Sektor mleczarski – sukces w konsolidacji

– Konsolidacja jest ważna, bo dzięki dużej skali produkcji daje firmie siłę. Tylko duże firmy mogą być konkurencyjne na rynkach światowych, bo są w stanie pokryć związane z tym koszty – powiedział minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski podczas wczorajszej konferencji prasowej towarzyszącej obchodom 30-lecia firmy Polmlek w Gniewie. Ministrowi towarzyszył sekretarz stanu Stefan Krajewski.

Mleczarstwo, czyli dobrze działający łańcuch żywnościowy
– Polski sektor mleczarski to przykład dobrze funkcjonującej tzw. integracji pionowej. Firmy takie jak Polmlek odbierają mleko od rolnika, następnie je przetwarzają i dostarczają do konsumentów, także zagranicą – zauważył minister Czesław Siekierski i dodał, że to zapewnia trwałe powiązanie pomiędzy uczestnikami łańcucha żywnościowego i zabezpiecza odpowiedni podział dochodów między nimi. Rolnik czuje się bezpiecznie, bo ma stałego odbiorcę, a do konsumenta trafiają towary dobrej jakości.

– Chcielibyśmy, żeby w ten sposób funkcjonowały także pozostałe sektory – zaznaczył szef resortu rolnictwa.
Minister podkreślił, że 52 proc. skupowanego polskiego mleka jest przetwarzane na produkty eksportowane.
Obecni na konferencji prasowej przedstawiciele branży mleczarskiej jako na najważniejsze obecnie kierunki w rozwoju sektora wskazali na konsolidację, automatyzację oraz zdobywanie rynków poza Europą.


Znaczenie konsolidacji
Minister Czesław Siekierski stwierdził, że sukces na rynkach światowych mogą osiągnąć tylko duże firmy.

– Dlatego konsolidacja jest ważna, bo dzięki dużej skali produkcji, daje firmie siłę. Tylko duże firmy mogą być konkurencyjne na rynkach światowych, bo są w stanie pokryć związane z tym koszty – zauważył szef resortu rolnictwa.
Minister dodał, że podobne procesy można zaobserwować wśród producentów mleka – maleje liczba gospodarstw, za to zwiększa się liczebność stada, skala produkcji oraz wydajność.


Zielony Ład i handel z Ukrainą
Minister Siekierski przypomniał, że zgodnie z oczekiwaniami rolników udało się doprowadzić do ograniczenia wymogów Zielonego Ładu. Dzięki temu stał się on w większym stopniu rolniczym ładem.

Szef resortu rolnictwa powiedział także o wprowadzonych, istotnych ograniczeniach w kwestii napływu towarów z Ukrainy.

– Wprowadziliśmy na poziomie Komisji Europejskiej, która decyduje o sprawach handlu, kontyngenty – limity napływu wrażliwych towarów (m.in. cukru, jaj, miodu, owsa), aby uniknąć zachwiania na unijnym rynku – przypomniał minister Siekierski.
Minister podkreślił, że działania te są przymiarką do procesu integracji Ukrainy z UE.


Przyszłe założenia WPR
Minister Siekierski odniósł się także do wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, która zapowiedziała, że będzie korzystała z otrzymanego 4 września opracowania na temat przyszłości rolnictwa UE przy formułowaniu założeń WPR. Opracowanie zawiera ocenę wyzwań i możliwości oraz zestaw zaleceń. Wśród 14 wytycznych dla przyszłości rolnictwa znalazł się przegląd WPR. Duże znaczenie ma mieć efektywne realizowanie celów środowiskowych, które powinny być ambitne, mierzalne i atrakcyjnie wynagradzane. Wskazuje się też na promocję bardziej zbilansowanej diety, która ma polegać na ograniczaniu spożycia białka zwierzęcego.

– W tworzeniu reformy WPR będą jednak uczestniczyły też instytucje, takie jak Parlament Europejski, Rada Ministrów Rolnictwa UE, a przede wszystkim – rolnicy. Rolnicy, poprzez swoje struktury w UE, mają coraz większy wpływ na to, co się dzieje w unijnym rolnictwie. Powinni oni mieć udział w określeniu charakteru przyszłej WPR – podkreślił szef resortu rolnictwa i poinformował, że przygotowujemy nasze stanowisko dotyczące kierunku reform WPR. Konsultujemy się z ekspertami i rolnikami.


Rola dialogu
Sekretarz stanu Stefan Krajewski nawiązał do wartości eksportu produktów rolnych za 2023 r., która wyniosła 236 mld zł.

– Nie byłoby to możliwe, gdyby polscy rolnicy nie wykorzystali szansy, jaką im dała obecność w UE. Wraz z rolnictwem rozwija się przetwórstwo. Aby ten rozwój był możliwy, potrzebny jest dialog, na który stawia kierownictwo MRiRW. Od pierwszego dnia w resorcie spotykamy się z rolnikami i przetwórcami, aby w tym dialogu wypracować jak najlepsze rozwiązania – podkreślił sekretarz stanu.

Wiceminister Krajewski stwierdził, że najlepszym do tego miejscem są takie spotkania, jak właśnie to, gdzie znajdują się fachowcy, przedstawiciele branży, a ich głos musi być słyszalny.

– Rolnicy dostosowują się do przepisów UE, pod warunkiem, że mają one charakter zdroworozsądkowy. Tak samo firmy przetwórcze rozwijają się i sięgają po nowe technologie pod warunkiem sprzyjającej polityki rządu – dodał sekretarz stanu.
 

Współpraca