Problem zmian klimatycznych jest Polakom bliski, zaangażowanie w działania ekologiczne rośnie z wiekiem

05.06.2020 -

W obliczu koronawirusa problemy ekologiczne zeszły na dalszy plan, ale chwilę przed obchodzonym 5 czerwca Światowym Dniem Ochrony Środowiska warto przyjrzeć się bliżej naszemu podejściu do tego zagadnienia. Choć w związku z lockdownem i ograniczeniami w poruszaniu dało się zauważyć gwałtowny spadek zanieczyszczenia spalinami, to jednak masowe wykorzystanie jednorazowych środków ochrony osobistej przyczynia się do zwiększonej produkcji odpadów. Z badania przeprowadzonego przed wybuchem pandemii dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że problem zmian klimatycznych jest Polakom znany, ale częściej zauważalny wśród osób powyżej 35. roku życia. Co więcej, 44% badanych deklaruje realizację działań proekologicznych bez względu na koszty, które się z tym wiążą. Ale wymuszone przez kryzysową sytuację gospodarczą oszczędności, w wielu gospodarstwach domowych też mogą stać się dodatkowym impulsem do bardziej przyjaznego zachowania wobec planety.



Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Quality Watch na potrzeby Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, znakomita większość pytanych (82%) ma świadomość ekologicznych problemów, z którymi boryka się nasza planeta. Częściej tematyka kryzysu klimatycznego jest rozpoznawana przez osoby w wieku 35 lat lub więcej (86%), podczas gdy dla młodszych odsetek ten wynosi 75%

– Patrząc na wyniki naszego badania należy poddać w wątpliwość powszechne przekonanie o wysokiej świadomości młodych ludzi na temat problemów klimatycznych. Wygląda na to, że osoby młodsze najpierw koncentrują się na „korzystaniu z życia”, a ich świadomość ekologiczna wzrasta wraz z wiekiem i doświadczeniem. To starsi wykazują się mniejszą ignorancją i w codziennym życiu bardziej troszczą się o los planety – mówi Halina Kochalska, ekspert BIG InfoMonitor. – Może się tak dziać dlatego, że wielu widzi w tym sposób na oszczędności, a skala problemów finansowych z wiekiem też niestety rośnie, osiągając najwyższy wymiar wśród pokoleń 35-44 oraz 45-54 latków. Jak wynika z danych w bazach Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK nieopłacone na czas kredyty i bieżące rachunki ma tu niemal co ósmy, a średnia zaległość w przypadku 45-54 latków przekracza 38 tys. zł – dodaje Kochalska.

Postrzeganie ekoproblemów w różnych pokoleniach

Na przestrzeni ostatnich lat nastawienie do kwestii ekologii uległo zmianie. Na szczęście, jak pokazują badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor – na lepsze. Zdecydowanie ponad połowa respondentów (65%) uważa, że ochrona środowiska to konieczność. Co piąty uznaje ten problem za ważny, choć jednocześnie przyznaje, że ma inne priorytety. Jedynie 16% osób nie przykłada wagi do problemów środowiska. Częściej na konieczność ochrony środowiska z najwyższym priorytetem wskazują kobiety – 71%, względem 59% mężczyzn. Co ciekawe, analizując wyniki przez pryzmat wieku badanych, największą wagę do ochrony środowiska przykładają osoby powyżej 45 lat (74%).

Na pierwszym miejscu segregacja śmieci, ale niektórzy ograniczyli też zakup odzieży czy sprzętu RTV.

Jednym z najważniejszych obszarów ochrony środowiska jest dziś gospodarka odpadami, a nie da się ukryć, że pandemia spotęgowała ten problem.

– Konieczność zachowania reżimu sanitarnego gwałtownie zwiększyła wykorzystanie jednorazowych środków ochrony osobistej, które po zużyciu nadają się już tylko do mało ekologicznej utylizacji. Jest to dziś dodatkowy koszt dla konsumentów i firm, ale też dodatkowy problem dla środowiska, który powinien zwrócić uwagę na poziom recyklingu tworzyw sztucznych w Polsce. Mimo nowych wymogów chwili, nie powinniśmy zatracać pojawiających się coraz częściej dobrych dla planety nawyków. Warto wręcz zwiększyć starania tam gdzie jest to możliwe – podkreśla Halina Kochalska.

Najczęściej wskazywanym w badaniu działaniem na rzecz dbania o środowisko jest segregacja śmieci (73%), co i tak wydaje się niewygórowanym wyzwaniem, biorąc pod uwagę ustawowy obowiązek w tym zakresie i wynikające z tego niższe opłaty. 58% pytanych deklaruje korzystanie z toreb wielokrotnego użytku, prawie połowa stara się nie marnować żywności (44%), a co trzeci ogranicza zużycie wody. To tym bardziej budujące, że jesteśmy w gronie państw, którym grozi deficyt wody. W Polsce na jednego mieszkańca przypada bowiem ok. 1800 m sześc. wody na rok – jest to ilość wody odpływającej z obszaru całego kraju do morza na jednego mieszkańca. Dla porównania średnia europejska wynosi ok. 4500 m sześc. na rok. Dążenie do zmniejszenia jej zużycia jest więc wysoce wskazane dla środowiska, ale także dla portfela.

