Mundial w Katarze a „L4” w Polsce, zaskakujące dane firmy Conperio

Mundial na „L4”? Jak wynika z danych Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych, w trakcie rozgrywania piłkarskich Mistrzostw Świata w Katarze, odsetek pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich zwiększył się w niektórych zakładach pracy nawet o 12 %. Kontrolerzy szczególne wzrosty odnotowali wśród pracowników dużych przedsiębiorstw produkcyjnych, w których mężczyźni stanowią około 68 % załogi.

Dane Conperio obejmują okres od 22 listopada 2022 roku (pierwszy mecz reprezentacji Polski z Meksykiem), do 18 grudnia 2022 roku (finałowy mecz Argentyna – Francja). Pod lupę wzięte zostały duże zakłady produkcyjne, zatrudniające od 500 do ponad 1500 pracowników, na terenie całego kraju. W firmach, w których absencja kształtuje się w ciągu roku średnio na poziomie poniżej 10%, w tym czasie bardzo często osiągała dwucyfrowe wskaźniki.

– Szacujemy, że to właśnie mundial w Katarze przyczynił się do wzrostów absencji chorobowej wśród pracowników, tym bardziej że był to okres przed szczytem sezonowych zachorowań na grypę. Po raz pierwszy w historii największa piłkarska impreza na świecie odbyła się późną jesienią. Część spotkań rozgrywanych było w godzinach porannych oraz wczesno-popołudniowych. Dla spragnionych emocji kibiców, w wielu przypadkach pobranie fikcyjnego „L4” mogło być jedyną szansą, by bez przeszkód oglądać mecze i kibicować swoim ulubionym drużynom. Nie bez znaczenia pozostaje z pewnością fakt, że udział w imprezie czterolecia wzięła również reprezentacja Polski – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio.

I jak dodaje, część współpracujących z jego firmą pracodawców, skarżyło się w trakcie mistrzostw także na spadek efektywności wśród niektórych pracowników.

– Oceniamy, że pracownicy którzy podczas trwania mundialu pozostali w pracy, poświęcali od kilkunastu do kilkudziesięciu minut dziennie na sprawdzanie wyników, oglądanie meczów w internecie czy słuchanie opinii specjalistów – dodaje Mikołaj Zając.

Zdaniem eksperta rynku pracy, obecnie, w dużej mierze za sprawą popularnych teleporad, pobranie „L4” nie stanowi dla pracowników większego problemu i tak naprawdę dostępne jest „od ręki”. Mikołaj Zając przypomina jednocześnie, że każde, nawet nieznaczne wzrosty wskaźników absencji chorobowych, to wymierne straty zarówno dla pracodawców jak i gospodarki.

(Informacja CONPERIO)


Współpraca