dla konsumentów.
Rok 2022 był finansowo dobry dla mleczarni właśnie dzięki temu, że rosnące koszty dało się przełożyć na wzrost cen dla konsumentów.
Myślę, że w 2023 roku, już się to nie uda, w związku z tym konieczne będą redukcje cen mleka w skupie. Tymczasem rolnicy już się przyzwyczaili do cen w okolicach 3 złotych. Dla mnie nie ma żadnych wątpliwości, że nastąpi tu dosyć silna redukcja ceny mleka surowego w skupie. - dodaje
(30.01.2023 za Roman Wieczorkiewicz, portalspozywczy.pl)