Prognozy dobre czy złe?
Koniec roku z jednej strony jest okazją do podsumowania minionego czasu, z drugiej wszyscy zastanawiają się co przyniesie nowy rok. A prognozy są niejednoznaczne.
Po trudnym 2015 i 2016 roku mleczarstwo liczy, że dobra koniunktura, z jaką zakończy bieżący rok, utrzyma się w przyszłym. Czy tak się stanie zależy od wielu czynników. Optymiści liczą na to, że podpisywane kontrakty na giełdzie Fonterry są na pół roku do przodu, więc teoretycznie ceny produktów mleczarskich na światowym rynku powinny nie spaść przez najbliższe pół roku. Znajduje to potwierdzenie w analizach m.in. Crédit Agricole Bank Polska S.A. Wyniki ostatnich aukcji stanowią wsparcie dla scenariusza przedstawionego przez analityków banku, zgodnie z którym globalny rynek mleka w II kw. br. wszedł we wzrostową fazę cyklu i w kolejnych kwartałach można oczekiwać kontynuacji wzrostu cen mleka i produktów mlecznych.
Pozytywne są również przewidywania dla całej gospodarki. Jak czytamy w raporcie Crédit Agricole, biorąc pod uwagę̨ napływające w ostatnim czasie dane dotyczące realnej sfery gospodarki, jak i tendencje sygnalizowane w badaniach koniunktury, zrewidowane zostały prognozy makroekonomiczne. Oczekujemy, że tempo wzrostu PKB w 2016 roku wyniesie 2,5% r/r (2,9% przed rewizją), w 2017 roku będzie równe 3,0%. – W 2017 roku będziemy mieli do czynienia z coraz większą absorbcją środków unijnych w ramach nowej perspektywy finansowej. W efekcie, w warunkach utrzymującego się wysokiego stopnia wykorzystania mocy wytwórczych w przetwórstwie można oczekiwać zwiększenia dynamiki nakładów inwestycyjnych firm. Jednocześnie stopniowo będą uruchamiane kolejne projekty inwestycyjne finansowane z budżetów jednostek samorządów terytorialnych, budżetu centralnego oraz przedsiębiorstw publicznych. Ze względu na długi okres przygotowawczy (wynikający z konieczności opracowania projektu, wydania decyzji środowiskowych i pozwolenia na budowę) uważamy, że szczyt dynamiki inwestycji ogółem przypadnie na przełom lat 2017-2018. Wysoki popyt inwestycyjny przyczyni się, naszym zdaniem, do znaczącego wzrostu dynamiki importu w II poł. 2017 roku – czytamy w raporcie banku. Analitycy w 2017 roku spodziewają się stabilizacji tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro. Zmianie ulegnie jednak jego struktura (przyspieszenie eksportu), oddziałując w kierunku zwiększenia popytu na wytwarzane w Polsce towary stanowiące wsad do produkcji dóbr finalnych eksportowanych do krajów poza strefą euro. Rosnąca dynamika polskiego eksportu będzie zatem ograniczać spadek wkładu eksportu netto związanego z silnym przyspieszeniem importu.
Eksperci uważają, że na przełomie II i III kw. 2017 roku wygaśnie pozytywny wpływ oddziaływania programu Rodzina 500+ na dynamikę konsumpcji, co będzie czynnikiem ograniczającym tempo wzrostu PKB. – W 2018 roku przewidujemy przyspieszenie wzrostu gospodarczego przede wszystkim ze względu na dalsze zwiększenie dynamiki inwestycji, zarówno publicznych, jak i przedsiębiorstw, związane ze spiętrzeniem projektów finansowanych z wykorzystaniem środków unijnych – uważają analitycy Crédit Agricole.
