Chcemy zwiększyć sprzedaż detaliczną płodów rolnych na lokalnych rynkach

19.07.2018 -

– Rolniczy handel detaliczny jest naszym oczkiem w głowie; chcemy zdecydowanie zwiększyć możliwość sprzedaży detalicznej płodów rolnych na lokalnych rynkach, w lokalnych sklepach, nawet na stacjach benzynowych – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki w czwartek tłumaczył, że taka sprzedaż jest możliwa np. w Austrii czy we Francji. – Nam mówiono do tej pory, że to jest niemożliwe – dodał.

Jak powiedział, w 2011 roku PSL „zakazało i nakładało kary grzywny przy sprzedaży rolniczych produktów detalicznych w różnych okolicznościach takich, jak targowiska”.

„Poseł Szejnfeld z Platformy obywatelskiej wręcz podkreślał, że celem tamtej regulacji z 2011 roku jest właśnie to, żeby karać grzywnami tych, którzy sprzedają płody rolne poza targowiskami. Krótko mówiąc karanie tych rolników (...), którzy chcą sprzedawać w niewielkich ilościach”.

Przypomniał, że rząd PiS wprowadził już zmiany w tym zakresie – zwiększono limit sprzedaży produktów rolnych do 20 tys. zł bez konieczności płacenia podatku. Podkreślił, że teraz ten próg będzie podwyższony do 40 tys. zł. Powyżej też będzie oczywiście to możliwe za bardzo niewielką, 2-procentową opłatą.

– Sprzedaż detaliczna w bardzo wielu miejscach – będzie poszerzona ta gama dostępnych miejsc sprzedaży po to, żeby można było szeroko sprzedawać swoje płody rolne – zadeklarował premier.

Podkreślił, że „praca rolnika jest tak cenna, że wszyscy musimy ją uszanować, docenić, wspierać i do tego się zobowiązujemy”.

Szef rządu mówił także o suszy, która „dotknęła w tym roku poważnie rolników i bardzo szerokie połacie naszego kraju”.

– Apelujemy ponownie, żeby w gminach dokonywać szacowania szkód. Mamy środki na kompensację przynajmniej części strat i potrzebujemy rzetelnego, uczciwego wycenienia strat powstałych w wyniku suszy – powiedział.

(19.07.2018 za PAP, fot. PTWP)


Współpraca