Podatnicy zagubieni w cenach transferowych. Robią sporo błędów. Te mogą kosztować miliony zł

Jak alarmują eksperci, część podatników wciąż nie dopełnia obowiązku sporządzania dokumentacji cen transferowych, bo często nie wie, że ma taki obowiązek. Ponadto nie weryfikują oni stosowanych cen w transakcjach z podmiotami powiązanymi. Podatnicy popełniają też wiele innych błędów. Czasem dochodzą do tego problemy z ustaleniem, czy transakcja jest jednorodna. Niekiedy kłopotliwe okazuje się także obowiązkowe składanie informacji o cenach transferowych TPR. Jednocześnie ostrzegają, że wysokość dodatkowego zobowiązania może wynieść 10% sumy nienależnie wykazanej lub zawyżonej straty podatkowej i niewykazanego w całości lub w części dochodu do opodatkowania w zakresie wynikającym z wydanej przez urząd decyzji. Kwota ta może zostać podwojona lub potrojona, zaś grzywna za błędy i zaniechania może wynieść od blisko 28 tys. do nawet 33 mln zł.

Lista błędów

Podatnicy wciąż popełniają istotne błędy związane z dokumentacją cen transferowych. Doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika informuje, że do kancelarii w całej Polsce wciąż zgłaszają się klienci, którzy dotychczas nie sporządzali dokumentacji local file, choć mieli taki obowiązek. Ekspert zaznacza, że niewywiązanie się z obowiązków dokumentacyjnych może skutkować karą w postaci dodatkowego zobowiązania podatkowego. Może ona wynieść od 10% do nawet 30% od wykazanej lub zawyżonej straty na skutek stosowania nieprawidłowych cen transferowych oraz odsetek. Poza sankcją podatkową, za niedopełnienie obowiązków sporządzenia dokumentacji cen transferowych w ogóle lub w ustawowym terminie bądź sporządzenie jej niezgodnie ze stanem rzeczywistym, grozi kara od 240 do 720 stawek dziennych grzywny. Ich wysokość zależy od minimalnego wynagrodzenia w danym roku, a więc może wynieść od nieco ponad 116 zł do ponad 46 tys. zł. Jeśli to przemnożymy przez liczbę stawek dziennych, wskazanych w przepisach, daje nam kwoty od ok. 28 tys. zł do nawet 33,5 mln zł.

– Jeśli podatnik realizuje wiele różnych transakcji z podmiotami powiązanymi, to lokalna dokumentacja cen transferowych jest wymagająca. Potrzeba czasu na zebranie i sprawdzenie wszystkich niezbędnych danych oraz przygotowanie analizy cen transferowych. Ta ostatnia część pracy jest najbardziej wymagająca. Może mieć formę analizy porównawczej lub analizy zgodności. Jednak należycie przygotowana dokumentacja lokalna stanowi dobrą podstawę do sporządzenia informacji TPR – komentuje doradca podatkowy Małgorzata Ostrowska-Krzewina.

Jak zaznacza doradca podatkowy Ewa Flor, można wskazać kilka błędów popełnianych przez podatników. Wśród nich jest składanie informacji TPR za pozostałe podmioty z grupy czy za zagraniczne podmioty powiązane z grupy. Podatnicy często wychodzą z błędnego założenia, że informację TPR powinno się złożyć odrębnie dla każdej transakcji podlegającej raportowaniu. Ekspert podkreśla, że niewłaściwe jest również niewykazywanie transakcji, które zostały zawarte w latach wcześniejszych, a w roku bieżącym są kontynuowane, np. umowa pożyczki.

– Wiele zależy od poziomu zaawansowania podatnika. Jeśli nigdy nie sporządzał dokumentacji cen transferowych, to przygotowanie dokumentu local file wraz z analizą porównawczą oraz deklaracją TPR będzie trudne. Duże firmy, pomimo znacznie szerszego obowiązku, zazwyczaj korzystają z usług profesjonalistów, czyli wyspecjalizowanych doradców podatkowych – podkreśla Natalia Stoch-Mika.

Ustalanie transakcji

Obowiązkiem sporządzenia dokumentacji cen transferowych w Polsce dla transakcji pomiędzy podmiotami powiązanymi objęci są podatnicy, których takie transakcje o charakterze jednorodnym przekraczają roczną wartość 2 mln złotych lub 10 mln złotych (w zależności od typu transakcji). Jak podkreśla Natalia Stoch-Mika, ustalenie, czy transakcja jest jednorodna, według przepisów ustaw o podatkach dochodowych, może w niektórych sytuacjach sprawiać podatnikom trudności. Nie ma bowiem jednej definicji transakcji jednorodnej. Według eksperta, trudno jednoznacznie ocenić, czy to dobrze czy źle, że nie istnieje. Zawężenie określenia mogłoby zdecydowanie bardziej utrudnić wytypowanie przez podatników transakcji podlegających dokumentacji.