Z kolei eksperci z IERiGŻ, są przekonani, iż ceny żywności będą rosły, ale nie będą to duże wzrosty. – Mimo sezonowego spadku cen trwającego od maja do września br. żywność zdrożała w ciągu 10 miesięcy 2016 roku (w porównaniu z grudniem 2015 roku) o 0,8%, przy spadku ogólnego wskaźnika zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych o 0,6%. Szybszy od inflacji wzrost cen detalicznych żywności w październiku zapowiada, że żywność będzie nadal relatywnie drożeć. Wzrost ten będzie jednak niewielki – uważają analitycy Instytutu. Podobnego zdania są eksperci Crédit Agricole. – W I poł. 2017 roku w kierunku wzrostu inflacji będzie oddziaływało również zwiększenie dynamiki cen żywności związane z kontynuacją wzrostowej fazy cyklu na rynku wieprzowiny oraz mleka. Istotnym czynnikiem ryzyka w horyzoncie prognozy jest kształtowanie się cen ropy na światowym rynku – informuje Jakub Olipra z Crédit Agricole Bank Polska S.A.
Swoje prognozy przedstawiła także Komisja Europejska. Według najnowszych prognoz KE zawartych w opublikowanym 6.12 raporcie „Medium-term prospects for EU agricultural markets and income 2016-2026” w latach 2017-2026 spożycie wszystkich, poza świeżym mlekiem, produktów mleczarskich na rynku Wspólnoty wzrośnie. Według ekspertów KE, produkcja mleka w UE w 2026 roku wyniesie 177 mln t co oznacza, że w porównaniu z 2016 roku wzrośnie o 13 mln t, tj. o 8%. Można zatem zauważyć, że prognozowana wielkość przyrostu mleka w UE odpowiada około rocznej produkcji mleka w Polsce. – Należy przypomnieć, że chociaż eksport produktów pełni znaczącą rolę w ekspansji przedsiębiorstw mleczarskich, to w 2016 roku 89% produkcji trafi na rynek wewnętrzny Wspólnoty. Eksperci KE prognozują, że mimo znaczącego wzrostu eksportu produktów mleczarskich z UE, do 2026 roku udział ten zmniejszy się o 4 p.p. – komentuje unijne prognozy Paweł Wyrzykowski, ekspert rynków rolnych BGŻ BNP Paribas. Jak dodaje, w ciągu następnych dziesięciu lat zajdą dalsze zmiany w strukturze spożycia produktów płynnych w UE. Wg szacunków KE, spożycie mleka świeżego w latach 2017-2026 zmniejszy się o 8,5% do 27,9 mln t, podczas gdy konsumpcja jogurtów wzrośnie o 7,4% do 8,6 mln t, a śmietany o 9,5% do 2,8 mln t. W efekcie, łączne spożycie produktów płynnych obniży się do 2026 r. o 2,2%.
Według prognoz KE, globalne spożycie masła w UE w latach 2017-2026 wzrośnie o 12,2% do 2,4 mln t. O ile obserwowany w ostatnim okresie wzrost wykorzystania masła w przetwórstwie może być trudny do utrzymania ze względu na jego wysokie ceny, to zwiększy się przede wszystkim jego sprzedaż na rynku detalicznym. Prognozuje się, że spożycie masła, w przeliczeniu na jednego mieszkańca w UE zwiększy się z 4,4 kg w 2016 roku do 4,7 kg w 2026 roku, a wzrost konsumpcji będzie obserwowany szczególnie w krajach UE-N13 (z 3,1 do 3,9 kg rocznie). – Jednak największą dynamikę wzrostu zużycia w UE odnotują proszki mleczne. Według prognoz KE, zużycie odtłuszczonego mleka w proszku (OMP) w latach 2017-2026 ma wzrosnąć o 43,8% do ponad miliona ton. Obecnie blisko 40% wytwarzanego w UE OMP trafia na rynek wewnętrzny. Do 2026 roku udział ten ma zwiększyć się o ok. 7 p.p. Zużycie pełnego mleka w proszku (PMP) ma zwiększyć się natomiast o 30,8% do 0,45 mln t – dodaje Paweł Wyrzykowski, ekspert rynków rolnych BGŻ BNP Paribas.
Wydaje się, że prognozy są optymistyczne. Przewidują bowiem wzrost produkcji, cen i spożycia produktów mleczarskich. Co ważniejsze, także ma zwiększyć się gospodarka jako całość. Jednak prognozy powinny być zawsze opracowywane w czterech scenariuszach: optymistycznym, pesymistycznym, realistycznym i niespodziankowym, który zakłada wystąpienie niespodziewanych zjawisk, przez co pomaga się na nie w pewnym stopniu przygotować. Rodzi się pytanie – jaki scenariusz przedstawiają powyższe prognozy?