W kolejnych miesiącach inflacja żywności będzie podwyższona

29.05.2020 -

W kolejnych miesiącach inflacja żywności w ujęciu rocznym będzie wyhamowywała, ale pozostanie podwyższona z uwagi na czynniki klimatyczne, takie jak przymrozki i susze – przewidują analitycy PKO Banku Polskiego.

W piątek Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju 2020 r. wzrosły o 2,9% rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadły o 0,2%. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w maju wzrosły rdr o 3,0%, a mdm spadły o 0,1%

"Przyczyny spadku inflacji po raz kolejny leżały w czynnikach niebazowych. Ceny żywności wzrosły o 0,1% m/m, kształtując się nieznacznie powyżej wzorca sezonowego ze względu na wzrost cen warzyw, a przede wszystkim owoców. Spadały za to ceny mięsa, w szczególności wieprzowiny, która w połączeniu z wysoką bazą z ubiegłego roku jest obecnie głównym czynnikiem dezinflacyjnym. Spowoduje on, że w kolejnych miesiącach inflacja żywności (r/r) będzie wyhamowywała, ale pozostanie podwyższona z uwagi na czynniki klimatyczne (przymrozki, susza)" – poinformowali analitycy PKO BP w komentarzu.

Eksperci zwrócili uwagę, że ceny paliw także odnotowały solidny spadek (-4,5% m/m), ale od połowy miesiąca widoczna już była ich tendencja wzrostowa po odwróceniu się spadającego trendu na cenach ropy w ostatniej dekadzie kwietnia. Trendy na rynku ropy sugerują, że paliwa w kolejnych miesiącach będą już oddziaływać w stronę wzrostu dynamiki cen.

Zdaniem analityków PKO BP jedyną kategorią, która w maju wzrosła, była inflacja bazowa (3,7% r/r wobec 3,6% r/r w kwietniu).Wyjaśnili, że stało za tym szereg czynników: poprzez kwestie merytoryczne związane z pomiarem cen wpływające na niewykazywanie ich spadku w zamkniętych branżach poprzez wzrost cen związany z wymogami sanitarnymi oraz zmianami regulacyjnymi (śmieci).

"Otwierająca się w gospodarce negatywna luka popytowa oznacza, że inflacja bazowa będzie w tym i na początku przyszłego roku wyhamowywać, ale skala spadku będzie ograniczana przez wskazane wcześniej czynniki proinflacyjne" – czytamy w komentarzu. Analitycy nie spodziewają się, by inflacja bazowa zeszła poniżej zera w tym cyklu.

Przewidują oni, że inflacja CPI będzie oscylować blisko celu NBP do grudnia, a dno osiągnie na przełomie I i II kwartału 2021 roku, gdy może przejściowo obniżyć się poniżej dolnego progu dopuszczalnych odchyleń od celu NBP. "Ultraluźna polityka fiskalna (w połączeniu z programem zapowiedzianym przez KE) będzie naszym zdaniem oddziaływać w kierunku wzrostu inflacji w średnim terminie. Nie przeszkodzi temu obniżona akcja kredytowa banków. Luźna polityka pieniężna doprowadzi naszym zdaniem do pojawienia się tendencji inflacyjnych na rynkach innych niż towary i usługi konsumpcyjne" – wskazali.

(29.05.2020 za PAP)


Współpraca