Zamówienia w małych sklepach wzrosły o ponad 2000% rdr.!

25.06.2020 -

W kwietniu 2020 r. w porównaniu z rokiem ubiegłym, wartość handlu spadła o 18% – wynika z danych Eurostatu. Polska znalazła się w gronie krajów, gdzie spadki są o połowę mniejsze.

Eurostat opublikował dane pokazujące w jaki sposób koronawirus wpłynął na handel na terenie Unii Europejskiej.

W porównaniu z kwietniem poprzedniego roku, handel w UE skurczył się o równo 18%. Wyjątkiem jest sprzedaż przez Internet i kategoria produktów żywnościowych oraz napojów i wyrobów tytoniowych, które pochwalić się mogą odpowiednio wzrostem na poziomie +25.3% i 1.4% w porównaniu z identycznym okresem w roku poprzednim. Najmniej korzystnie wygląda sytuacja na rynku paliw, gdzie obroty spadły niemal o połowę -42.6%. Recesja dopadła również sektor odzieżowy (-62,8%), elektroniki konsumenckiej (-26,3%) oraz leków (-3.7%).

Okazuje się, że na tle europejskiej średniej, Polacy radzą sobie nadzwyczaj sprawnie ze skutkami pandemii. Wskaźnik wielkości obrotu w handlu spadł w kwietniu nad Wisłą o niecałe 10%, czyli o połowę mniej niż wynosi wspólnotowa norma. Zaledwie 7 państw może pochwalić się lepszym wynikiem.

Co ciekawe, jest jeden kraj w zestawieniu, który w tym okresie odnotował wzrost wartości handlu. To Norwegia z wynikiem +3.8%

Powody do niepokoju mają Francuzi, gdyż zamykając zestawienie, znacznie obniżają europejską średnią, osiągając wynik na poziomie -31.1%. Blisko 30% straciła też Hiszpania. Ogółem w aż 10 krajach spadki wyniosły ponad 20%.

Z danych Sagra Technology, która współpracuje z kilkudziesięcioma sieciami handlowymi i największymi producentami w Polsce wynika, że wartość zamówień od połowy kwietnia do pierwszego tygodnia maja w porównaniu z analogicznym okresem marca i kwietnia wzrósł w sklepach małopowierzchniowych o 2149%. W sklepach o powierzchni od 200 do 499 metrów wartość ta wzrosła o 238% a w tych o powierzchni ponad 1000 mkw. o 53%. Spadek odnotowano tylko w sklepach o powierzchni od 500 do 999 metrów kwadratowych i wyniósł on 5%.

– Mimo zamknięcia hipermarketów zaobserwowaliśmy, że w marcu i na początku kwietnia bardzo wzrosła sprzedaż alkoholu. Np. w sklepach o powierzchni od 500 do 999 m2 aż blisko 4-krotnie w porównaniu do połowy stycznia i początku lutego. Natomiast obecnie, po otwarciu sklepów wielkopowierzchniowych widać jeszcze w tych placówkach mniejszy, bo 8% wzrost, ale w pozostałych sklepach – mało i wielkopowierzchniowych sprzedaż tej kategorii już spada. Maleje także sprzedaż artykułów higienicznych czy przetworów. Rośnie za to sprzedaż przekąsek – w sklepach o powierzchni od 500 do 999 m2 nawet o 72%. Generalnie w handlu widać ożywienie, ale duże placówki handlowe jeszcze nie odrobiły strat, częściej kupujemy w małych sklepach – zwraca uwagę Agata Pribulka-Czmyr, dyrektor generalna Sagra Technology.

Dane wskazują, że handel powoli wraca do normalności a w przypadku niektórych firm działających w branżach takich jak np. FMCG, wartości są niekiedy bliskie temu, co było w okresie przed pandemią. Niemniej ogółem, handel wciąż ma sporo do nadrobienia. Według danych GUS sprzedaż detaliczna w cenach stałych w maju 2020 r. była niższa niż przed rokiem o 7,7%, mimo, że w porównaniu z kwietniem 2020 r. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 14,9%.

(25.06.2020 za dlahandlu.pl)


Współpraca