Zaangażowanie w działania proekologiczne wzrasta wraz z wiekiem, np. śmieci segreguje jedynie 60% osób w wieku do 24 lat, podczas gdy wśród osób powyżej 45 lat jest to już 78% Toreb wielorazowych używa połowa pytanych do 24 lat i 61% powyżej 45. roku życia. Jedynie 36% osób młodych deklaruje, że nie wyrzuca zakupionej żywności, podczas gdy wagę do tego przykłada 48% osób powyżej 45 lat. Jedna trzecia Polaków chce na ekologii oszczędzać, ale więcej z myślą o ochronie środowiska jest gotowa sięgnąć głębiej do portfela.

Patrząc na ochronę środowiska przez pryzmat własnego portfela, realizację działań proekologicznych bez względu na koszty, które osobiście poniosą deklaruje 44% badanych, czyli całkiem spora część społeczeństwa. Na drugim biegunie są respondenci, którzy będą w stanie zaangażować się jedynie wtedy, kiedy działania takie pozwolą im dodatkowo zaoszczędzić pieniądze, jest ich 38% Widać jednak, że Polacy zdają sobie sprawę, że ekologia wymaga pewnych wydatków i poświęceń, bo ponad połowa (52%) jest zdania, że nie można rozważać korzystnych działań dla planety tylko w kontekście korzyści dla portfela.

Biorąc pod uwagę finanse publiczne, badani są bardziej skłonni do decydowania o ich przeznaczeniu na działania na rzecz ochrony środowiska. Ponad połowa (56%) zgadza się z koniecznością angażowania takich środków bez względu na wysokość kwot, które trzeba na to przeznaczyć. Tym razem osób o przeciwnym zdaniu jest o wiele mniej – 26% Ale 38% uważa, że angażowanie publicznych pieniędzy w ochronę środowiska powinno się wiązać z perspektywą oszczędności dla budżetu państwa.

– Analizując wyniki odpowiedzi na pytanie o wpływ podejmowanych działań proekologicznych na domowy budżet oraz poświęcany temu czas widać, że preferujemy jednak łączenie dbałości o środowisko z oszczędnościami. Ponad jedna trzecia badanych deklaruje, że bycie ekologicznym pozwala im wydawać mniej, z kolei 30% uważa, że to nic ich dodatkowo nie kosztuje, jedynie w przypadku 17% respondentów wydatki wzrosły. Wymuszone przez kryzysową sytuację gospodarczą oszczędności w wielu gospodarstwach domowych mogą stać się dodatkowym impulsem do bardziej przyjaznego zachowania wobec planety. Próba połączenia podejścia proekologicznego z ograniczeniem kosztów życia i konsumpcjonizmu to idealne rozwiązanie, tym bardziej, że w obu obszarach Polacy mają wiele do zrobienia. Na koniec marca przeterminowane płatności kredytowe i pozakredytowe konsumentów wynosiły 79,8 mld zł. W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w BIK było wówczas ponad 2,83 mln niesolidnych dłużników– mówi Halina Kochalska.

Epidemia COVID-17 spowodowała, że w wielu aglomeracjach dało się zauważyć wyraźny spadek poziomu zanieczyszczeń. I choć wszystko wskazuje na to, że efekt ten był chwilowy, jasno pokazuje, w którą stronę powinny iść zmiany naszych codziennych przyzwyczajeń, jeśli naprawdę chcemy ograniczyć zły wpływ naszych działań na dobrostan planety. Z drugiej strony jednak, konieczność zachowania zwiększonych standardów higienicznych spowodowała nadprodukcję odpadków przeznaczonych do utylizacji, a wiele placówek handlowych i usługowych zostało też zmuszonych ograniczyć wykorzystanie opakowań wielorazowych czy też należących do klientów.

W porównaniu z krajami Europy wcale nie produkujemy tak dużo śmieci komunalnych – 315 kg, podczas gdy średnia europejska wynosi 487 kg. Z drugiej strony jednak, w niektórych państwach poziom recyklingu odpadów zbliża się do 100% – u nas zaledwie do 30% Te dane z pewnością zostaną zweryfikowane w sytuacji mocno zmienionej przez pandemię.

Pozostaje mieć nadzieję, że znoszenie ograniczeń nie spowoduje powrotu na nasze ulice korków, bo wiele firm i osób zdecyduje się na dłużej pozostać w trybie pracy zdalnej. Z drugiej strony bardzo prawdopodobne, że mimo obaw związanych z niebezpieczeństwem zarażenia wrócimy do innych dobrych ekologicznych nawyków i zamiast masowo stosować jednorazowe maseczki, plastikowe torby i opakowania na wynos, nauczymy się w tych wszystkich sytuacjach używać sprzętów wielorazowych, które można umyć, uprać, zdezynfekować i w ten sposób ograniczyć nasz ekologiczny ślad.

(05.06.2020 za polskawies24.pl/BIG Monitor)


Współpraca