Polacy tradycyjnie zrobią świąteczne zakupy na ostatnią chwilę. Przed Wigilią sklepy znowu przeżyją oblężenie
W tym roku 71% konsumentów zaopatrzy się w żywność na święta w sklepach stacjonarnych, a 25% kupi art. spożywcze po części online i offline. Od ub.r. przybyło zwolenników wielokanałowych zakupów kosztem osób nabywających produkty wyłącznie w tradycyjny sposób. Na sam e-handel stawia obecnie tylko 2% rodaków. Z badania wynika też, że Polacy zaplanowali najliczniej ruszyć do sklepów po żywność na tydzień przed Wigilią. Natomiast prawie jedna piąta postanowiła zostawić to dosłownie na ostatnią chwilę. Głównym kryterium wyboru produktu jest cena. Eksperci wyjaśniają, że shopperzy mogą oczekiwać najlepszych okazji zakupowych właśnie pod koniec okresu przedświątecznego.
Głównie stacjonarnie
Badanie, przeprowadzone przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX wśród ponad tysiąca konsumentów odpowiedzialnych za codzienne zakupy w swoich domach, dostarcza informacji na temat preferowanego przez Polaków sposobu zakupu żywności na święta. Tegoroczne wyniki zestawiono z ubiegłorocznymi. Z zebranych danych wynika, że wciąż zdecydowana większość rodaków nabywa produkty spożywcze wyłącznie w ramach wizyt w sklepach stacjonarnych – 71%. Jednak takich osób jest mniej niż rok temu – 80%. Obecnie już jedna czwarta shopperów kupuje żywność w dwóch kanałach, czyli po części online i offline – 25%. Pod koniec ub.r. 18% ankietowanych tak deklarowało.
– Zwiększony udział osób deklarujących łączone zakupy offline i online wynika z coraz większej liczby Polaków przekonujących się do handlu internetowego. Dotyczy to zarówno młodszych, jak i starszych klientów, którzy cenią sobie przede wszystkim wygodę zakupu. Daje ją dostawa produktów do domu, bez konieczności noszenia ciężkich rzeczy, a także możliwość spokojnego wyboru artykułów bez kolejek do kas. Grupę tych konsumentów powiększają też ci, którzy w handlu online upatrują możliwość wygodnego przeglądu produktów po niższych cenach – mówi dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Zespołu Foresightu Gospodarczego w Polskim Instytucie Ekonomicznym.
Zakup żywności na święta wyłącznie w sklepach internetowych deklaruje obecnie 2% shopperów. To wyższy odsetek niż poprzednio – 0,5%. W tym roku, tak samo jak w minionym, dla 1% respondentów ta kwestia nie ma to znaczenia. Do tego 1% badanych nie potrafi się określić (przed rokiem – 0,5%).
– Internet pomaga konsumentom w prostszym porównywaniu cen między różnymi sieciami lub w ramach jednej platformy. Jednak większość Polaków wciąż jeszcze jest nieprzekonana do tej formy, zwłaszcza w przypadku żywności, ponieważ dla wielu osób liczy się osobisty wybór składników potrzebnych do przygotowania tradycyjnych potraw i wypieków – komentuje Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.
Na ostatnią chwilę
Jak pokazują wyniki sondażu, największe zakupy spożywcze na święta przeważnie miały być robione tydzień przed Wigilią. Taki okres wskazało 29% ankietowanych, czyli mniej respondentów niż rok temu – 33%. Już na początku grudnia 23% badanych zaopatrzyło się w świąteczną żywność. Rok temu 19% rodaków zamierzało tak wcześnie zrealizować bożonarodzeniowe zakupy spożywcze.
– Nie dziwi mnie, że blisko 20% klientów już na początku grudnia nabyło żywność, przede wszystkim artykuły, których świeżość nie jest kluczową cechą, m.in. mąkę i przyprawy. Część klientów kupuje wcześniej niektóre produkty spożywcze na prezent, np. specjalne gatunki kaw czy herbat, aby mieć możliwość szerokiego wyboru, a także otrzymania przesyłek w oczekiwanym terminie przed świętami w przypadku zakupów online. Wcześniejsze zakupy artykułów żywnościowych robią też osoby, które chcą uniknąć przedświątecznej gorączki zakupowej w sklepach i straty czasu w kolejkach. W tym roku mogli dołączyć do nich też klienci obawiający się dalszego wzrostu cen żywności – wyjaśnia ekspert z PIE.
