Na jakie podwyżki cen i rachunków musimy się przygotować po wyborach?

12.10.2023 -

Okres przedwyborczy jest przedziwny. To właśnie wtedy ceny paliw nagle spadają na stacjach. Okazuje się że mniej płacimy za prąd, ogrzewanie i kredyty tanieją. Jednak wszystko to się skończy. Jakich podwyżek mamy się spodziewać po wyborach? Trzeba się liczyć z wyższymi rachunkami za prąd, gaz ciepło oraz czynsz.

W pierwszej kolejności musimy liczyć się ze wzrostem cen paliw i to nawet do ok. 1,4-2 zł na litrze po wyborach. Jednak czy tylko ceny paliwa podskoczą po wyborach?

  • Eksperci i analitycy biją na alarm że ruch RPP odbije się kolejnymi wzrostami cen. Podobną sytuację mieliśmy w Turcji przed wyborami prezydenckimi. Po wyborach w Turcji kurs lira poleciał na łeb i szyję. To czeka też najprawdopodobniej i polską walutę po wyborach. To zaowocuje wyższą inflacją i wzrostem cen.
  • Po wyborach PGG nie będzie musiała stosować już presji cenowej. A wiemy że jako spółka państwowa najprawdopodobniej musiała się dostosować do linii politycznej jeszcze rządzącej partii PiS, aby nie podwyższać cen na swój asortyment. Czy to oznacza że ceny węgla i ekogroszku będą rosły na rynku?
  • Chyba każdy właściciel mieszkania dostał już podwyżkę czynszu na 2024 r. nie jest to 20 zł ale od 50 zł wzwyż za miesiąc. Niektórzy już podostawali te podwyżki nawet w listopadzie. A to nie koniec podwyżek, gdyż po wyborach a bardziej od 2024 r. czeka nas kolejna fala podwyżek. Spółdzielnie mieszkaniowe będą się musiały mierzyć z dużymi podwyżkami cen energii i ciepła w 2024 r. o przełoży się na wyższe czynsze w 2024 r.
  • Jeśli w przyszłym roku nie będzie tarcz solidarnościowych czy mrożenia cen energii, sumarycznie cena prądu wzrośnie o 70% względem tej, którą płacimy obecnie.
  • Pamiętacie jeszcze jak wielu właścicieli mieszkań otrzymało już rachunki za ciepło, w których koszty ogrzewania wzrosły nawet 3-krotnie na początku 2023 r. Sytuacja może się powtórzyć także w 2024 r. Wszystko przez rosnące ceny gazu.

Wszyscy żyjemy i angażujemy się emocjonalnie w mniejszym lub większym stopniu w nadchodzące wybory. Pikanterii dodają temu okresowa przedwyborcze obietnice, w których już od kilku miesięcy prześcigają się poszczególne komitety wyborcze. Jednak kiedy już ostatnie głosy zostaną policzone i spadnie ta gorączka wyborcza, czekają nas podwyżki cen.

Dwa rodzaje podwyżek powyborczych, na które musimy przygotować swoje portfele

Po październikowych wyborach możemy spodziewać się dwóch rodzajów podwyżek.

Pierwszy rodzaj zazwyczaj dotyczy podwyżek czynszów, kosztów ogrzewania domu oraz kosztów kredytowania itd. jednym słowem wszystkich cen produktów nieregulowanych ustawowo przez przepisy prawa.

Jednak rząd swoją polityką może wywierać presję na spółki państwowe, które ustalają poziom cen paliwa, węgla i tym samym wpływają na ceny rynkowe itd.

Drugi rodzaj podwyżek które odczujemy w dłuższym terminie, a dotyczą one ustawowo regulowanych usług i produktów. Mowa tu oczywiście o cenach energii elektrycznej, ale też i gazu co przekłada się na rosnące koszty czynszowe oraz ogrzewania np. w bokach. Ceny prądu, gazu i ciepła są ustawowo regulowane i zablokowane, ale tylko do końca 2023 r.

