Ukraina szansą dla polskiego mleczarstwa? Gaca na FRSiH: Mamy jedną główną przewagę

06.11.2023 -

Postawiliśmy sobie za zadanie dotrzeć do Chin z naszymi produktami pod nasza marką. To duże wyzwanie. Przez lata, widzieliśmy wiele marek polskich które podszywały się pod inne marki jednak my mieliśmy zupełne inny cel – mówił Paweł Gaca, prezes zarządu, SM Spomlek podczas debaty „Koniec prostych przewag w branży rolno-spożywczej. Czas na eksport polskich marek i wartości” na Forum Rynku Spożywczego i Handlu 2023.

Wyzwania związane z wejściem na rynek chiński

Paweł Gaca przyznał, że SM Spomlek postawił sobie za cel wejście na rynek, który jest we wczesnej fazie rozwoju bo Chińczycy generalnie nie jedzą serów.

- Rynek produktów nabiałowych u nich zaczyna się dopiero rozwijać. Tamtejsi konsumenci są na etapie, że zastanawiają się co z serów mogą zrobić i jak je zastosować. Postawiliśmy sobie jednak taki cel i do niego dążymy. Rynek chiński nie był dla nas zupełną nowością ponieważ wcześniej handlowaliśmy z Chińczykami mlekiem w proszku. Jednak wejście z własną marką serów na ten rynek był dużym wyzwaniem, ponieważ chcieliśmy wejść na ten rynek z własną marką – mówił Gaca.

Chińczycy to naród bardzo relacyjny. - Nawiązaliśmy współpracę z Chińczykiem, który lubi naszą markę i zajął się również jej marketingiem. Marketing dzisiaj wyrasta na najważniejszą sprawę w eksporcie. Najczęściej zadawanym pytanie w marketingu jest to, dlaczego dobre produkty się nie sprzedają. - Praca z naszym współpracownikiem z Chinach była skierowana w tą stronę, żeby uprawiać również marketing. Życie wielu Chińczyków jest ograniczone do telefonów komórkowych dlatego bardzo istotny jest przekaz w sieci. Właśnie dlatego korzystaliśmy z różnych platform i tamtejszych influenserów, żeby rozpromować swoja markę – przyznał panelista.

- Zauważyliśmy, że Chińczycy wymagają większej aktywności i kontaktu niż kupcy w innych krajach. Ja sam nauczyłem się kilkudziesięciu słów w języku chińskim, po to by chociażby móc się przywitać w ich języku. Takie działania są również dobrze przez nich odbierane – skomentował.

Proces powrotu do normalności po Covidzie

Paweł Gaca mówił, że cały świat przeżył bardzo duży kryzys związany z Covidem i wojną w Ukrainie. – Trzeba powiedzieć, że covid praktycznie zatrzymał nam współpracę z Chinami. Mało tego, dzisiaj zauważam, że proces powrotu do normalności zajmuje Chińczykom czas. Dopiero od kilku miesięcy zauważmy większą śmiałość we wspólnych działaniach z chińczykami – dodał.

- Szczęście jest potrzebne, ale temu szczęściu trzeba pomagać i świadomie szukać sposobów, które pozwolą nam dotrzeć tam gdzie chcemy być. Nam się udało – skomentował panelista.

Ukraina szansą dla polskiego mleczarstwa?

Podczas debaty został poruszony również temat sytuacji na Ukrainie i tego, co będzie się działo po zakończeniu wojny.

- Jeśli chodzi o Ukrainę to my rozpatrujemy ją raczej w kategoriach szansy. Naszą główna przewaga konkurencyjną jest to, że przez kilkadziesiąt lat od kiedy jesteśmy w UE jest to, cały czas uciekamy do przodu. Budowa przemysłu na Ukrainie zajmie czas, ale jeszcze więcej czasu zajmie budowa kompetencji miękkich czyli budowania relacji, szukania konceptów marketingowych. My patrzymy na to jak na szansę bo w między czasie, uciekając do przodu będziemy mogli zająć mocną pozycję na tym rynku i bardzo mocno konkurować - przyznał prezes zarządu, SM Spomlek.

(06.11.20203 za portalspozywczy.pl)


Współpraca