Z badania wynika też, że 19% ankietowanych zostawiło ww. zadanie na ostatnią chwilę, czyli na kilka dni przed Wigilią. Przed rokiem 22% Polaków tak deklarowało. Z kolei 2 tygodnie przed Bożym Narodzeniem największe zakupy spożywcze zrobiło 18% konsumentów. Taki termin wskazywało rok temu 19%. Ostatnio 8% nie wiedziało, kiedy wybierze się na świąteczne zakupy spożywcze. Poprzednio 5% było niezdecydowanych. Natomiast w tym roku dla 3% ta kwestia nie ma znaczenia. Rok temu twierdziło tak 2%.
– Zostawienie zakupów na ostatnią chwilę może oznaczać, że nabywcy nie obawiają się problemów z dostępnością towarów, tak jak w pandemicznych latach. Osoby, które to praktykują, ufają, że będą mogły zaopatrzyć się we wszystkie potrzebne produkty tuż przed Wigilią. Ta część Polaków może też uważać, że sieci handlowe przygotowują najlepsze promocje na sam koniec okresu przedświątecznego, choć miałbym w tej kwestii duże wątpliwości. Mogą też wystąpić utrudnienia, np. długie kolejki do kas i mniejsze możliwości wyboru ulubionych artykułów – zaznacza Marcin Lenkiewicz.
Liczy się cena
W pytaniu wielokrotnego wyboru, konsumenci zaznaczyli, co w tym roku zadecyduje o zakupie konkretnych artykułów spożywczych na święta. Z ich deklaracji wynika, że przede wszystkim będzie to cena – 85%. Dalej są wymieniane takie kwestie, jak promocja – 69%, jakość – 40%, własne doświadczenie – 36%, a także dostępność towaru – 21%. Poza pierwszą piątką w tym zestawieniu jest marka – 8%. W dalszej kolejności liczy się opinia rodziny lub znajomych – 5%, jak również reklama – 4%. Po 1% mają takie odpowiedzi, jak ocena influencera bądź celebryty oraz inna kwestia, niewymieniona przez badaczy. 1% stanowią też osoby niezdecydowane.
– W czasach wyzwań inflacyjnych cena jest jednym z głównych czynników decydujących o zakupach Polaków. W badaniu okazała się najważniejsza. Wysoka inflacja sprawia, że kwoty podawane przy sklepowych półkach osiągają historyczne wyniki. W celu oferowania atrakcyjnych cen jednostkowych produktów, sieci handlowe zdecydowanie postawią na promocje wielopaków oraz mechanizmów promocyjnych, takich jak zakup 4 art. w cenie 3 – przewiduje ekspert z Grupy BLIX.
Jak stwierdza dr Urszula Kłosiewicz-Górecka, przy wysokim poziomie cen żywności to zrozumiałe, że tak duża liczba badanych bierze pod uwagę możliwość skorzystania z promocji. Rabaty stały się bardzo ważnym kryterium wyboru, gdyż pozwalają kupić pełnowartościowy produkt taniej i poczynić oszczędności w budżecie. Natomiast to, że 40% klientów deklaruje jakość jako warunek zakupu, nie oznacza, że pozostałe 60% konsumentów nie przywiązuje do niej uwagi. Przeciwnie, większość Polaków, wykorzystując promocje, chce kupić dobrą gatunkowo żywność za rozsądną cenę. Ponadto dla co piątego klienta dostępność produktów w handlu ma istotne znaczenie. Dotyczy to przede wszystkim osób, które mają swoje ulubione artykuły, a także alergików.
– Polacy chcą kupować produkty znanych oraz lubianych od lat marek, ale niedrogo i po promocji. Jak pokazuje badanie, nadal bardzo duży odsetek ankietowanych wierzy w atrakcyjność cen na polskim rynku retailowym i zdecydowanie oczekuje ich od sieci handlowych – dodaje Lenkiewicz.
Z kolei dr Kłosiewicz-Górecka zauważa, że przy wysokiej inflacji wiele gospodarstw domowych zaczyna kupować tańsze zamienniki. Rezygnacja z produktów markowych dotyczy często masowych produktów, takich jak cukier, mąka czy napoje. Natomiast znaczenie marki przy wyborze produktu zdecydowanie rośnie, gdy silnie jesteśmy przyzwyczajeni do danego smaku lub kupujemy art. spożywczy, np. alkohol, na prezent. Zdaniem eksperta z PIE, Polacy, mimo wysokich cen żywności, zachowają świąteczną tradycję bogatego stołu, choć prawdopodobnie będą kupować bardziej rozsądnie niż w minionych latach. To znaczy, nabędą mniejszą ilość produktów, aby nie doprowadzić do marnotrawstwa drogiej żywności.
(Informacja MondayNews)