NWwR 2023: Dobrostan bydła widziany okiem producenta mleka

18.11.2023 -

Poprawa dobrostanu wiąże się z wymiernymi korzyściami dla hodowcy, warto jednak uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą, jak podkreślił Adam Warnke, hodowca bydła mlecznego z Wielkopolski, zaznaczając, że zbyt restrykcyjne wymagania dobrostanowe mogą skutkować obniżeniem liczby stad, a nie podniesieniem poziomu dobrostanu bydła.

Ciekawym punktem tegorocznych Narodowych Wyzwań w Rolnictwie była prelekcja Adama Warnke, hodowcy bydła mlecznego z województwa wielkopolskiego, który omówił dobrostan bydła mlecznego widziany okiem producenta mleka.

Cztery filary dobrostanu

Jak na wstępie zaznaczył Warnke, pozytywny wpływ dobrostanu na wyniki produkcyjne jest niezaprzeczalny. W ocenie prelegenta podstawą do zapewnienia odpowiedniego poziomu dobrostanu są cztery czynniki, tj. wygodne, odpowiedniej wielkości stanowiska i przestrzeń odpasowo-ruchowa, odpowiednie rozwiązania techniczne i technologiczne pomieszczeń, właściwa opieka oraz właściwe warunki środowiskowe.

Hodowca stwierdził, że choć obora zapewniająca bydłu w jego gospodarstwie wyższy poziom dobrostanu powstała w 2018 r., to myśl o budynku zabezpieczającym potrzeby krów oraz położonym blisko pastwiska towarzyszyła mu już znacznie wcześniej.

Nowoczesna obora z dostępem do pastwiska

Hodowca postawił się na nowoczesny budynek, wyposażony w automatyczne rozwiązania usprawniające obsługę bydła, w tym roboty udojowe czy robota podgarniającego pasze, z zachowaną możliwością wyjścia na pastwisko, gdyż dobrostan to także dostęp do świeżego powietrza i słońca, jak podkreślił.

– Krowy mają stały dostęp do pastwiska w sezonie pastwiskowym i same decydują czy chcą wyjść, czy nie. Oczywiście w sezonie letnim najczęściej szybko wracają, gdyż wolą poleżeć w cieniu niż prażyć się w słońcu – mówił hodowca.

Warnke obecnie realizuje dwie praktyki dobrostanowe, tj. wypas bydła oraz zapewnieni zwiększonej o co najmniej 20% powierzchni bytowej.

Drobna zmiana, wielki efekt

Prelegent wspomniał, że dobrym przykładem korzystnego wpływu wdrażania zmian w zakresie dobrostanu są konsekwencje modyfikacji rur karkowych na stanowiskach dla krów w jego gospodarstwie.

– W naszym gospodarstwie stanowiska znacznie przekraczają normy, jednak ostatnio zmodyfikowaliśmy je w zakresie rur karkowych. Zwiększył się kaliber krów i zauważyliśmy, że wiele sztuk zaczęło stać na stanowiskach. W konsekwencji pojawiły się wzmożone problemy z wrzodami podeszwy, a także trudności ze zwiększeniem zawartości suchej masy w mleku. Pół roku po zmianie widzimy, że sucha masa w mleku rośnie, ponieważ zwierzęta więcej odpoczywają i przeżuwają, oraz poprawia się zdrowotność racic, a więc spada zużycie antybiotyków – wskazał prelegent.

Nie wszystkie wymagania dobrostanowe faktycznie służą dobrostanowi

Warnke zaznaczył także, że „nie wszystkie wymagania dobrostanowe faktycznie służą dobrostanowi”, szczególnie praktyka późniejszego odsadzenia cieląt. Jak podkreślił, w jego gospodarstwie praktyka ta nie jest i nie będzie realizowana, zarówno ze względów ekonomicznych, jak i w trosce o zwierzęta, które w czasie tych pięciu dni silnie przywiązują się do siebie, przez co separacja staje się trudniejsza.

Konsekwencje restrykcyjnych regulacji dobrostanowych

Jak może zadziałać wprowadzenie sztywnych regulacji prawnych podwyższających dobrostan zwierząt w naszym kraju? W ocenie prelegenta w przypadku części gospodarstw mogą prowadzić do rezygnacji z chowu bydła.

– Sztywne regulacje prawne mogą wylać dziecko z kąpielą. W moim regionie jest sporo hodowców bydła mlecznego, którzy mogą zajmować się jedynie produkcją mleka, często jeszcze w oborach uwięziowych. Jeśli prawodawcy będą szli w kierunku zamykania takich obór, to gospodarstwa te w większości będą rezygnowały z produkcji, a nie przystępowały do modernizacji, a przecież chcemy utrzymywać gospodarstwa mleczne – mówił Warnke.

– Produkcja mleka to ciężki chleb, nawet przy nowych technologiach, więc szczególnie w przypadku gospodarstw o mniejszych zasobach i mniejszym areale, ze starszymi budynkami, bez automatyzacji, sztywne ramy prawne mogą doprowadzić do rezygnacji, gdyż nie każdy będzie chciał starać się o te pieniądze, które zazwyczaj wiążą się z gromem biurokracji – dodał.

(18.11.2023 za farmer.pl)


Współpraca