Ministerstwo Rolnictwa powinno być ministerstwem gospodarki żywnościowej. „Kompleksowe spojrzenie"

16.11.2023 -

- Więcej współpracy, więcej patrzenia na postulaty przedsiębiorców i żadnego aktu prawnego więcej bez rzetelnej, transparentnej oceny skutków regulacji zaakceptowanej przez biznes spożywczy - mówił Andrzej Gantner, wiceprezes zarządu, dyrektor generalny, Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców podczas Forum Rynku Spożywczego i Handlu 2023.

Kompleksowe spojrzenie na gospodarkę żywnościową

Andrzej Gantner podczas panelu "Nic o nas bez nas. Biznes pod ostrzałem regulacji - czy polityka i branża spożywcza grają do tej samej bramki?" skrytykował relacje pomiędzy polityką a biznesem stwierdzając, że dotychczas brak było uwzględniania stanowiska przedsiębiorców w procesie tworzenia prawa dotyczącego biznesu. Dlatego od nowego rządu oczekuje, aby przede wszystkim przywrócić proces stanowienia prawa, który będzie uwzględniał głos przedsiębiorców na każdym etapie tego procesu. Ważne jest też kompleksowe spojrzenie na gospodarkę żywnościową:

  • Gospodarka żywnościowa jest łańcuchem: jest rolnictwo, przetwórstwo, handel i konsumenci i to wszystko należy widzieć razem. Konieczna jest więc współpraca pomiędzy resortami, bo dotychczas bardzo wiele aktów prawnych dotyczących tej gospodarki tworzy się w innych resortach niż Ministerstwo Rolnictwa - które nota bene nie powinno być ministerstwem rolnictwa tylko ministerstwem gospodarki żywnościowej. Jeżeli nie będzie tej współpracy pomiędzy resortami, to wciąż będą problemy takie, że jeden resort tworzy jakieś prawo, inne je akceptują zupełnie w to nie wnikając, a my mamy problem - mówił dyrektor PFPŻ.

W kompleksowym spojrzeniu na gospodarkę żywnościową ważne jest też dostrzeżenie różnorodności polskiej branży spożywczej - faktu, że w tym sektorze funkcjonują przedsiębiorstwa od mikro- do dużych i każde z nich spełnia swoją ważną rolę, wpływając chociażby na rolnictwo. Potrzeb biznesu jest więcej. Nie wiadomo, czy nowy rząd zrealizuje zgłaszane przez branżę spożywczą postulaty uznania jej za branżę energochłonną.

System kaucyjny jest jaskrawym przykładem braku współpracy pomiędzy polityką a biznesem

Istotne są też tematy środowiskowe, jak PPWR, GOZ czy energia certyfikowana, które będą miały realny wpływ na koszty funkcjonowania branży. Jeśli zajmować tym będzie się tylko Ministerstwo Środowiska, skutki nie będą dobre, ponieważ w resorcie nie ma struktury odpowiadającej za handel czy rolnictwo. Najgorszy jednak negatywny skutek będzie miał brak konsultacji regulacji prawnych ze środowiskiem.

- Więcej współpracy, więcej patrzenia na postulaty przedsiębiorców i żadnego aktu prawnego więcej bez rzetelnej, transparentnej oceny skutków regulacji zaakceptowanej przez biznes spożywczy - rekomendował swoje stanowisko wobec nowego rządu Andrzej Gantner.

Jaskrawym przykładem braku współpracy pomiędzy polityką a biznesem jest w ocenie dyrektora Polskiej Federacji Producentów Żywności ustawa o systemie kaucyjnym. Budzi to tym większe zdziwienie, że system kaucyjny był postulowany przez branżę jako narzędzie do realizacji celów dotyczących SUP. Dyrektor Gantner przypomniał, że to branża przedstawiała argumenty za tym, żeby system powstał, ponieważ bez niego nie zostaną wypełnione cele unijne, za czym pójdą kary finansowe. Tymczasem pomimo dwuletnich intensywnych konsultacji ustawodawca stworzył "bubel legislacyjny", który nie spełnia żadnych oczekiwań branży.

- W wielu innych krajach te ustawy były konstruowane tak, żeby zrobić to jak najlepiej, jak najefektywniej i zapewnić jak najlepsze poziomy zbiórki surowców. U nas zrobiono dokładnie na odwrót - żeby było jak najmniej skutecznie, jak najdrożej, żebyśmy się nie wyrobili. Popełniono wszystkie możliwe błędy legislacyjne. Ta ustawa miała być dla biznesu, miała służyć temu, żeby wesprzeć Polskę w skutecznym gospodarowaniu odpadami opakowaniowymi. To, co z niej zrobiono, nie mieści się w głowie kompletnie - mówił Andrzej Gantner.

(16.11.2023 za portalspozywczy.pl)


Współpraca