Paragony i kasy pod lupą fiskusa. Tylko w trzy miesiące urzędnicy wystawili mandaty na ponad 2,4 mln zł
Krajowa Administracja Skarbowa przeprowadziła w I kwartale br. ponad 48,5 tys. kontroli wystawiania paragonów i ewidencjonowania sprzedaży na kasach rejestrujących wraz z nabyciem sprawdzającym. Nie ma natomiast danych dotyczących przeprowadzonych czynności w analogicznym okresie 2021 roku, czym są zaskoczeni eksperci. Z kolei o ponad 263% wzrosła rdr. liczba mandatów z tytułu nieprawidłowości w zakresie ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej i wydawania nabywcy paragonu fiskalnego. Ostatnio wystawiono je na łączną kwotę ponad 2,4 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 441%.
Na tropie nieprawidłowości
Od stycznia do marca br. Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) przeprowadziła 48 526 kontroli wystawiania paragonów i ewidencjonowania sprzedaży na kasach rejestrujących (wraz z nabyciem sprawdzającym). Jak informuje rzecznik prasowy Szefa Krajowej Administracji Skarbowej Anita Wielanek, KAS nie posiada danych dotyczących liczby przeprowadzonych czynności w I kw. 2021 roku. Jednak podkreśla, że ograniczenia wynikające z pandemii COVID-19, miały znaczący wpływ na liczbę zrealizowanych czynności w stosunku do roku 2022.
– Brak danych o czynnościach sprawdzających wydaje się dość zaskakujący i to niezależnie od faktu, że sprawa dotyczy stanu epidemii oraz trudności towarzyszących urzędnikom i przedsiębiorcom w tamtym czasie, tj. w pierwszym kwartale ub.r. – komentuje dr Jacek Matarewicz, adwokat i doradca podatkowy, partner w Kancelarii Ożóg Tomczykowski oraz ekspert BCC.
Jak zaznacza doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika, KAS miała ograniczone możliwości prowadzenia ww. kontroli w I kwartale 2021 roku. Dlatego też liczba przeprowadzonych czynności mogła być mniejsza w porównaniu z innymi okresami. Ekspert przypuszcza, że na początku 2022 roku część działań kontrolnych mogła dotyczyć branży gastronomicznej, hotelowej i centrów handlowych. Obiekty te miały ograniczone możliwości prowadzenia działalności.
– Prawie 50 tysięcy kontroli w całym kraju nie wydaje się wygórowaną liczbą. Więcej zastrzeżeń budzi to, czy reakcja na stwierdzone uchybienia była adekwatna. Trzeba przecież pamiętać, że fiskalizacja to często temat pojawiający się u drobnych przedsiębiorców, prowadzących małe rodzinne biznesy, np. sklepiki, hurtownie i apteki – dodaje ekspert z BCC.
Zdaniem Natalii Stoch-Miki, na podstawie przedstawionych danych bardzo trudno stwierdzić, czy dużym problemem jest łamanie przepisów dotyczących ewidencjonowania sprzedaży i wydawania paragonów. Według eksperta, część przedsiębiorców robi to zupełnie nieświadomie. Dla przykładu, nabijają paragon, ale zapominają go wydać. A w ten sposób również przecież łamią przepisy.
– Nieewidencjonowanie sprzedaży stanowi haniebną praktykę, z którą należy stanowczo walczyć. Są to zachowania szkodliwe dla całej gospodarki i uczciwych podatników. Niemniej jednak część sporów dotyczy sytuacji, w których np. kontrolujący nie wzięli wydrukowanego dla nich paragonu. Mogli też stwierdzić inne uchybienia w działaniu urządzenia, z którymi podatnik nie był w stanie sobie poradzić bez wsparcia technicznego. Istotne jest więc to, żeby nakładane kary były proporcjonalne do stwierdzonych nieprawidłowości – podkreśla dr Matarewicz.
Czas karania
Udostępnione dane dotyczą też liczby mandatów z tytułu nieprawidłowości w zakresie ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej i wydawania nabywcy paragonu fiskalnego. W pierwszym kwartale br. nałożono ich 2799, a w analogicznym okresie 2021 roku – 770. Ostatnio opiewały one na łączną kwotę ponad 2,4 mln zł, a rok wcześniej – na przeszło 444 tys. zł.
– Te dane pokazują skalę problemu, którego przy takich liczbach nie należy bagatelizować. Zaostrzono kary za niewydanie paragonu, a od lipca miały wejść w życie (rzutem na taśmę termin ten przesunięto) nowe, dotyczące niezapewnienia połączenia terminala płatniczego z kasą online lub kasą wirtualną. W takim stanie prawnym należy poważnie podchodzić do obowiązku fiskalizowania sprzedaży – zaznacza dr Jacek Matarewicz.
Według ww. danych, w I kwartale br. średnia wysokość mandatu wyniosła przeszło 860 zł, a rok wcześniej – ponad 577 zł. Jak podkreśla doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika, kara powinna być na tyle wysoka, żeby odstraszać ewentualną chęć popełnienia wykroczenia lub przestępstwa. Zdaniem eksperta, KAS coraz częściej zwiększa mandaty nawet za niewielkie lub nieświadome przewinienie. Polscy przedsiębiorcy muszą liczyć się z rosnącymi z roku na rok karami z urzędów skarbowych.
– Myślę, że wzrost średniej wysokości mandatu to efekt zaostrzenia kar. W najbliższym czasie kontrole mogą się nasilić. W przyszłości możliwe będzie orzekanie kary 5 tys. zł tytułem niezapewnienia połączenia kasy z terminalem płatniczym – mówi dr Matarewicz.
Z kolei Natalia Stoch-Mika odwołuje się do swoich wieloletnich obserwacji. Z nich wynika, że w okresie wakacyjnym wzrasta liczba kontroli w zakresie prawidłowości ewidencjonowania sprzedaży przy zastosowaniu kasy fiskalnej. Często takie działania przeprowadzane są w miejscowościach turystycznych, w branży hotelowej i gastronomicznej. Zdaniem eksperta, z roku na rok możemy spodziewać się coraz wyższych mandatów.
(Informacja prasowa MondayNews)