Możemy się spodziewać że wzrosną one mocno po 2024 r., kiedy wyłoniona w wyborach nowa, rządząca ekipa nie będzie czuła presji wyborczej, aby mocno ingerować w ceny tych usług i produktów.

Czy paliwo najszybciej podrożeje po 15 października?

Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że najszybciej wzrosną ceny paliw. Obserwując ceny paliw na stacjach paliw u naszych sąsiadów, można łatwo stwierdzić że zarówno olej opałowy jak benzyna jest u nich droższa o ok. 2 zł do nawet 2,5 zł na litrze.

W ten poniedziałek, członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Przemysław Litwiniuk zasugerował że ceny paliwa są celowo zaniżane na Orlenie i że po wyborach możemy spodziewać się 10% wzrostu ceny paliw w listopadzie br. W grudniu zaś paliwo na stacjach ma zdrożeć o kolejne 9%.

Z kolei w artykule naszej redaktorki, Moniki Chlebosz "Prokuratura zajmie się cudem na Olrenie" przeczytacie:

Jak przekonuje mężczyzna zarząd Orlenu podjął nieuzasadnione ekonomicznie decyzje, które zaniżają ceny paliwa nawet o 1,4 zł na litrze względem cen europejskich.

Ceny hurtowe oleju napędowego są wyższe niż ceny olejowego na stacjach.

Paliwo u hurtowników jest droższe niż na stacjach lub go tam brakuje. Każdy liczy i jeśli np. różnica między ceną hurtową a na stacji wynosi 40 gr/l, to przy zakupie 1000 tys. l różnica wynosi już 400 zł - napisał Karol Hołownia, dziennikarz naszego działu Technika Rolnicza w Farmerze.

Jak więc widzimy, w pierwszej kolejności musimy liczyć się ze wzrostem cen paliw i to nawet do ok. 1,4-2 zł na litrze - po wyborach. Jednak czy tylko ceny paliwa podskoczą po wyborach?

Kolejną podwyżką z jaką będziemy musieli się najprawdopodobniej to wzrost cen węgla i ekogroszku.

Ceny węgla i ekogroszku także powinny podskoczyć po wyborach parlamentarnych

Powiedzmy sobie szczerze ceny węgla są tak niskie dzięki presji jaką wywiera polityka cenowa PGG na krajowy rynek paliw stałych. Prywatni dystrybutorzy jak i hurtowi węgla i ekogroszków muszą od kilku miesięcy dostosowywać swoje ceny do dyktowanych przez PGG w swoim e-sklepie.

Gminy już przestały sprzedawać samorządowy węgiel w cenie ok. 2 tys. zł za tonę więc to teraz PGG dyktuje ceny na rynku.

Mimo że wielu właścicieli skarży się na niską jakość węgla i ekogroszku z PGG to nadal ceny w e-sklepie PGG są bardzo konkurencyjne, wręcz jedne z najniższych na naszym rynku.

Prywatni dystrybutorzy muszą dostosowywać ceny ekogroszków ze swojego asortymentu do niskiej ceny z PGG, które w połączeniu z rozwiniętą siecią Krajowych Dostawców Węgla są nieraz nie do przebicia.

Mimo że PGG podniosła ceny we wrześniu br. do ok. 150 zł za tonę na swoje produkty to nadal są to jedne z najniższych cen na rynku. Potwierdza to nasz raport cen ekogroszków w październiku br. w artykule: Tauron obniży ceny…..

Jednak po wyborach PGG nie będzie musiała stosować już tej presji cenowej. A wiemy że jako spółka państwowa najprawdopodobniej musiała się dostosować do linii politycznej jeszcze rządzącej partii PiS, aby nie podwyższać cen na swój asortyment.

