Urzędnicy robią coraz więcej kontroli podatkowych. Eksperci prognozują dalsze wzrosty
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w pierwszej połowie br. liczba wszczętych kontroli podatkowych była o ponad 16% większa w porównaniu z analogicznym okresem ub.r. Ostatnio najwięcej takich działań rozpoczął IAS w Warszawie, a najmniej – IAS w Olsztynie. Od stycznia do czerwca br. pozytywnie zakończyło się 97,5% kontroli podatkowych. Rok wcześniej odnotowano wynik 96,6%. Natomiast uszczuplenia wyniosły ostatnio ponad 1,5 mld zł, a poprzednio – przeszło 1,4 mld zł. Zdaniem ekspertów, już teraz można postawić tezę, że nastąpi kolejny wzrost liczby wszczynanych kontroli. Głównie doprowadzą do tego zmiany w przepisach prawa podatkowego, które mogą budzić trudności w praktycznym stosowaniu.
Więcej kontroli
Według danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów, w pierwszej połowie br. wszczęto ponad 8486 kontroli podatkowych. To o 16,4% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy było ich 7293. Jak zaznacza doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika, wzrost w 2022 roku mógł być spowodowany powrotem do normalnego trybu pracy urzędów skarbowych. Wcześniej część z nich pracowała zdalnie ze względu na pandemię.
– W ostatnich latach nastąpiły liczne zmiany w przepisach prawa. W związku z tym pojawiły się nowe trendy i kierunki w zakresie kontroli. Powyższe wpływa wprost na zwiększenie możliwości zakresu działań organów, co przekłada się także na większą liczbę kontroli – mówi prof. Adam Mariański, przewodniczący Komisji Podatkowej BCC i prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych.
Z udostępnionych danych wynika, że w pierwszej połowie br. najwięcej kontroli zostało wszczętych przez IAS w Warszawie – 1613 (I poł. 2021 roku – 1088). Dalej są IAS-y we Wrocławiu – 1071 (801), w Krakowie – 939 (759), Katowicach – 766 (721), a także w Poznaniu – 604 (645). Na końcu listy widzimy Olsztyn –168 (222), Opole – 189 (188), jak również Kielce – 216 (204). Liczba wszczętych kontroli wzrosła rdr. w jedenastu z szesnastu IAS-ów, najmocniej w Warszawie, bo aż o 48,3%. Natomiast największy spadek odnotowano w Olsztynie – o 24,3%.
– Gradacja ilościowa wynika wprost z liczby podatników na danym obszarze, tj. im większa ich liczba, tym więcej kontroli jest wszczynanych. W dużych ośrodkach, takich jak Warszawa czy Łódź, mamy większą liczbę urzędników. To w oczywisty sposób zwiększa możliwości organów w zakresie wszczynanych i prowadzonych kontroli – zaznacza prof. Mariański.
Zakończone kontrole
Z danych przekazanych przez resort wynika też, że od stycznia do czerwca br. zostało zakończonych 7538 kontroli podatkowych, w tym pozytywnych było 7349 (97,5%). W statystykach z analogicznego okresu ubiegłego roku widzimy odpowiednio 6532 i 6312 (96,6%).
– Nie można wykluczyć szukania na siłę nieprawidłowego stosowania lub interpretowania przepisów. Należy też pamiętać o tym, że na podstawie ww. danych nie wiemy, ile wyników z tych pozytywnych kontroli było zaskarżonych do sądów i ile spraw udało się wygrać podatnikom – komentuje Natalia Stoch-Mika.
Według prof. Mariańskiego, z pewnością wzrost pozytywnych wyników jest efektem coraz dokładniejszych narzędzi służących do typowania podatników. Jednak tak wysokie wskaźniki potwierdzają ogólne założenie, iż organ rozpoczynając kontrolę, musi z zasady znaleźć jednak jakieś nieprawidłowości. Ekspert dodaje, że im więcej występuje zmian w przepisach, tym większe jest prawdopodobieństwo znalezienia błędów po stronie podatnika. To oczywiście jest dość niepojącym sygnałem.
– W gąszczu niejasnych przepisów podatkowych mogą pojawiać się błędne interpretacje lub pomyłki. Ale one nie powinny być podstawą do agresywnych działań fiskusa w celu ściągania z firm kolejnych danin. Oczywiście jeśli podatnicy celowo nie płacili podatków, to reakcje urzędów są jak najbardziej prawidłowe. Natomiast zdarzają się takie postępowania, w których podatek jest ustalany przez urzędników, pomimo braku podstaw do kwestionowania dokonanych przez podatników rozliczeń – dodaje doradca podatkowy Natalia Stoch-Mika.
Uszczuplenia i prognoza
Według danych resortu, w pierwszym półroczu br. uszczuplenia wyniosły 1,508 mld zł. To o 4,5% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy mowa była o 1,443 mld zł. W tym roku największe uszczuplenia zostały stwierdzone przez IAS w Warszawie – 594 mln zł (39,4% ogółu). Dla porównania, w zestawieniu za okres od stycznia do czerwca 2021 roku widzimy 729 mln zł (50,5%).
– Zwiększenie liczby uszczupleń jest efektem wzrostu liczby kontroli, w tym tych zakończonych wynikiem pozytywnym. IAS w Warszawie jest właściwy dla największej liczby podatników, stąd zwykle powinien mieć największe ustalenia w zakresie uszczupleń. Zwiększenie ich obrazuje także większą aktywność organów w obszarze kontroli, szczególnie po ustaniu okresu izolacji całkowitej i pandemii – podkreśla prezes Polskiego Instytutu Analiz Prawno-Ekonomicznych.
Przedsiębiorcy powinni nastawić się na zwiększoną liczbę kontroli podatkowych, o czym przekonuje Natalia Stoch-Mika. Jak zaznacza ekspert, szeroko rozwinięte programy socjalne w Polsce, niedofinansowanie służby zdrowia, szkolnictwa i pandemia przyczyniły się do zwiększenia wydatków państwa. To z kolei powoduje, że obecne źródła finasowania mogą być niewystarczające.
– Z wyników prognoz z ubiegłych lat można konstatować, iż nastąpi kolejny wzrost liczby wszczynanych kontroli. Wynika to z faktu wielu zmian w przepisach prawa podatkowego, które mogą budzić trudności w praktycznym stosowaniu. Są bowiem liczne poprawki, a nie ma instrukcji czy wytycznych. To z kolei daje pole organom do nadinterpretacji przepisów, partykularnego podejścia do ich stosowania, a co za tym idzie – zwiększenia liczby kontroli zakończonych wynikiem pozytywnym – prof. Adam Mariański.
(Informacja MondayNews)