Żywność będzie droższa, mimo braku VAT. Za co zapłacimy najwięcej

18.11.2022 -

Producenci i handlowcy będą w większym stopniu przerzucać rosnące koszty na klientów, którzy powinni się szykować na kolejne podwyżki cen w sklepach spożywczych - informuje "Rzeczpospolita", przedstawiając dane, wedle których 60 proc. Polaków zamierza oszczędzać na jedzeniu.

„Wicepremier Henryk Kowalczyk zapowiedział, że Polska skorzysta z możliwości danej przez Komisję Europejską i przedłuży zerową stawkę VAT na żywność, mającą pierwotnie obowiązywać do końca roku. Ceny jednak pójdą w górę, bo producenci żywności coraz mocniej sygnalizują, że wraz z handlem ponoszą największe skutki drastycznego wzrostu kosztów działalności" - czytamy w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".

Żywność będzie droższa. Mimo braku VAT

Gazeta podaje, powołując się na badania UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, że w październiku ceny w sklepach były o 26,1% wyższe niż przed rokiem. „Z kolei najnowsze dane NielsenIQ, przygotowane specjalnie dla +Rzeczpospolitej+, pokazują, że w ciągu roku do końca września przeciętny koszyk zakupów spożywczych urósł - pod względem ilości produktów - tylko o 1,1%, mimo migracji z Ukrainy i zakupów do paczek pomocowych. Pod względem wartości rynek urósł w tym okresie o 13%, co pokazuje wpływ wyższych cen na obroty" - informuje "Rz".

„Ceny rosną, ale mimo to konsumenci wciąż nie odczuwają rzeczywistego wzrostu kosztów po stronie producentów, w branży mięsnej to 30%. W przyszłym roku lepiej nie będzie, ceny jeszcze mocniej pójdą w górę. Głównie z tego powodu, że nośniki energii są drogie i będą jeszcze droższe" - mówi, cytowany przez "Rz", ekspert Adam Zdanowski. Dziennik dodaje, że wiele firm bierze wzrost kosztów na siebie, "ale nie można tego utrzymywać w nieskończoność".

Jak czytamy, podobne problemy występują w innych branżach - produkcji mrożonek czy nabiału. „W branży piekarniczej można mówić już o prawdziwej katastrofie. Koszt energii poszybował, podobnie jak ceny mąki i cukru" - pisze gazeta.

Droga żywność. Za co zapłacimy najwięcej

„Rzeczpospolita" przedstawiła zebrane dane z badań UCE Research, WSB, GfK i Nielsen IQ, z których wynika, że największy wzrost cen w sklepach dotknął tłuszcze - 48,8% rdr. Na kolejnych miejscach znalazły się: artykuły sypkie - 37,3% rdr., mięso - 31,6% rdr., nabiał – 30% rdr., chemia gospodarcza - 24,2% rdr., używki - 23,6% rdr., owoce i warzywa - 22,5% rdr., pieczywo - 21,7% rdr., napoje - 14,8% rdr. oraz dodatki - 14,1% rdr.

60% Polaków planuje oszczędzać na jedzeniu. 40% zamierza postawić na tańsze produkty, a 38% - na promocje. 23% badanych zadeklarowało, że częściej będzie wybierać tańsze marki własne.

Sklepy walczą dzisiaj na promocje - już ponad 30% sprzedaży odbywa się w ramach różnego typu ofert - ale takiej sytuacji nie da się utrzymywać w nieskończoność. Tym bardziej, że cierpliwość producentów się kończy. "Nikt nie chce podpisywać długoterminowych umów ani gwarantować cen. Każda kolejna dostawa jest po prostu droższa" - powiedział "Rzeczpospolitej" przedstawiciel firmy produkującej słodycze.

(18.11.2022 za portalspozywczy.pl/PAP)


Współpraca