Czy to oznacza że ceny węgla i ekogroszku będą rosły? Trudno odpowiedzieć na to pytanie gdyż cena węgla kontraktowego ARA spadła do 130 dolarów za tonę. Grupa Energetyczna i Węglokoks sprowadziły już ponad 14 mln ton węgla, który cały czas zalega na rynku.

Ceny węgla i ekogroszku powinny więc być jeszcze niższe niż te oferowane na rynku i przez PGG.

Jednak właściciele składów zwracają uwagę, że węgiel w październiku podrożał o ok. 100-150 zł/t w porównaniu do cen z np. sierpnia br. Co więcej wskazują że ceny węgla i ekogroszku po wyborach znowu będą rosnąć.

Bardzo prawdopodobne jest że PGG po wyborach zmieni politykę cenową. Pytanie tylko jak mocno odbije się na cenach asortymentu PGG? Im mocniej tym wyższe ceny ekogroszku i węgla będziemy mieli na rynku. Z drugiej strony wielu właścicieli domów już kupiło węgiel na zapas na ten sezon grzewczy.

Naszym zdaniem dojdzie do podwyżki cen węgla i ekogroszku po wyborach. Podwyżki te pociągną wzrost cen tez pelletu, drewna opałowego i oleju opałowego, którego ceny wzrosną przez eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Zresztą, olej opałowy bardzo mocno drożeje w Niemczech. Oznacza to wyższe rachunki za ogrzewanie dla osób które jeszcze nie zakupiły opału na zimę lub będą go uzupełniać w 2024 r.

Największy problem z podwyżkami cen węgla i miałów węglowych będą mieli rolnicy, którzy kupują na bieżąco węgiel i miał niezbędny do prowadzenia produkcji rolnej w okresie zimowym.

Po wyborach RPP podwyższy stopy procentowe i znowu będziemy mieli boom cenowy na wszystko?

Jak wiemy Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy procentowe. Tym razem o 0,25 pkt.% W październiku br. stopa referencyjna spadła do 5,75%, a więc w ciągu 2 miesięcy stopy zmniejszyły się o 1 pp. Oczywiście obniżka stóp procentowych po raz kolejny obniża wysokość rat kredytów hipotecznych.

Mimo że Prezes NBP zarzeka się że obniżanie stóp procentowych nie ma nic wspólnego ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi to eksperci mówią jasno, że ten ruch wydłuży walkę z inflacją.

Eksperci i analitycy biją na alarm, że ruch RPP odbije się kolejnymi wzrostami cen.

Podobną sytuację mieliśmy w Turcji przed wyborami prezydenckimi. Po wyborach w Turcji kurs lira poleciał na łeb i szyję. To czeka też najprawdopodobniej i polską walutę po wyborach.

Do tego eksperci finansowi podkreślają, że ceny surowców mogą zacząć rosnąć szybko, a RPP podniesie znowu stopy procentowe po wyborach. Wzrost cen surowców i osłabienie złotego będzie oznaczał znowu wzrost cen i powrót do wyższej inflacji. Podrożeje większość produktów, a do tego kredyty także będą nas kosztować więcej, jeżeli RPP podniesie stopy procentowe.

Czynsze w blokach już poszybowały w górę

Chyba każdy właściciel mieszkania dostał już podwyżkę czynszu na 2024 r. nie jest to 20 zł ale od 50 zł wzwyż za miesiąc. Niektórzy już podostawali te podwyżki nawet w listopadzie. A to nie koniec podwyżek, gdyż po wyborach a bardziej od 2024 r. czeka nas kolejna fala podwyżek.

Całe szczęście Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej pozatwierdzały już 3-letnie taryfy dla przedsiębiorstw wod-kan przed wyborami. Dlatego też te podwyżki nie były zbyt duże.

Oferty, jakie aktualnie otrzymują spółdzielnie na ceny prądu wynoszą około 839 zł/MWh. To o 20% niż po stawkach, które płacą po zamrożeniu cen prądu w 2023 r. A do tego rosną ceny za inne usługi.

Spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty będą się musiały mierzyć z dużymi podwyżkami cen energii i ciepła w 2024 r. Oznacza to wyższe czynsze dla mieszkańców bloków.

Ceny prądu będą wyższe nawet o 70% w 2024 r.

Pamiętajmy, że ceny maksymalne gwarantowane przez rząd do 0,693 zł/kWh są prezentowany bez VAT i akcyzy oraz dodatkowych opłat, a okazuje się, że średnia cena energii elektrycznej w 2023 r. nie przekracza teoretycznie 0,507zł/ kWh, ale netto. Rządzący wiedząc że nadchodzą wybory musieli powstrzymać rosnące ceny prądu. Jednak ta rządowa ochrona obowiązuje do końca 2023 r.

Jeśli w przyszłym roku nie będzie tarcz solidarnościowych czy mrożenia cen energii i wróci VAT na energię, sumarycznie jej cena wzrośnie o 70% względem tej, którą płacimy obecnie - zauważa dr Aleksandra Gawlikowska-Fyk, analityczka Forum Energii.

Zgodnie z prognozą Forum Energii, ceny prądu dla gospodarstw domowych na przyszły rok wyniosą ok. 1,57 zł za 1 kWh. Właściciele gospodarstw domowych odczują to jednak jako wzrost ceny o 67 groszy (0,90 gr + 0,67 gr), względem ile płacą w systemie cen zamrożonych w 2023 r.

Kumulują się do tego podwyżki cen dystrybucji, podatek VAT który podskoczył do 23%, akcyzy oraz opłaty przejściowe, kogeneracyjne, mocowe, OZE dystrybucyjne stałe, abonamentowe.

Pamiętajmy, że w 2024 r. czeka nas znowu wzrost cen energii zatwierdzony przez Prezesa URE oraz rosnące dodatkowe opłaty. Prognozy cen energii podawane przez ekspertów mogą być zaniżane albo zawyżane. Ceny prądu mogą być wyższe w 2024 r.

Nie wiemy też czy ceny zamrażające ceny energii na 2024 r. będą utrzymane. Mogą być zlikwidowane lub zmniejszone bo rządzący nie będą pod presją wyborów. Tak czy inaczej e czekają nas też wyższe rachunki za prąd w 2024 r.

Ceny za ciepło i gaz też mogą podskoczyć 3-krotnie w 2024 r.?

Pamiętacie jeszcze jak wielu właścicieli mieszkań otrzymało już rachunki za ciepło, w których koszty ogrzewania wzrosły nawet 3-krotnie na początku 2023 r.. Sytuacja może się powtórzyć także w 2024 r. Wszystko przez rosnące ceny gazu.

Pamiętajmy że cena gazu dla odbiorców uprawnionych zamrożona została na poziomie 200,17 zł/MWh. Stawka opłaty abonamentowej została zamrożona na poziomie obowiązującym 1 stycznia 2022 r., stawki opłat za świadczenie usług dystrybucji paliw gazowych zostały zamrożone w 2023 r. na poziomie stawek dystrybucyjnych z taryfy operatora systemu dystrybucyjnego, stosowanej w dniu 31 grudnia 2022 r. Jednak to też potrwa do końca 2023 r.

A niestety w projekcie budżetu na 2024 r. nie ma zaplanowanych środków na przedłużenie działań osłonowych gospodarstw domowych przed podwyżkami cen ciepła.

Ciepłownie powrócą więc do cen ciepła w taryfach zatwierdzonych przez Urząd Regulacji Energetyki a więc ceny za ciepło pójdą w górę od 2024 r.

Przygotujmy się więc na lawinę podwyżek powyborczych. Niektóre wejdą zaraz poborach inne od 2024 r.

(12.10.2023 za farmer.pl)


Współpraca