Małe sklepy rzadziej odwiedzane przez klientów niż przed rokiem

17.06.2020 -

W maju 2020 r. klienci odwiedzali małe sklepy rzadziej niż przed rokiem, ale robili za to większe zakupy – podała we wtorek Polska Izba Handlu. Średnia wartość transakcji wyniosła 19,6 zł, czyli o 30% więcej niż rok wcześniej i o 16% więcej niż w kwietniu tego roku.

Małe sklepy wracają do gry, ale klienci rzadziej je odwiedzają

Jak wynika z danych Polskiej Izby Handlu i CMR Panel, w maju tego roku łączna wartość sprzedaży w sklepach tzw. małoformatowych, czyli o powierzchni do 300 metrów kwadratowych, była o 5,7% wyższa niż w maju 2019 r., natomiast liczba transakcji obniżyła się w tym czasie o 20%.

Sklepy małoformatowe do 300 m kw. obejmują: małe sklepy spożywcze do 40 metrów kw., średnie sklepy spożywcze 41-100 metrów kw., duże sklepy spożywcze 101-300 metrów kw. oraz specjalistyczne sklepy alkoholowe.

„W maju 2020 r. klienci odwiedzali pobliskie placówki rzadziej niż przed rokiem, ale robili większe zakupy” – wskazano we wtorkowym komunikacie. Średnia wartość transakcji w maju br. wyniosła 19,6 zł, czyli o 30% więcej niż rok wcześniej i o 16% więcej niż w kwietniu 2020 r.

Dodano, że dynamika sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 m kw. w maju 2020 r. wyniosła -0,8% mdm i 5,7% rdr. "W takim samym okresie roku poprzedniego np. dynamika sprzedaży w ujęciu rocznym wyniosła 3,9% – wskazano.

Autorzy badania zwrócili uwagę, że w maju przestała obowiązywać większość wprowadzonych wcześniej obostrzeń, a sprzedaż w sklepach małoformatowych z każdym tygodniem wracała do stanu sprzed epidemii – wzrostowi liczby transakcji towarzyszyło obniżenie średniej wartości koszyka.

W porównaniu z kwietniem 2020 r. obroty sklepów małoformatowych obniżyły się o ok. 1%, mimo iż liczba transakcji zwiększyła się o 17%.

Pomimo pandemii małe sklepy ponownie odwiedzają spontaniczni klienci

Małe sklepy coraz częściej odwiedzali klienci, którzy przychodzili do pobliskich placówek po małe, impulsowe zakupy – wyjaśniono. W maju tego roku 46% transakcji w tego typu sklepach dotyczyło tylko jednego lub dwóch opakowań produktów (w maju 2019 r. takie transakcje stanowiły nieco ponad 50% zakupów), a wartość 4 na 10 paragonów nie przekraczała 10 zł. Spadała jednocześni liczba klientów, którzy w sklepach małoformatowych robili większe zakupy na kilka dni.

„W maju 2020 r. tylko na co dwunastym paragonie można było znaleźć ponad 10 opakowań, choć w tygodniach z największymi obostrzeniami tyle produktów wkładał do koszyka co ósmy klient” – wskazano.

Z danych wynika, że w maju tego roku np. o 70-80% wyższa niż przed rokiem była wartość sprzedaży spirytusu, mydeł w płynie czy drożdży – czyli produktów, które tuż przed i w pierwszych tygodniach po wybuchu epidemii błyskawicznie znikały z półek. Jednak w porównaniu z kwietniem br. każda z tych kategorii odnotowała spadki o blisko połowę.

Z kolei mniej niż przed rokiem i mniej niż w kwietniu, klienci odwiedzający małe sklepy wydali na kupowane wcześniej masowo za zapas produkty suche, takie jak ryż, kasze czy makaron; a także papier toaletowy.

Małe sklepy tworzą obrót dzięki sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych

Z kolei wartość sprzedaży produktów tytoniowych i alkoholu (najważniejszych grup towarów dla tego rodzaju sklepów) wzrosła w maju br. łącznie o ponad 10% Jak podkreślono, w dużej mierze wynika to z wyższych niż przed rokiem cen, m.in. za sprawą akcyzy. "Szczególnie duże wzrosty odnotowały wódki czyste – wydatki na nie były o 16% większe niż w przed rokiem" – zaznaczono. W tym samym czasie wartość sprzedaży wódek smakowych zwiększyła się o 6%

„Do słabszego wyniku tej kategorii przyczynił się spadek popytu na najmniejsze pojemności: 90 i 100 ml. W maju 2020 r. klienci sklepów małoformatowych kupili o 7% mniej takich butelek wódek kolorowych niż rok wcześniej” – dodano w komunikacie.

(17.06.2020 za swiatrolnika.info)


Współpraca