– Zasadniczo grupy transakcji „towarowa, finansowa, usługowa oraz inna” są dość ogólne. Jednak najczęściej można daną transakcję przypisać do jednej z ww. grup. Ale pojawiają się wątpliwości, czy np. sprzedaż środków trwałych należy zakwalifikować do transakcji „towarowej” czy też do „innej”. A w zależności od tej klasyfikacji obowiązuje inny próg dokumentacyjny – 2 mln lub 10 mln złotych – mówi Małgorzata Ostrowska-Krzewina.

Do tego Ewa Flor zaznacza, że w praktyce istnieją wątpliwości interpretacyjne dotyczące ustalenia, jaką czynność należy uznać za transakcję kontrolowaną. Mając to na uwadze, Ministerstwo Finansów włączyło ww. kwestię w prace Forum Cen Transferowych. Ono stanowi platformę współpracy i wymiany poglądów pomiędzy administracją podatkową a podatnikami w powyższym zakresie.

– Dzięki Forum Cen Transferowych, wiele niejasności zostaje na bieżąco doprecyzowanych przez ekspertów z tej dziedziny. Natomiast ustalanie transakcji jako jednorodnej wymaga od podatnika pewnej skrupulatności i ostrożności, ale też rozsądku. Trudno bowiem byłoby traktować transakcję realizacji usług na rzecz podmiotów powiązanych jako kilka lub kilkanaście różnych transakcji tylko dlatego, że w ramach realizowanej transakcji usługi mogą nieco się różnić. Organy podatkowe i sami podatnicy powinni zatem zawsze dokonywać indywidualnej oceny danej transakcji, uwzględniając wszelkie jej elementy, patrząc na warunki transakcji i podobieństwo istotnych cech charakterystycznych – dodaje Stoch-Mika.

Jak informuje Małgorzata Ostrowska-Krzewina, częstym błędem jest traktowanie progu dokumentacyjnego jako obowiązującego dla transakcji jednorodnej z danym podmiotem powiązanym, podczas gdy próg dotyczy transakcji jednorodnej ze wszystkimi podmiotami powiązanymi. Może się zdarzyć, że podmiot powiązany realizuje transakcję o charakterze jednorodnym (np. sprzedaż wyrobów gotowych wytworzonych we własnym procesie produkcyjnym) z kilkoma firmami powiązanymi. Obrót z danym podmiotem nie przekracza 10 mln zł w danym roku, ale suma obrotów ze wszystkimi podmiotami przekracza ten próg. W takiej sytuacji podatnik jest zobowiązany do sporządzenia dokumentacji cen transferowych, mimo że obroty jednostkowe nie przekraczają progu.

Obowiązek informacyjny

– Podatnicy zobowiązani do sporządzenia dokumentacji cen transferowych mają również obowiązek złożyć Szefowi KAS informację o cenach transferowych TPR. To podsumowanie kluczowych danych na temat transakcji zrealizowanych z podmiotami powiązanymi. Należy wskazać m.in. metodę weryfikacji ceny, rodzaj porównania, a także efekty tego porównania. Z TPR można łatwo wywnioskować, czy transakcja z podmiotem powiązanym została zrealizowana na warunkach rynkowych. Dane zawarte w TPR powinny być odzwierciedleniem informacji zawartych w dokumentacji cen transferowych. Błędem, który pojawia się niekiedy w składanych deklaracjach, jest ich niezgodność z tym, co podatnik przedstawił w dokumentacji cen transferowych – zaznacza Ostrowska-Krzewina.

Według Ewy Flor, najistotniejszym błędem, skutkującym nieprawidłowościami w raportowaniu dotyczącym cen transferowych, jest niewłaściwa klasyfikacja podmiotów jako podmioty powiązane. Do najczęstszych przyczyn nierozpoznania należy brak wiedzy dotyczącej powiązań np. rodzinnych czy w zakresie wpływania na kluczowe decyzje podejmowane przez osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej.

– W deklaracji TPR nie ma już za bardzo pola do popełniania większych błędów. Jeśli podatnik prawidłowo sporządzi dokumentację podatkową i analizę porównawczą, to nie powinien mieć problemu z wypełnieniem deklaracji TPR. Podstawowym problemem może być jednak brak świadomości w zakresie obowiązku złożenia tej deklaracji. Nawet jeśli podatnicy nie są zobowiązani do sporządzenia dokumentacji podatkowej, z uwagi na skorzystanie ze zwolnienia na podstawie art. 11n ustawy o CIT, to mają obowiązek złożenia uproszczonej wersji tego dokumentu – informuje Natalia Stoch-Mika.

Zdarza się, że podatnik dopiero po czasie uświadamia sobie, że nie wykazał transakcji, co do której miał taki obowiązek. Jak podkreśla Ewa Flor, w takiej sytuacji należy jak najszybciej to zrobić, tj. przekazać Informację TPR do Szefa KAS. Jednocześnie, na podstawie kodeksu karnego skarbowego, wówczas można skorzystać z uprawnienia do złożenia tzw. czynnego żalu. W celu zadbania o jego skuteczność trzeba m.in. podać istotne okoliczności popełnienia czynu zabronionego.

(Informacja MondayNews)


Współpraca